09.07.2005 r.

<1>

2005-07-13 23:03:05
JUPPI!! Nowe felietonki! Nareszcie! Chociaż za bardzo nie mam czasu, przeczytam za wszelką cenę!!

2005-07-11 15:00:02
Ależ, Angie, co Ty za herezje szerzysz?!
Przecież na meczu siedziałaś tuż obok największych (najgłośniejszych ) kibiców i śpiewałaś prawie na równi z nami! Prawie, bo jeszcze nie znasz wszystkich przyśpiewek, ale przecież widziałem Twoje chęci i zapał!
A co do felietonu, to może faktycznie nie pisz, bo zwykle Twoje utworki (potworki ) piętnują zjawisko, o którym jest mowa, a kibiców Widzewa piętnować nie można!
Aha, ale nie bój się - wszystkiego Cię nauczą w klubie kibica... No i weź następnym razem jakieś pastylki na gardło, bo po sparingu strasznie chrypiałaś od tego śpiewu!
PS. I nie bądź obłudnicą, pisząc, że Twój stosunek do wielkiego W. jest neutralny! ;-D

2005-07-10 12:28:45
Może i napisałabym jakiś felieton o treści "kibice...", jednak jakoś...nie mam serca. Poza tym, felietony (zwłaszcza moje) zazwyczaj nacechowane są złośliwością, toteż w obawie o życie własne i mojej rodziny będę trwać w neutralnej postawie względem ubóstwianego Widzewa Łódź...

2005-07-10 12:26:58
Och, wychodzi na to, że nie lada zaszczytu dostąpiłam, mogąc nosić ową "relikwię" w mojej zwykłej, śmiertelniczej torebce...