b l e m i s h - g u e s t b o o k

« 1 2 3 4 5 6 7 »
Nick:Ana vel Szura Dodano:2006-05-23 15:30:17 Wpis:Ja już komentowałam na yaoifan. Jak Blemisha uwielbiałam, tak ten krótki ficzek kocham... Te uczucia są tak znajome, jakbyś wydarła mi je z serca. Może to głupie, ale mi jest łatwiej wiedząc, że nie tylko ja miałam taki problem. Zawsze można ciężar podzielić na dwoje ;) Jestem Ci za niego tak bardzo wdzęczna, że nie potrafię tego wyrazić :* :* :* :* :*
Nick:Zgredek Dodano:2006-05-23 13:00:52 Wpis:Tam dam tam "Szczęśliwe zakończenie" śliczne jak zwykle! Twoje opowiadanka naprawde mi się podobają!
Tamtego z Snape'em i Luckiem jeszcze nie skończyłam ale jak tylko skoncze dam znak:)
Buziaki:*
Nick:Kida Queen Dodano:2006-05-22 02:05:18 Url:www.kidaq.blog.pl Wpis:Joł Mrugacz ^^
No więc skończyłam... przeczytałam, znaczy się ;]
Jakoś tak dziwnie teraz bez Blemisha się zrobiło... Mam nadzieję, że stworzysz coś jeszcze i to w jak najkrótszym czasie (to nie sugestia... to rozkaz!)
Jak widzisz odzyskałam wreszcie kompa XD Aj fil gud!! XD Ech... musimy się spotkać na gg. W razie czego tzn. jak będziesz dostępna, a ja nie, to puść strzałke ;D Papa!
Nick:Anula Dodano:2006-05-19 20:53:22 Wpis:No nareszcie! :D
Cieszę się, że nie zrezygnowałaś z pisania. Otórz masz bardzo specyficzny styl i język.. Przedstawiasz bowiem akcję w sposób prosty i jakby rzeczywisty. Czytelnik wczuwa się w postać bohatera.
W przerwie między Blemishem i twoimi nowymi dziełami, brakowało mi twojej bazgraniny ~~.. którą bazgraniną chyba nazwać nie można.. Co to to nie! Twoje teksty są wspaniałe, każdy z osobna jak i wszystkie razem.
A teraz co do twojego nowego fica...
Nie zdawało mi się, że możesz tak dobrze pisać jednopartówki ; ). Nie to, że w Ciebie nie wierzyłam. Po prostu po tych 47 rozdziałach z epilogiem nie widziałam Cię w innej roli :D. Tak więć wiedz, że uważam Cię za świetną pisarkę oby rozdzajów opowiadań. W każdym się sprawdzasz.
No dość tego podlizywania, trza przejść do konkretów.
Fabuła - jest.
Sex - jest.
Emocje - są.
Niezmiernie spodobały mi się twoje postacie. Malfoy robiący za zimnego drania okazał się nie być taki zimny. Snape [choć trochę niekanoniczny.. bowiem ten kanonowy na pewno by się nie zniżał do pracowania dla innych] ze świetną osobowością i charakterem.. Jego wywyższanie się i złośliwość dostaje u mnie 10 na 10 ptk. No i cały pomysł połączenia dwoch ślizgonów oryginalny.
Wszystko to tworzy fic konieczny do przeczytania.
Najbardziej spodobała mi się gra Lucjusza. Napastowanie Severusa, a później znikanie w najmniej oczekiwanym momencie. Wzbudzało to w czytelniku jeszcze większe zainteresowanie.
Miejmy tylko nadzieję, że takich Snapeów robiących kompromitujące zdjęcia za kasę, nie ma wiele wśród nas.. Bo byśmu dawno wylądowali na dywaniku ^^.
Chyba się starzeję, bo komentarze nie są już takie długie i bogate ~~. Mimo wszystko jestem niezmiernie usatysfakcjonowana faktem, że miałam ponownie co tutaj komentować * * . Teraz czekam już tylko na pewien fic z twojej ręki... =.= Wiesz jaki :D.
Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze nie skomentowali =.= [komunikat: komentujcie, komentujcie! głupio mi tak zaśmiecać samej komentarzami tą księgę ^.~]
Anula
Nick:Anula Dodano:2006-05-16 20:12:05 Wpis:Nie.. nadal nie moge sie przyzwyczaic, ze to koniec =.=
Mrugaczy, kochana! Napisz cos i wklej gdzies bo ja tu usycham z tesknoty za komentowaniem ^_~.
Wiem, ze piszesz inne perelki.. ale na razie nigdzie ich nie moge zlapac.. Tym bardziej skomentowac :D.
Mam nadzieje, ze niedlugo opublikujesz swoje teksty ;).
Jak zawsze oddana i wierna czytelniczka [oraz etatowa komentatorka hihi],
Anula (almare)
Jak zawsze, pozdrawiam!
Nick:Maxirok Dodano:2006-05-16 02:40:00 Wpis:musze przyznac ze zwlekalam z czytaniem Epilogu, bo najzwyczajniej w swiecie balam sie konca, nie tego jaki bedzie ale tego, ze jest w ogole, ale przeczytalam - jednym slowem CUDO!!

