Brawo, Wspaniali Młodzi! Macie szanse podrózy po Rosji, jakich 25 lat temu nie było... Moją ekstra-wyprawą było odłączenie się od wycieczki w Leningradzie(fuj... oczywiście, w Sankt-P) by złożyć cześć Czajkowskiemu i Dostojewskiemu koło Lawry Aleksandra Newskiego. A i z tego trzeba się było tłumaczyć! To samo w Moskwie, gdy na chwilę się urwałam do Konserwatorium i pomyszkować samodzielnie... Itede.
Ergo: serdeczne dzięki! uzupełniasz, Dzielny i sympatyczny Blondynie, pożywkę jakiej wieczniem głodna: pakiet wieści o fascynującej Rosji, zwłaszcza o Jej wciąż tajemniczych obrzeżach . Sama już się tam nie wybiorę (zdrowie trzeba mieć pewne), więc wiem przynajmniej gdzie szperać, by znależć! Trud Pana się opłacił, skoro - podobno - warto pracować twórczo choćby dla pojedynczego odbiorcy. DZIEKI!
|