Zdanie sobie sprawy z problemu, to połowa sukcesu w walce z nim...

Chyba na dzień dzisiejszy potraktowałabym go bardzo osobiście.
gdy czujemy się jak w sidłach kogoś lub czegos...
jakiś inny stan umysłu...może zbyt wielkie zmiany.
Coś na co nie jesteśmy gotowi.
chęć zaznania spokoju
mimo wszystko/

Marta, a co, jeśli kiedyś polonistka (ta o której myślimy) będzie o nas opowiadać swoim uczniom? :] :] Biedni licealiści :)
Aniu, mam nadzieję, że jeszcze nie raz znajdziesz wśród moich tekstów kolejny "wyciągnięty z ust" :)
Benczi, a jak myślisz? :)
Icky-poo, bardzo podoba mi się Twoja interpretacja :)

Wszystkie wiersze bardzo przyjemnie się czyta, wszystkie doskonale pokazują uczucie łączące dwoje ludzi. Ten jednak wiersz przykuł moją uwagę najbardziej. Słychać tutaj takie zdecydowane, mocne: "NIE"...

Rewolucja w głowie mej.
Pamiętam, ze to był pierwszy chyba wiersz, który mi wydrukowałeś, a nie pokazałeś w zeszycie. Pamiętam również, ze bardzo mnie zaskoczył. I nie tylko chodziło o formę, ale głownie o przesłanie....
Pamiętasz?

ktoś i ten wiersz... wydaje się jakby "wyciągnięte z ust". tak dużo człowiek myśli a nie umie obrać tego w słowa cieszę się, że znalazł się ktoś taki jak Ty kto wyrazi to co czuje każdu młody człowiek. trzymam kciuki za dalszą kaiere i pozdrawiam:)

Ech Sąsiad, ten wiersz zrobił na mnie największe wrażenie. Jaka rozkosz w mej świadomości, że po pierwsze: to dopiero początek Twojej twórczości, a po drugie, że kołyska życia poety mieści się pod moim domem (może wspomną o mnie w podręcznikach od polskiego za 50 lat? ) . Z rakietowymi pozdrowieniami;-)