KOLEJNA PORAŻKA!!!

<12>

FAN
2007-10-16 19:04:54
ten caly kierownik jak go nazywasz kolego to jest chyba od podawania wody bo to ze kiedys gal w reczna to nie znaczy ze musi byc kierownikiem... kieronik to powinien chodzic po calym tczewie po roznych zakladach, jakis firmach, sklepach sporzywczych nawet, itd. i blagac o kase zeby byla jakas motywacja do grania a nie czy przegramy czy wygramy to i tak stanie sie to samo czyli nic, a obecny pan kierownik chodzi sobie i nie wie co jest grane. a trenerow dzieli sie na tych co potrafia wychowac mlodziez nauczyc rzucac pilke w podstawowce (a druga liga to byla mozna powiedziec podstawowka) i na tych co potrafia poprowadzic druzyne w ekstraklasie i uwierz mi ze jak bys ich rolami zamienil to oboje mieli by problemy bo obie te sytuacje sa zupelnie inne ale ciagle to ta sama pilka reczna... powodzenia we wrocławiu!!!

Ice
2007-10-16 17:11:17
Ostatecznie jeśli chodzi o kierownika Olczaka - jego zadanie polega na zupełnie innych czynnościach, o których nie bede pisał bo i po co.

Ice
2007-10-16 17:10:03
Odnośnie Masażysty (K.Szlagowski) - po upadku Bystrama na ziemie pojawił się na boisku by go zdjąć. Prawdopodobnie wybadał uraz bramkarza i nic wiecej zrobić nie mógł, bo ... jak sie okazało miał zwichnięty staw łokciowy, a co za tym idzie nie mógł nic zrobić bo chociażby dlatego że nie wolno masować miejsc w których jest niezleczone zwichnięcie. Ostatecznie z tego co mi wiadomo odprowadził go do wyjścia prezes Wiśniewski ale że były problemy z transportem to musiał sie chłopak troche pomęczyć

Ice
2007-10-16 17:05:37
Przypominam że trener Śmiełowski chcąc czy nie chcąc prowadzi zespół seniorów już od wielu lat. Wprawdzie nie widze w jego osiągnięciach trenerskich nadzwyczajnych osiągnięć ale skoro już gra tym samym prawie składem od paru lat i w dodatku udało sie wkońcu wywalczyć awans (zeszły sezon) to dajmy mu szanse poprowadzić to wszystko do końca (dobrego albo i złego). Sambor jest zbyt biednym klubem żeby mówić tu o dużych roszadach trenerów, zawodników i reszty kadry. Założeniem klubu jest tworzenie zespołu z wychowanków, myśle że dotyczy to również i trenerów

FAN
2007-10-16 15:31:46
o i to jest idealny komentarz...

M
2007-10-16 13:39:30
Najbardziej w tym wszystkim dziwiło mnie zachowanie sztabu szkoleniowego. Skad sa Ci ludzie? Chciałbym wiedzieć jakie obowiązki spoczywają na kierowniku drużyny i masażyście? Ludzie! Bystaram zwija się z bólu a żaden z nich nawet tyłka nie podniósł aby mu pomóc. Kaczy dostał w brzuch zwijał sie 5 minut za ławką a żaden z nich nawet nie zorientował się że coś jest nie tak.Zenada...Co do postawy trenera to tak już w sporcie bywa,że to on ponosi całą odpowiedzialność za wynik. Jak długo można trzymać najlepszego zawodnika Suwisza na ławce. Nawet jak chłopak ma braki w grze obronnej to nadrabia to grą w ataku. Jak można nie wypracować na treningach akcji na końcówkę bez zbędnego brania czasu przez trenera? Dlaczego trener nie przerwał gry i nie pomógł tego poukładać w momencie kiedy gra się naprawde nie kleiła. Może warto było by zatrudnić jakiegoś młodego,ambitnego człowieka spoza tczewskich,chorych układów który potrafił by to wszystko na nowo złożyć do kupy. Co do ambicji zespołu - chłopaki starali się jak mogli stąd nie rozumie zachowania i okrzyków Klubu kibica - teksty typu więcej ambicji... deprymują a nie pomagają. Czy na meczu Polska - Kazachstan przy stanie 0 : 1 dało sie słyszeć podobne przyśpiewki?

