twoje myśli...

« 1 2 3 »
Nick:pauliiinka Dodano:2005-02-01 13:56:21 Wpis:Tak wiele tracimy każdego dnia nie potrafiąc okazać tej lepszej strony naszej duszy. Dom, w którym jedynym źródłem ciepła jest kaloryfer w zimowej porze, pomimo najlepszych chęci staje się zimny, nieprzyjazny i pusty, jeżeli chęci są tylko chęciami i nie znajdują potwierdzenia w czynach. Zamiast poczucia bezpieczeństwa, dobra, ciepła daje tylko złość, ból i żale - jednak to tylko od nas ludzi zależy to, jaki ten dom naprawdę będzie. Jak świat stary ludzie zawsze wiedzieli, że aby coś otrzymać trzeba także włożyć swoje serce i duszę, w przeciwnym wypadku wszystko traci sens i rozpada się jak domek z kart. To wiara, serce i to, co każdego dnia wnosimy w budowę konstrukcji niczym zaprawa murarska wiąże karty czyniąc z nich solidną konstrukcję. Świat jest stworzony tak, że do tanga potrzebnych jest dwojga, a obawy są po to, aby je przełamywać zamiast zasłaniać się nimi jak tarczą każdego dnia. Czy nie rozsądniej jest zamiast docenić to, co mamy dopiero po stracie wkładać serce i dobre chęci w to, aby konstrukcja zamiast sypać się rosła w siłę i stawała się mocniejsza z każdym dniem, dając schronienie i dobre samopoczucie wszystkim zainteresowanym?! Takie będą domy i ulice, jakie wybudujemy, nie narzekajmy, więc na to, że sypia się dachówki, gdy nie włożyliśmy serca w to, aby je solidnie umocować. Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień, ale zamiast rzucać kamieniami i licytować się, kto jest gorszym murarzem lepiej solidnie wziąć się do pracy...Nie żale, lecz wspólne działanie może być twórcą sukcesu.
Nick:Psikus Dodano:2005-01-25 13:44:11 Wpis:Powoli zapada zmrok. Kolory czerwonego Słońca zatracają się w czerwieni szybko nadchodzącej nocy..
… Przez okno zaczynają zaglądać pierwsze promienie lśniącego Księżyca.. Światło jest jasne, srebrzyste.. wręcz przenikliwie czyste. A Ty leżysz na łóżku zasypiając…Twoje ciało powoli przyzwyczaja się do otoczenia. Krople pokrywające je delikatnie wsiąkają w skórę i lśnią światłem srebrzystego kręgu. Słyszysz jakby w oddali swą ulubiona muzykę. Czujesz jak delikatne powiewy wiatru wdzierają się przez szeroko otwarte okno muskając Twoje nagie ciało. Powietrze jest czyste i rześkie.. i jakby mocno zmącone.. zmącone zapachem świeżych kwiatów.
I nagle czujesz dotyk, bardzo delikatne powiewy. A zapach mocno się wzmacnia. Lekkie muśnięcia na Twojej twarzy. Poznajesz zapach moich włosów. Dotykam Cię nimi delikatnie, najpierw po twarzy, karku i szyi. Reagujesz na dotyk. Ręce wędrują po mych włosach. Dotykasz mnie namiętnie po twarzy. Nasze usta spotykają się razem.. Me ciało lekko dotyka Twojego. Jednocześnie czujesz dotyk wiatru.
Przenika Cię zapach kwiatów. Zatapiam się w Ciebie powoli. Oplatam włosami, ustami. Me ręce gładzą Twe ciało. Całuję Twoje czoło, powieki i szyje.. Twój kark jest dla mnie prawdziwą rozkoszą. Me usta zwilżone muskają Twoich pleców.. Twoje ciało szaleje jak morze. Nagle dopadam Twój brzuszek..
Ty porywasz mnie siłą. Dotykiem sprawiasz mi rozkosz. Oplatam Ciebie nagością.. Zatapiam się w Twoim ciele.. Stajemy się jednością.
Pieścisz mnie mocno, namiętnie. A ciała razem wirują. Zgadujesz każdy mój ruch, me ruchy Twoje odgadują.
..Jak walka ogromnych żywiołów.. w ekstazie,, uśmiechu, radości. Jedno nasze ciało i wszechświat pełen wolności. Każdy Twój ruch to spełnienie, me ciało jest pełne wyzwania. Bierzesz mą nagość z czułością. Czerpię siłę z dawania.. dawania Tobie rozkoszy, namiętności i spontanicznej wolności.
Zasypiam wtulona w Ciebie, czujesz żar mego ciała. A noc przed nami długa…
Nick:pauliiinka Dodano:2005-01-24 16:01:10 Wpis:Pustka duszy niewątpliwie wypala resztki Płomienia Nadziei ale i wzmacnia.. Substytutem uczuć staje się cynizm, który z uśmiechem Weneckiego Arlekina spogląda na świat zza maski pod którą ukryta została nostalgia za czymś czego potrzebujemy aby cieszyć się życiem.. Duże radości (te wynikające z relacji bycia z kimś bliskim) zastępujemy małymi i tak na włączonym "autopilocie" lecimy gdzieś w pustkę bez widocznego celu.. Czasem celem jest przetrwanie, czasem wypalenie resztek paliwa aby jak Ikar runąć na Ziemie, czasem jednak resztki Nadziei jak radar wytyczają trajektorię lotu w płomień Świecy który może ogrzać lub spalić.. - wymarzony partner nie będzie człowiekiem. Będzie boski, ale nie będzie Bogiem.
« 1 2 3 »