Nick:fmrmfkdmkldf
Dodano:2006-02-15 06:39:14
Wpis:Śnił mi się , eufemistycznie rzecz ujmując , "mój pierwszy raz". Nie sam seks , ale w ogóle cały , ahem , romans. Były i elementy koszmaru , jednak do przeżycia i w miarę taktowne (to mi przypomina opowiadanie znajomej : "Wyszłam z domu w lekkiej sukience na największy mróz. Było mi strasznie zimno , ale w połowie drogi przypomniałam sobie , że to sen i udało mi się siłą woli zmienić ubranie na płaszcz i buty do kolan).
A ten koszmar , który przytrafił się przedtem , był straszny. Z powrotem rodziców do domu w roli głównej. Z całym wachlarzem jeszcze większych koszmarów z tym związanych , z wykazywaniem pociągu seksualnego wobec matki włącznie. A końcówka [snu , oczywiście] była taka , że powtarzając sobie , że to sen , podbiegłem do któregoś z nich (chyba do matki) i zacząłem z całej siły dusić , ale to wszystko było takie piekielnie realistyczne , że mógłby to wcale nie być sen.
|