licze na czesc dalsza w koncu co to ma byc Harry podrozuje po swiecie a Draco czeka jak wierna zona w domu? :D
Nick:lithien Dodano:2006-05-09 16:32:07 Wpis:Zostawiłaś sobie świetną drogę do napisana ciagu dalszego, i na dodatek zrobiłas to z premedytacją:P Specjalnie podpuszczasz wyobraźnię czytelnika, dajesz nadzieję:P Może jednak skusisz się na jakąs kontynuację, niekoniecznie w formie jakiegos konkretnego fika:) tylko np. takie momenty, chwile, wyrwane z kalendarza, z czasu, zwykłe i niezwykłe, po prostu momenty wyrwane z kontekstu:)
Buziaki Mrugaczku, dopingowałam cię z cienia od samego poczatku, jeszcze na NL:P pisz, pisz, pisz:P
Nick:Anula Dodano:2006-05-08 20:26:12 Wpis:Po raz pierwszy w mojej karierze komentatorskiej na twojej stronie.. nie wiem jak zacząć =.=
Chciałabym Ci wiele rzeczy na raz powiedzieć... Zacznę więc od początku...
Twój news do epilogu mnie rozbawił jak nigdy XD. Wyobraziłam sobie taką Mrugacz, biegnącą z rozwianą szatą.. z włosami w nieładzie (aaa!).. zziajaną i czerwoną na twarzy.. i szczerzącą się głupio do nas czyteników *.* "Ha! I wreszcie wygrałam... Skończyłam! Nie zatrzymacie już mnie!" XXXD Hihi.. Nie pytajcie o nic więcej, to tylko moja (ekhem.. dość specyficzna ".") wyobraźnia ^^.
Epilog: wzruszający, smutny, całkowicie nieuchwytny.. Wszystko co napisałaś na koniec było kwintesencją idealnego zakończenia. Nie lubię smutnych końców, ale happy endy pod tytułem "I Wszyscy Żyli Długo I Szczęśliwie" czasami wyprowadzają mnie z równowagi.. Psują cały utwór. Najczęściej jest tak, że zakończenia burzą cały utwór. Co tu dużo mówić.. Twój epilog jest taki jaki ma być :D. Cieszę się, że znowu zrobiłaś "niedokończony koniec"... Takie są idealne :].
Jeszcze raz dziękuję za zdanie z kotem! XD ["Ale koty potrafią radzić sobie same, mają zęby i pazury, nic nie przeszkadza im polować."] Naprawdę przy nim o mało nie spadłam z krzesła =.= Pewnie nikt oprócz Ciebie tego nie zrozumie, ale to nic :P. Uwierzcie mi na słowo, że koty są wspaniałe, a Mrugacz jeszcze bardziej ^^.
Dalej, dalej... Snape! Niesamowicie-przerażająco-tajemniczy. Brr. Scena z obracaniem przez niego tego lusterka.. Jego słowa.. Dodały mu mroczności. Nie mogę wyzbyć z przez oczu jego widoku koło grobowca.. Taki odległy. Ah, eh.. mmm ^_~
Zrobiło mi się bardzo, bardzo, bardzo żal Draco. Nie to, że kiedykolwiek przypuszczałam, że Harry nie wróci... Ale te jego myśli, ta samotność..
Niepewność i brak nadzieji! Gryfon powinien od niego dostać porządnego klapsa po powitaniu... =.= (hihi XD)
Rona i Hermiony pozwól, że nie skomentuję... -_- Panny Wiem-To-Wszystko nie lubię ogólnie, a tutaj akurat za Wiewiórą nie przepadam.. Więc proszę o wybaczenie ;).
Najnajnajbardziej w epilogu podobały mi się dwa słowa... "Zamknij się." :D Uwielbiam jak Malfoy mówi tak do Pottera. Jest to chyba najbardziej czuły tekst jaki z jego ust by można usłyszeć.. mrau *.* Zero przesadnej słodyczy, a tyle pasji w nich zawartej.. I do tego oddają idealnie charakter Draco :P.
Pod koniec komenta obiecałam, że zrobię sobie bilans trójsłowiowy XD. Żeby zobaczyć ile to razy NADużyłam wyrazów: "kocham" [hihi], "idealny" i "cudowny". Przez cały czas starałam się nie pisać ich wiele.. co było naprawdę trudne =.= (może nie w przypadku wyznawania miłości :P) Ale wyszłam w miarę zwycięsko i jestem z siebie dumna ^^
Przyszedł czas pożegnania :,( [tak właśnie p o ż e g n a n i a chlip] Koniec z Blemishem... Koniec z tym (uzależniającym) komentowaniem..
Obiecałam sobie jeszcze jedną rzecz. Mianowicie, że nie powiem 'żegnaj', 'do zobaczenia' czy też ' do widzenia'... Ten koniec jest początkiem następnego końca. Należało by się przywitać ^^. A więc witam w nowym rozdziale, który jeszcze nie został napisany.. W rozdziale, który nie musi być Blemishem. Nie musi nim być, a i tak będzie wart przeczytania.
Dużo weny i cierpliwości do miłośnych fanów ;)!
Pozdrawiam!
Nick:Zgredek Dodano:2006-05-07 14:28:06 Wpis:"To już jest koniec...nie ma już nic" ;_;
Buuu ten epilog był śliczny! Kiedy Draco skonczył szkołe pomoże kochanemu Harremu aby moje biedactwo sobie większej krzywdy nie zrobiło:*
"- Zamknij się. - Objął chłopaka. Tak, jakby nic ważniejszego niż on nie istniało na świecie. Bo czy istniało? - Po prostu się zamknij. I kocham cię. Ale nic już nie mów.
"
Ten fragmencik bardzo mi się spodobał:)
Oby więcej takich opowiadań:*:*:*
Cudeńko normalnie *-*
Papatki

