Majsnerowski Juliusz, Analiza mat.II + anal. wekt.

<1>

Ty_
2016-06-03 20:50:09
Do Pana o nicku Ja
Robisz tyle błędów ortograficznych, że aż trudno uwierzyć, że kiedykolwiek miałeś coś wspólnego ze szkolnictwem wyższym.....

Ja
2005-12-15 02:23:44
Ping-Pong! Niczym wolny elektron przebywa przeszczen miedzy scianami! kidys bedac na jakims egzaminie który byl na barbarzynska 7.30 był tak naładowany ze chodzac w sali 301 w d-1 nie starczalo mu miejsca! wiec otwarł sobie drzwi na korytarz zwiekszajac droge ! Ale predkosci to mial kosmiczne! Gdyby ustawic fotoradar napewno dostałby do reki niejedno zdjecie Bo doktor jest niczym przeciag, niczym mustang, niczym strus pedziwiatr! Mit mit!

2005-03-22 16:40:46
Pan Majsnerowski krótko mówiąc ma swój świat... przez całe ćwiczenia chodzi tam i spowrotem i od czasu do czasu coś powie (podczas ćwiczeń robi średnio 1,5 km). Na zajęciach przerabia zadania ze skryptu, ale wygląda to w ten sposób, że coś zacznie a potem kończy to stwierdzeniem, że to już z analizy 1 zrobicie sobie sami, kiedy tak naprawdę nikt nie ma zielonego pojecia o co biega?? Na ćwiczenia chodzić nie trzeba, ale czasem bywa zabawnie, kiedy pan Majsnerowski 'otwiera' się przed studentami i opowiada jakies dziwaczne historie ze swojego życia ;-). Co do kół - to zależy, z analizy 2 dał takie zadania, że normalnie kosmossss, z wektorówki zaś były w miarę... - Jego atutem jest to, że szybko sprawdza prace i już na drugi dzionek są gotowe, ale cóż z tego jak i tak czeka Cię egzamin...

UOP
2005-03-22 16:37:58
Samotnosc dlugodystansowca... tylko tyle mozna powiedziec o panu dr. Mozna popatrzec jak chodzi w ta i spowrotem ale po ok 65 min zaczyna bolec glowa... Z niezaleznych obliczen wynika ze pan dr. jest idealnie przewidywalny... Co okolo 72 m marze tablice, a odstep pomiedzy nowymi zagadnieniami wynosi zregoly 18m... Proponuje wprowadzi nowa jednostke miary: 1 Majsnert [MS] = 1118m/w (ilosc przebytej drogi na wyklad)...

UOP
2005-03-22 16:36:41
Jak kazdy, kto mial z dr Majsnerowskim wyklad, wie nasz ulubieniec ma smieszna manie spalania zbednych kalorii podczas zajec. Postanowilismy wiec dokonac niezbednych pomiarow, ktore dadza jakotaki obraz wykladow z tymze doktorem. Sala pomiarowa byla szeroka na 7m, jednak nasz wykladowca czesto nie docieral do sciany przez co musielismy dokonac pewnych zaokraglen co daje 6m jako dlugosc drogi w jedna strone. W ciagu pierwszej minuty wykladu dr Majsnerowski nie wykazywal brakow fizycznych co dalo mu nieprawdopodobna predkosc 0,9 m/s, a wiec ok. 3,3 km/h. Niestety potem bylo juz tylko gorzej. Przez pierwsze 5 min przechodzil sale ze srednia predkoscia 0.52 m/s co daje jeszcze nienajgorszy wynik 1,87km/h. Pozniej niestety troszke opadl z sil i musial sie coraz czesciej zatrzymywac przy tablicy ukrywajac swoje braki fizyczne pod prowadzeniem zapisow dotyczacych wykladu. Te przerwy sprawily, ze po 15 minutach wykladu, jego predkosc spadla do 0,41m/s (1,4 km/h), a po pol godziny czasu wynosila juz tylko 0.37ms (1,3km/h). Kondycja dawala o sobie znac, jednak dr zmuszal sie czasami do pojedynczych zrywow, dzieki czemu udalo mu sie nie spasc ponizej 0.25 m/s i zakonczyl 80 minutowy wyklad z wynikiem Vsr=0.25875m/s co po przeliczeniu na inne jednostki daje wynik 0.9315km/h. Niestety nie udalo mu sie utrzymac powyzej 1km/h, ale naleza mu sie brawa za przejscie sali az 207 razy, co daje w przyblizeniu naprawde nienajgorszy wynik 1km i 250m. Miejmy nadzieje, ze nasz wykladowca odzyska swoja dawna swiezosc i na nastepny wyklad trafi ze zwyzka formy, dzieki czemu uda mu sie pobic kolejny rekord.