Bezimienny 16

<1>

2009-09-17 10:03:42
a czy zatracenie w kims nie jest szczegolnie silnym przypadkiem uzaleznienia? jest jak nowotwor... zaczyna sie niegroznie, pozniej sa przerzuty. istnieje jednak chemioterapia, w relacjach miedzyludzkich takze w niej tylko nalezy szukac ratunku, drugie wyjscie jest takie by sie polozyc jak na OIOMie i obserwowac. Z czasem sie goi... albo i nie. Totez najpewniej samemu podjac srodki. Niestety trzeba miec jaja - ja chyba nie mam :)

2009-09-09 22:50:34
mi sie wydaje ze nie do konca o uzaleznienie chodzi.. po prostu slowo drugiej osoby pozwala nam poczuc jak jest... czy nasze mysli, slowa,czyny maja sens.. czy one dla nas w ogole istnieja.. wg mnie druga osoab ma w naszym zyciu tak ogromny sens ze czasem mozemy sie w niej zatracic..

2009-09-09 19:58:59
hmmm... Nie do końca jestem pewien o czym jest ten wiersz. O uzależnieniu się od drugiej osoby?