2007-10-15 20:13:02
niech kurde zaczną coś wygrywac a nie ;/ zal z nich .

2007-10-15 15:38:58
Pomoc medyczna też sie nie popisała. Bystramowi "uciekł" łokieć to dopiero po jakiś 10min. czy nawet 15min. postanowili go zabrać na pogotowie. Widziałem z trybun jak chłopak zwijał sie z bólu na ławce.To naprawde było przykre.Miemjy nadzieje, że to nic poważnego.

FAN
2007-10-15 09:09:20
ty kołcz gadasz jak bys sie na tym znal... moze dasz chlopakom pare wskazowek to wygraja bo normalnie ocena meczu jak borek na polsat sport...hehe...

zal
2007-10-15 08:25:21
brawo bramkarz brawo...:]

Ice
2007-10-14 22:30:12
Kołcz pozwól że wstrzymam sie z komentarzem dotyczącym twojego wypracowania :P

2007-10-14 21:00:00
Zebralem sie w koncu na ocene meczu.Zaczne od tego ze szkoda bo byl do wygrania spokojnie ale o tym za chwile.ufff to jedziemy...Wiele osob mialo za zle tej slodkiej uroczej parce zle gwizdanie i ok zgoda chyba chlopcy byli za bardzo w siebie zapatrzeni a nie na sytuacje boiskowa.Nie zwalnia to nas jednak od odpowiedzialnosci za wynik.W 1 polowie udawala nam sie kontrolowac sytuacje (czyt. prowadzic) mimo ze nasza gra nie byla wcale taka dobra.Porownujac oba spotkania rozegrane w Tczewie mozna bylo odniesc wrazenie ze graja 2 calkowicie inne siodemki.Wolsztynianie ustepowali nam warunkami fizycznymi ale mieli za to inny rownie wazny atut a mianowicie szybkosc i zwinnosc.Wyraznie dalo sie zauwazyc ze tak potrzebny doswiadczony i obdarzony niezlymi warunkami fizycznymi Dachu nie sprawdzal sie.Nie nadazal po prostu za szybkoscia rozgrywania pilki przez przeciwnika.Troche lepiej zachowywal sie Kaczy choc tez mial roblem z koronka rywala.Wydaje mi sie ze wlasciwszym posunieciem w tej syt byloby wstawienie do obrony zawodnikwo szybszych a nie koniecznie silnych fizycznie.Ogolnie caly zespol nie spisal sie w obronie a to co zaprezentowali przez ostatnie 20 minut meczu bylo przykre.Stali w obronie czekajac na reakcje przeciwnika wszystko bylo takie memławe senne brakowalo jakiejs wewnetrznej mobilizacji pokrzyczenia zrobienia halasu obudzenia sie w koncu z tej dziwnej nieobecnosci.Brakowalo po postu walki sportowej czystej agresji checi zniszczenia przeciwnika.Co do ataku:w 1 polowie gra wgladala skladniej choc jak wspomnialem wczesniej i tak nie za dobrze.Popelnialismy za duzo prostych bledow a i bledow przeciwnika nie potrafilismy wykozystac.Popiolek zaczal z nadzieja bo byla walka bo sie troche poszarpal urwal 2 razy i bramke z tego zucil...ale szybko sie to skonczylo i bylo jak 2 tyg temu.Bojazliwie z atakiem w bok a gdy dochodzilo juz do kontaktu z rywalem przegrywal (wyraznie brakowalo mu siely fizycznej).Zle byly takze zuty w srodek bramki czy tez na tzw sito.Bramkarz rywali prezentowal statyczna postawe i takiej osobie ciezko rzucic miedzy nogi czego z uporem probowal JK a bramkaz nawet nie musial sie wysilac w swoich interwancjach.Pozytywnie wypadli R Kadziela ktory poza niezbyt udanymi interwencjami z skrzydla bronil bardzo dobrze, R Karnowski (nieliczne proste bledy glownie wykonczenie akcji) oraz M Ortmann ktory zagral skutecznie w ataku i bez wiekszych bledow w obronie.Konczac szkoda ze przegralismy mecz po ktorym to my powinnismy sie cieszyc ale jak juz wspomnialem zabraklo zaciecia i walki.Szkoda.Mimo to 3mam kciuki i mam madzieje ze bedzie tylko lepiej