ale...

JA TUTAJ JESZCZE WRÓCE!!!!! >D
Nick:eries Dodano:2006-05-07 10:26:43 Wpis:Epilog jest wspaniały! ma w sobie tyle odwołań do poprzednich części a przynajmniej mnie się tak wydaje: odłamek lustra nieodmiennie kojarzył mi się z momentem słabości pottera, drapiezny ptak ze znakiem, to jedno zdanie o tym, co wisiało na drzewie, i motocykl syriusza... Piękne. Przez chwilę bałam się, że to jednak skończy się źle, ale było wzruszajace. I scena ze Snape'm i Malfoyem - mistrzostwo świata! Szkoda Lu, szkoda :( Ale lepszego zakończenia dla tej serii wprost nie można sobie wyobrazić! kocham Cię za blemisha! :*
Nick:Tohma Dodano:2006-05-07 08:46:19 Url:horcrux.mylog.pl Wpis:Olœniewajšce, zniewalajšce i wzruszajšce... tyle. Brawo!
Nick:Nefhenien Dodano:2006-05-06 23:58:25 Wpis:Matko, to było Piękne. Po prostu Piękne. Idealniejszego końca nie mogłam sobie wyobrazić.

Na razie to tyle. Wzruszyłam się ogromnie. Więcej napisze, jak mi przejdzie.

Piękne. Po prostu Piękne.

