szpila

<1>

2005-09-01 18:48:05
drogi E,

pieprzysz bzdury. To, że nie rozumiesz czytanych tekstów, świadczy tylko na Twoją niekorzyść. A o Prosiaczki i Kubusiu nasłuchałam się już jako dziecko. Twoje marne wypociny mnie nie kręcą.

Pozdrawiam

2005-01-11 15:59:06
Ed, drobny przyczynek do kobiecości oraz czytania książki telefoniczniej: wielka polska aktorka Helena Modrzejewska, bawiąc na obczyźnie, została poproszona o wyrecytowanie jakiegoś utworu po polsku. I mimo że nikt z czytających nie znał naszego ojczystego języka, audytorium reagowało tylko na ton głosu aktorki, która umiejętnie grała na ludzkich emocjach, wzbudzając różnorodne i zgodne ze swoją intecją reakcje. Zapytana o to, co właściwie deklamowała, oznajmiła spokojnie: Och, po prostu recytowałam polski alfabet. Może w czasach madame Modrzejewskiej nie było książek telefonicznych ? Pisać można o czymkolwiek, ważne, jak się pisze i jakie emocje to pisanie wzbudza. Tak jak piękno, które rodzi się w oczach patrzącego. Pozdrawiam, Kasia

2004-11-05 11:47:17
Olu,
jest dobrze... ale chciałbym żeby było lepiej. Bo wiesz, czasem mam taki fajny nastrój i jest taka super chwila, że chciałoby się ją na dłużej zatrzymać, ale to jeśli chodzi o czas wolny. Jeśli zaś do pisania i jakkolwiek pojmowanej twórczości się odnoszę to mam ciągły niedosyt, żebyś Ty wiedziała jak ja cierpię jak coś gdzieś daję, jak się boję, że to jest puste, że w tym nic nie ma, że to tylko błyskotki...
pozdrawiam cieplutko, też zapodawałem pomysł spotkania się w szerszym gronie.

OLA
2004-10-21 21:52:07
Szanowny Kolego
Jakże to uroczy sposób na zawieranie nowych znajomości. Pierwsze słowa jakie do mnie kierujesz i od razu takie szczere, przemiłe wprost, prawdziwej troski o stan pisanych przeze mnie tekstów. Doprawdy nie przypuszczałam że ktoś to w ogóle czyta, a tu takie zainteresowanie. Czuję się zaszczycona, że zechciałeś się nawet pokusić o komentarz (poprzedzony zapewne długą i głęboką refleksją).
Tym bardziej mi przykro, ale będę cię musiała rozczarować. Nie jestem zwolenniczką fizycznej przemocy, zatem nie zamierzam wbijać Ci żadnej szpili. Jeśli tym samym nie spełnię twoich oczekiwań i twoje masochistyczne potrzeby bycia „przyszpilonym” pozostaną niezaspokojone, to przepraszam.
Okażę prawdopodobnie całkowity brak charakteru, ale nie zamierzam się w jakikolwiek sposób ustosunkowywać do twoich zarzutów. Wydaje mi się, że ewentualna obrona z mojej strony byłaby bezcelowa, skoro i tak już wyrok został przez ciebie wydany. Na marginesie przyznam, że nie zrozumiałam chyba fragmentu w którym stwierdzasz, że jedynie męskość jest przejawem płci. Czyżby kryły się za tym jakieś kompleksy, problemy z tożsamością płciową a może wręcz przeciwnie – twardy macho ;) Na wszelki wypadek zalecam lekturę podręcznika do biologii z klasy 4 szkoły podstawowej (o ile mnie pamięć nie myli) oraz wnikliwe przestudiowanie różnic między płciowych.
Odniosłam, być może nie słuszne wrażenie, że twój tekst miał być remedium na nudę i nijakość, jaka w twojej opinii rozpanoszyła się na tej stronie. Nie powiedziałabym, że udało Ci się rozpętać jakąś pasjonującą burzę dyskusyjną. Ale nie martw się – twoje poprzednie teksty (których jestem gorącą zwolenniczką) na szczęście ratują nas przed niechybnym zgonem, spowodowanym mdłościami.
Z niecierpliwością czekam na kolejne głębokie refleksje w twoim wydaniu, na temat złożoności tego świata. Miło było mi poznać, pozdrawiam.

2004-10-21 21:19:14
a co z tym dobrze i niedobrze? kiedy jest jak?
bo się nie mogę połapać

2004-10-21 09:38:06
uffff, najbardziej się bałem braku reakcji, przecież ja istnieję tylko poprzez odbicie się w innych, stan braku odbicia jest mi nieznośnym
z hedonistycznym pozdrowieniem :)
Edziu

m
2004-10-21 00:08:35
nie rozumiem komentarza....?? to jest nie rozumiem jak on ma się do komentowanego tekstu....???? no chyba że jak piernik do wiatraka.;-))

meg
2004-10-20 16:29:09
A co w tym zlego, ze ktos zamiast pisac, ze szef go wkur.... kiedy siedzi w biurze woli napisac, ze jest błogo gdy wychodzi. Obie wersje opisuja taka sama sytuacje i wyrazaja ta sama rzeczywistosc, z tym, ze kazda w inny sposob i za pomoca innych slow. Ktos lubi byc wulgarny - prosze! inny woli sentymentalizm - nie mam nic przeciwko!! Podejrzewam, ze kazdy znajdzie swojego odbiorce. Bycie soba to podstawa.