« 1 2 »
Nick:Didubdi Dodano:2004-11-30 15:37:37 Wpis:Witam chce postawic Wlana w Kcyni ;] czy byl by ktos zainteresowany lacze 1MB bez ograniczen zadnych opcji transferowych karzdy dostaje rowna czesc lacza :) zainteresowanych zapraszam na gg :)
Nick:Kamila Dodano:2004-10-28 23:00:10 Wpis:Mieszkałam w Kcyni bardzo dawno. Jak miałam 7 lat przeprowadziłam się z rodzicami do Szczecina. Mam do tej pory bardzo duży sentyment do tego miasta, w którym nadal mieszka moja rodzinka. Więc fajnie jest czasem obejrzeć sobie tą stronkę :). Pozdrowienia dla Aniki, Piotra, Michała i całej rodziny. :)
Nick:fifi Dodano:2004-09-01 01:03:11 Wpis:jestem z kcyni proszę o kontakt chodzi mi przed wszystkim o lata 1919-2000 za informacje dziękuje popytaj się starszych o peję lub sznekola pozdrawiam rafał
Nick:fialek Dodano:2004-07-27 10:15:45 Wpis:niektóre elementy się nie otwierają a to mnie interesuje najbardziej mieszkałem w kcyni do 1987r tam kończyłem szkołe podstawową nr 2 jak uda się to naprawić to proszę o kontakt
Nick:Michał Dodano:2004-07-22 20:51:27 Wpis:Jestem wnukiem rzeźnika Wiktora Bethke
Podgórna 13 w Kcyni.W latach 50/60, też
wakacje spędzałem w Kcyni. Z tego okresu
mam dużo miłych wspomnień!
Serdecznie pozdrawiam wszystkich mieszkańców
tego uroczego miasta!!!
Nick:Nos Dodano:2004-07-13 08:21:35 Url:wp.pl Wpis:Jedyna osoba którą znam z Kcynii to Piechota więc pozdrawiwm Ciebie Misiu! Marta
Nick:zośka Dodano:2004-07-02 22:55:23 Wpis:Pozdrowionka
Nick:Maryla z Mielca Dodano:2004-06-29 13:02:02 Wpis:Z radością i sentymentem oglądam moje rodzinne miasto. Historia jest mi bliska.t
Nick:Leszek Herzig Dodano:2004-06-05 21:10:48 Wpis:Pozdrowienia z pod giewontu dla mieszkańców Kcyni od byłego mieszkańca z lat 45-66.Czekam na kontakt z absolwentami LO oraz zespołu Pałuki.
Nick:Iwona Dodano:2004-03-14 23:26:01 Wpis:Cieszę się że napisałeś o pani Prillowej, którą bardzo miło wspominam. W Kcyni spedziłam pierwsze lata życia - u mojej babci której dom widać na panoramie Kcyni, którą umieściłes na stronie. Potem - każde wakacje spedzałam w Kcyni - pracując przy zniwach, jeżdżąc na rolkach (to nie to co rolki na nogach - to wózki z cegielni!!! - można było - jak się człowiek rozpędził dojechać do Karmelity prawie. No - prawie!!!), buszując z siostrą cioteczną po okolicy w poszukiwaniu co smaczniejszycch jabłek (skruszka - przepraszam teraz właścicieli) Cudowne lata. Mój Ojciec pochodził z Kcyni, Dziadek był radnym miasta swego czasu. Daaaawno temu. Ja sama mam już 50 lat - w Kcyni nie bywam - ale pamiętam....
« 1 2 »