Kurde, to już naprawdę koniec...
Nick:Ana Dodano:2006-05-06 23:50:13 Wpis:Och... epilog piękny, ale przy tym smutny.. a może to tylko mi smutno, że to koniec? Ale dobrze, że nie był to typowy 'happy end', gdzie wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Muszę się przyznać, że prawie się poryczałam na koniec ;) Pisz, koniecznie pisz. Taki talent nie może się zmarnować. Oczywiście najlepiej kolejny slash z HP :D Ale cokolwiek napiszesz, na pewno przeczytam. Mam pytanie - gdzie, jeśli będziesz pisać coś nowego, będzie się można o tym dowiedzieć? Bo na tą stronę wpadłam przez przypadek i nie wiem, czy już coś pisałaś i gdzie zamieszczasz swoje dzieła. Wiem, że wcześniej zamieszczałaś na NL, które na dniach będzie działać :D Czy w razie czego tam szukać Twoich prac?
Nick:Carmenia Dodano:2006-05-03 14:59:17 Wpis:muszę Ci pogratulować napisania tak wspaniałego opowiadania, w którym jest wszystko, co czytelnik może sobie zapragnąć :) piszesz świetnie i mam nadzieję że wypowiedzi fanów Twojego opowiadania zmotywują Cię do napisania kolejnych fanficów :)
Nick:Musca Dodano:2006-05-03 14:03:21 Wpis:Dzięki Ci kobieto!!! Ach, jeszcze przed wyjazdem zdążyłam przeczytać. xDxD
Coś pięknego. Zakończenie niedokończone. Wszystko się może zdarzyć i właściwie... dobrze, że tak skończyłaś. Gdybyś skończyła inaczej zawsze ktoś byłby niezadowolony. :) Scena z "coming out'em" - jak dla mnie czad. Osobiście twierdzę, że mogłoby być jeszcze bardziej hardcorowo, no, ale i tak było milo. xD
Podsumowując - czad. Teraz czekam tylko na epilog. :)
Pozdrawiam, Muuuucha
Nick:Esomi Dodano:2006-05-03 13:09:04 Wpis:Niiiieeeee.... to się NIE MOŻE kończyć... Jest boskie, piękne... Severus ratujący... Walka... Zabita Nagini... Aparat Colina.... BOSKIE!
Nick:Tohma Dodano:2006-05-03 13:05:33 Url:www.horcrux.mylog.pl Wpis:Twoje opo można określić jednym słowem - cudowne. Zazwyczaj kiedy czytam jakas opowiesc, to po skonczeniu czuje pewnien niedosyt. A tu? Wszystko sie skonczylo i nie ma takiego uczucia. To co napisalas bylo wspaniale i jedyne. Dziekuje i prosze zebys jeszcze cos w napisala. Moze nawet nie yaoi, ale cokolwiek. Bo talenty nie moga sie marnowac...
Nick:Zgredek Dodano:2006-05-03 12:39:59 Wpis:Koniec? Już koniec? ;_;
Jejku a ja tak kochałam to opowiadanie! Będę za nim tak tęsknieć ;_;
A teraz moje ulubione mimenty w tym OSTATNIM rozdziale :
1) Spoliczkowany Harry ruzel xD Ten moment strasznie mi się spodobał.
2) Scena na parapecie i w ogóle całe zajście tam jak odsłonili zasłone. Biedny Ron xD Kurcze a z Dracona to żeczywiście zły diabełek >D
3) i sama scena w łóżku, jak Harry tak rozmyślał.

