Kocham Cię nie wystarczy

<1>

2005-12-20 17:18:56
Nie. Miłość istnieje. Choćby nie wiem, jak egzaltowanie zabrzmiało to w ustach osoby, która, jak to było w moim przypadku, rozpętała całą tę dyskusję (ale, podkreślam, miałam na myśli ten płytki, "skomercjalizowany" wymiar, nie zamierzałam podważać autentyczności uczuć generalnie). Miłość jest. Nie w oczach człowieka, który Ci ją deklaruje i nie we wszystkich tych przesłodzonych gestach, a w Tobie, w jednostce, we wszystkim, co odbija się głośnym echem w Twojej duszy i ją porusza. To tyko taka mała dygresja.

2005-12-16 19:35:40
Po okresie przemyśleń, niestety ze smutkiem stwierdzam, że miłośc to tylko marzenia, które chceilibyśmy aby były prawdą(tylko, że to niemożliwe). Zauważyłam, że sama też dosyć często używam zwrotu"kocham Cię", ale z reguły do bliskich mi osób i ma być to wyraz sympatii.

2005-11-07 16:37:22
Łukasz, wypluj te słowa!!! To (o zgrozo!) wcale nie jest takie znowu nieprawdopodobne... :/:/:/

2005-11-07 13:57:45
Extreme - More Than Words. Tak, uwielbiam ten utwór.
Może Vinylshakerz "zabraliby się" za niego? ;-D

2005-11-06 07:31:29
Skądś ten utwór CHYBA kojarzę... Cieszę się, że wróciłaś, Dagusiu...

2005-11-05 21:39:06
ŁAŁ, Mała siostra Wielkiego Brata znów jest pod wrażeniem Trafne słowa, moja droga..Mnie najbardziej razi fakt, gdy załóżmy, że koleżanka, którą znam od dwóch tygodnii i której wyświadczyłam drobną przysługę (jak na przykład pożyczenie korektora, bo "coś jej na pyszczku wyskoczyło"), mówi do mnie: "jesteś boska!kocham cię!!"...coż za perfidność!! Mam propozycję -> zaprzestańmy używać tego zwrotu!! Tak, jak to pewnien mądry wokalista zaśpiewał "Saying I love you is not the words I want to hear from you..It's not that I want you not to say but if you only knew how easy it would be to show me how you feel..MORE THAN WORDS is all you have to do to make ot real..then you wouldn't have to say
that you love me 'cos I'd already know.."

2005-11-05 17:41:23
Droga Sandro!
To prawda, iż każdy ma prawo używać zwrotu "kocham Cię" kiedy sobie zażyczy i wobec kogo sobie zażyczy, jednakże powtarzane po stokroć to samo siłą rzeczy musi stracić na sile, nie sądzisz?
Aha, Sandro, naprawdę nie wierzysz w miłość? To uwierz mi, że niesłusznie.
Miłość (szeroko pojęta) istnieje i potrafi być naprawdę silną bronią, bo łamie najtwardszych.
Myślę, że niektóre osoby, czytając to, nawet po cichu, ale przyznają mi rację.

2005-11-05 10:46:24
Prawo do wypowiedzi masz, Sandro, nie sądzę, by ktoś Cię za to zlinczował (no, chyba że te wszystkie "misiaczki", "pysiaczki" i "słoneczka", które słowa złego na swój temat nie przełkną, choćby i było to zarazem słowem prawdy). Fakt faktem, że popkultura nas spłyciła i przesłodziła, przez co nawet uczucie dało się zamknąć w konkretnej konwencji, co samo w sobie jest, nie da się ukryć, nieprawdopodobnym idiotyzmem, a jednocześnie jednym z miliona klasycznych absurdów dzisiejszego "społeczno- aspołecznego" nieładu.

2005-11-04 17:19:53
Fajnie napisane, ale oczywiście jest jedno ale. Kocham Cię rzeczywiście jest nadużywane i tu się z Toba zgadzam, ale z drugiej strony każdy ma prawo mówić to kiedy i komu mu się podoba.
A tak naprawde to nawet nie wierzę, że coś takiego jak miłość istnieje, więc nie wiem czy mam prawo wypowiadać się na temat tego felietonu