Nick:mklkldsmkl
Dodano:2006-07-23 20:35:48
Wpis:No ale zawsze możesz R. objechać , że cię zamęcza swoją osobą , kiedy chciałaś od niego odpocząć , przypomnieć , że nie jesteś mu nic winna , wytknąć , że czasem odczuwa za silnie , za głęboko , tak bardzo i tak głupio , że mu się wyłącza nawet racjonalność. Jakby nie wiedział tego wszystkiego.
W którymś momencie skręcało go z tęsknoty , potem z wściekłości , na sam koniec z poczucia , że druga strona mu nie mówiła prawdy i jest nim znudzona , ale stwierdził , że uszanuje twoją decyzję i twoją przerwę , i zamiast się odezwać , czytał na nowo całą korespondencję , napisał o tobie cykl utworów , i jeszcze tyle różnych rzeczy robił. A teraz pewnie nigdy nic więcej o tobie nie napisze. Przecież tak się upokorzył , dość bezczelnie prosząc w zawoalowany sposób E. o napisanie czegoś , czyli o rzecz , której robić nie chciała (bo jakby chciała , toby napisała) , że nawet jak mu coś tam z litości ona napisze , to i tak będzie się jej bał. Tym bardziej napisania czegoś o niej.
Ale przecież możesz to wyśmiać. Śmiechu warte , nie?
A R. już jest wszystko jedno.
|