Musze pogratulować za koniec. Bo teraz bede umierać bo nie wiem jak to się wszytsko kończy. Eh...takie opowiadania kocham najbardziej. Bo nie wiadomo czy to jest happy ending czy nie. A teraz coś dużymi literkami (tak krzycze wi wybaczcie)
TO BYŁO NAJLEPZE YAOI JAKIE CZYTAŁAM!!!!
Naprawde...a czytałam dużo. Nie licze tych jednoczęściowych oczywiście. Naprawde mi się podobało i mam nadzieje że jeszcze napiszesz tak świetne opowiadanie yaoi jak to z parką Draco i Harry :)
Bedę tęsknieć ;_;
Nick:Anula Dodano:2006-05-03 00:58:29 Wpis:Dobra.. Teraz szybko muszę napisać myśli, które mnie naszły podczas czytania, by mi nie uciekły^^..
1) Harry jest przerażający... i makabryczny! Merlinie, co to za pomysł żeby szczątki wrogów wieszać na drzewie!? Wogóle co to za pomysł żeby zbierać TAKIE trofea!? Nikt nie zrozumie do końca szaleńca :P. Hmm.. Choć to może być na cześć Dumbledora ;). Mimo wszystko jest to dziwny sposób, brr.
2) Gratulacje dla Dracona. Za spoliczkowanie Pottera po jego powrocie oraz za tak cudowne uzmysłowienie Weaslyowi o związku z Harrym. Brawa, brawa! :D Co do policzka to zasłużyło się temu gryfońskiemu bohaterowi od siedmiu boleści. Myślałam, że jak Potter wróci to Malfoy będzie się z nim ochodził jak jajkiem... ale nie. I dobrze :D. Wspołczuję po części ślizgonowi... Narwanego sobie partnera na życie znalazł ^_~.
3) Matko.. Jak ja żałuję, że nie widziałam Weasleja i jego upadku i miny! ^^ To było po prostu świetne! Takie cudowne pożegnanie przyjaciół (Harry sobie załatwił niezłą pogadankę przed wyjazdem :P). Po Hermionie to można się było spodziewać, że wie ;).
No jak na razie to tyle co do ciekawszych wydarzeń^^.
Wybrałaś dobry moment na skończenie fica. Większość tego typu opowiadań ma zakończenie dopiero po pokonaniu Voldemorta.. Tak jakby w nich ten cel był najważniejszy. Ty się wybiłaś i pokazałaś co tak naprawdę w tym tekście jest istotne. Nie jakiś tam Black Lord, tylko związek dwóch osób... miłość. Wybrałaś własciwy, kulminacyjny moment. Moment, w którym gryfon wie dokładnie czego chce, co czuje i co ma robić. Nic dodać, nic ująć :).
Jednakoż według mnie nie zamknęłaś dwóch "wątków", które pozostały pod wielkim znakiem zapytania.
Dlaczego Snape zabił Dumbledora? A dlaczego Harrego nie? Skoro kieruje się jedynie swoim interesem, to czy własnie w nim by nie było dostaczenie Chłopca-Który-Przeżył Voldemortowi? Dla mnie na razie działania Mistrza Eliksirów są jakieś nielogiczne.
A co z zawartością listu? Dowiemy się kiedykolwiek o jego treści? Moja wrodzona ciekawość wierci mi dziórę w głowie ^_~.
Możliwe, że jeszcze w epilogu zostaną te tematy poruszone... Choć jeżeli nie, to nie będzie wielki uszczerbek. Nie są to sprawy istotne. Zrodziły się tylko w mojej głodnej informacji, pokręconej głowie :P.
Podsumowanie: napisałaś coś długiego, przykuwającego uwagę, w pewnych momentach wyciskającego łzy (nie dosłownie :D proszę mnie tylko nie posądzać o ryczenie na klawiaturą! ^^), gorącego *.*, pełnego akcji... Mogłabym tak jeszcze długo, ale nie o to w tym chodzi. Dla mnie nic wiecej nie potrzeba by nazwać fic cudownym. A takiż jest twój.
Epilog zapowiada się bardzo ciekawie po takim końcu ;). Z wielką chęcią też przeczytam twoje dalsze prace, które NAPEWNO powstaną.. ja to mówię ;>. Pomogę pioruni w razie czego Cię męczyć, hihi.. >:]
Pamiętaj, że to twoja wina, że tyle miejsca zajmuję Ci w księdze ^_~. Chcesz długie komenty, to je masz :P. Ah.. Będzie mi brakowało komentowania Blemisha, przyzwyczaiłam się... chlip! :(
Życzę dalszej i dalszej i dalszej weny! :)
Pozdrawiam!
Nick:Musca Dodano:2006-05-01 12:09:03 Wpis:No żesz... AGH! W tym momencie musiałaœ przerwać, prawda? Akurat w tym?! Przez tydzień mnie nie było, w pištek doczytałam wszystkie zaległe odcinki i przez ciebie spóŸniłam się na jakieœ tam spotkanie(xD), a teraz masz czelnoœć przerywać w TAKIM momencie? xD
Sama dobrze wiesz, jak wszyscy kochamy Twoje opowiadanie. Sama dobrze wiesz, że jak skończysz tego fan fika, to ci żyć nie damy, dopóki nie napiszesz czegoœ JESZCZE (obojętnie czy to miałyby być następne częœci, czy coœ zupełnie innego), więc co ja Cię tam będę chwalić. ;) Streszczę się.
Co do tej częœci – wiedziałam, co zrobi Snape. No, przynajmniej wiedziałam, że nie zabije Harry'ego. A teraz udaje własnš œmierć. Sprtytne. ^^
Harry'emu się uda, prawda? Musi mu się udać. Trzymam za niego kciuki i liczę, że przeteleportuje się z powietrza. W końcu jest TYM Harrym Potterem, nie? xD
Ja też przyłšczam się do porœby kogogœ tam, kto był przede mnš, żeby następna częœć była naprawdę jak najszybciej. Tak najpóŸniej... hm, do południa w œrodę? ;) Byłoby miiiiiiło. *puppy eyes*
A teraz kończę i pozdrawiam,
Muuuuuch.
Nick:Una Dodano:2006-05-01 11:11:04 Wpis:Mam maleńką prośbę. W środę wieczorem wylatuję w dzicz nieprzebytą i wróce dopiero za miesiąc...czy mogłabym prosić o kolejną część w najbliższym czasie. Inaczej niepewnośc będzie mnie zżerać cały urlop i z wypoczynku nici :))))
Nick:Anula Dodano:2006-04-30 22:20:26 Url:almare.eblog.pl & www.yaoifan.fora.pl Wpis:Wreszcie znalazłam czas aby przeczytać do końca ^^. Co dzisiejszego dnia jak sama wiesz było dość trudne... ;>
Mogę wreszcie powiedzieć: Ha! A nie mówiłam?? :D
Bardzo przyjemne uczucie.. nie powiem :P.
Bardzo mi się podoba taki rozwój wypadków. Harry żyje (jak na razie ^_~), więc nie ma co nażekać. Hmm.. Choć skoro jeszcze żyje, a Voldemort go nie trzsnął avadą, to wątpię aby zginął spadając z okna. To by była taka bzdurna śmierć. No chyba, że za Harrym wyleciałby Czarny Lord i w powietrzu go dobił, hihi^^. Dosłownie matrixowa scena :P.
Wcześniej nie skomentowałam zdarzeń "trzecich"... Bardzo mnie zdziwiła trzaźwość umysłu ślizgona. Nie spodziewałam się po nim takiej umiejętności organizacji, a raczej przegrupowywania... W każdym razie sprowadza się do jednego: myślenia. Myślenia w kryzysowych sytuacjach, żaby nie było, że wątpię w jego intelekt :P.
I wszystko teraz się sprowadza do problemu obietnic. Potter obiecał coś czego mógł najprawdopodobniej nie dokonać. Trzaba się więc zastanowić jak silną moc mają obietnice. Coś mi się wydaje, że własnie dlatego, że Gryfon dał słowa, będzie w stanie przełamać swoje wewnetrzne słabości. No to tak troche z filozofowania ^^.
Czy ja Ci już mówiłam, że świetnie kończysz rozdziały? :) Zawsze zostawiasz jakieś fajne słowa na koniec... takie co do refleksji czasem przymuszają. No i kończysz w momentach, które nakazują dowiedzenia się dalszego ciągu wydarzeń. Jeszcze jedna pochwała.. obiecuję, że ostatnia :P. Twoje zakończenia nigdy nie zostawiają niedosytu.
Nie taki już krótki był ten rozdział ;). Akcja trzymała w napięciu, wiec do długości nie powinno się mieć zastrzeżeń. A jak ktoś ma jakiekolwiek to sobie z tym kimś pogadam hehe :P.
Gratuluję 2000 na liczniku! Oby więcej było! :D
Tymczasem pozdrawiam!
PS: Widzisz? Udało mi się nie wyznać Ci miłości przez cały koment... Należą mi się gratulacje.. Hihi ^^
Nick:Tohma Dodano:2006-04-30 21:42:49 Url:http://horcrux.mylog.pl Wpis:Błagam... Niech przeżyje!!!
Nick:Zgredek Dodano:2006-04-30 20:20:08 Wpis:Tak, tak, TAK!!!!!!!!! Kocham Snape'a!!!!
Kocham Draco, Kocham ciebie Mrugacz, kocham to opowiadanie! Kocham życie!
Jejku jaka chwila napięcia teraz jest ale pewnie Harremu się uda...prawda?! ;)
Czekam na nexta :*
Nick:Nefhenien Dodano:2006-04-30 11:07:05 Wpis:Akurat w tym momencie przerwać musiałaś? *zbiorowy jęk*

Ja tam wierzę, że się Potterowi uda. Może jednak Severus mu pomoże? O? Ale jak ten Potter uśmierci Voldemorta? Hmm... Nie wiem. A jeszcze horkruksy (czy jak to tam) - one chyba też się liczą?

Wiecie, na co najbardziej czekam? Tak najbardziej, najbardziej? Aż "świat" dowie się o związku Draco i Harry'ego. Aż się przestaną z tym kryć. To będzie piękne! ('dla tego warto żyć'XDXD)

Ale jak na razie skupmy się przy zachowaniu Potteraz przy życiu. ;P Ktoś musi wytłumaczyć wszystko Ronowi, nie?
« 1 2 3 4 5 6 7 »