Nick:drink6 Dodano:2006-07-03 03:30:09 Url:http://one6.pl/ Wpis:Fiu fiu
Nick:MONIKA MARUSZEWSKA Dodano:2003-03-18 16:23:08 Url:nie mam takowej Wpis:Jak już wspomniałam to twoja stronka jest spoxik ale troche mało na niej uaktualnień mam nadzieje że się poprawisz i będzie troche lepiej jak byś miał okazje to zmień troche kolorystykę na trochę mocniejsze kolorki albo dodaj jakieś inne i jeszcze jedno jak komuś się ta stronka nie podoba to niech tu wcale nie wchodzi i niech nie obraża Tomka ani nikogo.Wiem że to co napisałam jest troche nudne ale myśle że jakoś przeżyjecie a jak nie to szkoda 3majcie się i pozro dla wszystkich urzytkowników tej stronki a szczegulnie pozdrawiam Suchą.Kubę Jankowskiego,no i oczywiście Tomka Migę.Prosze nie zwracajcie uwagi na błędy bo napewno ich tu jest sporo.papapapapappapapapapapa
Nick:kinia Dodano:2003-03-12 13:41:02 Wpis:stronka spox :)! nie pisze dalej bo sie jeszcze nie znamy ale wszystko mozna nadrobić papa!!=)
Nick:SuChA Dodano:2003-03-10 21:08:12 Wpis:W****ia mnie to ze ten z***any Pisula non-stop sie czepia Migusia Pisul od*****ol sie i patrz na swoja stronke skoro jest tu tak duzo pozytywnych wpisow to co sie ****a czepiasz caly czas dupcysz : co to ma byc? , a wez sie od*****ol i spadaj na swoja strone :P Sorry ale musialam to z siebie wyrzucic buehehehehe
Nick:Lateralus Dodano:2003-03-05 20:32:11 Url:www.kubajankowski.republika.pl Wpis:Jasne postawienie problemu egzystencji szatana oraz niebezpieczeństwa jakie przedstawia on dla każdego człowieka, opisane w ewangeliach, w nauczaniu samego Boga Wcielonego, kontynuowane jest z taką samą bezkompromisowością, mocą i jasnością przez pierwszego następcę Chrystusa, Św. Piotra: "Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć!"."Mocni w wierze stańcie przeciwko niemu".Poddany próbie - zawiódł, pociągnął do buntu przeciw Bogu aniołów, które razem z nim zostały skazane na potępienie. Z ulubieńca Boga stał się szatanem. Pomimo potępienia zachował naturę anioła i związane ze swoim przodującym stanowiskiem wielkie siły duchowe, tak, że stanowi potężną osobowość. Bóg w swoich zamysłach pozwolił mu kusić pierwszych rodziców w raju. Tu była ich próba. Na swoje i nasze nieszczęście również i oni zawiedli w tej próbie. I wtedy Bóg ich nie odrzucił i pozostawił otwartą możliwość nawrócenia. Obiecał im Odkupiciela. Dla całego rodu ludzkiego. Każdy człowiek musi przejść próbę i od niego zależy jak przyjmie łaskę Chrystusa i jak ją wykorzysta, przede wszystkim czy wierzy w Chrystusa, naśladuje Go i w walce życiowej przeciwstawia się szatanowi. Niebezpieczeństwo polega na tym, żeby potęga szatana nie została źle oszacowana.
Szatan nie posiada absolutnej mocy nad nami, gdyż jest całkowicie od Boga zależny, bez Boga rozpłynąłby się natychmiast w nicość. Moc, którą wykonuje nie jest jego mocą, lecz pochodzi od Boga. To jest to samo, co Chrystus powiedział do Piłata: "Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej z góry nie dano".(J 19,11).
Któż nie pamięta pełnego głębokiej treści opisu trzykrotnego kuszenia Chrystusa (Mt 4,1-11) przed rozpoczęciem Jego publicznej działalności? A następnie tych epizodów, kiedy to szatan stara się pokrzyżować drogi Boże, jeśli nie stawiamy mu żadnego oporu (por. Mt 12,45)?
I jak nie pamiętać, że Chrystus mówiąc trzykrotnie o szatanie jako swoim wrogu nazywa go "księciem tego świata" (J 12,31; 14,30; 16,11)?
Bardzo wiele fragmentów Nowego Testamentu zwraca uwagę na to, że jego ciążąca obecność przynosi śmiertelne zagrożenie. Św. Paweł nazywa szatana "bogiem tego świata" (2 Kor 4,4) i uprzedza o walce, jaką my chrześcijanie mamy stoczyć nie z jednym szatanem, ale z całym strasznym ich mnóstwem:"Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich" (Ef 6,11-12).
Różne teksty ewangeliczne wskazują, że nie chodzi o jednego złego ducha, lecz o wiele (Łk 11,21;Mk 5,9) ale jeden jest główny i to jest szatan, co tłumaczy się: nieprzyjaciel wróg. Jest z nim wielu innych - wszystko stworzenia Boskie, ale upadli na skutek buntu i dlatego skazani na wieczne potępienie.
To, dlaczego Bóg niewiernemu, upadłemu aniołowi i niegodnemu sędziemu takiej władzy udzielił, może niejednego bulwersować i wydawać się do końca niezrozumiałe, pewne natomiast jest, że Bóg dopuszczając działanie szatana i często związane z tym cierpienia duchowe i fizyczne czyni to z niezgłębionej miłości do człowieka, chcąc aby jeśli jest to zbuntowany grzesznik wstrząsnąć nim i oświecić jego rozum, abyśmy raz jeszcze dokonali świadomego i dobrowolnego wyboru na całą wieczność (mimo, że po upadku Adama wszyscy zasłużyliśmy na wieczne potępienie), abyśmy również doświadczając zła bardziej pragnęli i pokochali Dobro i Prawdę, Czyli Boga samego, abyśmy również lepiej poznali swoją ułomność, niedoskonałość i słabość a także nędzę i nicość, a w ten sposób uświadomili sobie całkowitą zależność we wszystkim co dobre od Boga, aby całkowicie i bezgranicznie zaufać Jego Miłosierdziu. Chodzi również o to, abyśmy niczego co dobre nie przypisywali sobie, własnym siłom i zdolnościom (gdyż wszystko to otrzymaliśmy bez żadnych zasług od Boga, dla Je Widzimy więc ,że tak jak dla grzeszników cierpienie moralne, duchowe i fizyczne (w tym różne choroby, nagła utrata kogoś bliskiego, czy nagłe kalectwo itp.) jest wielkim darem Miłosierdzia Bożego dla zastanowienia i opamiętania w celu zawrócenia z błędnej drogi, tak dla będących już w stanie łaski uświęcającej może stać się okazją do zasług i doskonaleniu się w cnotach chrześcijańskich.
Także ojciec ziemski gdy wyczerpie wszystkie środki wychowawcze w stosunku do nieposłusznych dzieci, nie zawaha się użyć rózgi i wiadomo, że czyni to z miłości a nie nienawiści, aby tylko sprowadzić swoje dziecko na dobrą drogę.
Przyjęcie cierpienia duchowego czy fizycznego będącego spuścizną grzechu pierworodnego, nie oznacza akceptacji zła, ale wręcz przeciwnie, zło, które nas spotyka mamy pokonać dobrem, nienawiść - miłością, a nie odwrotnie, bo to tylko pomnaża zło. Wielkość czyli świętość człowieka poznajemy po jego zdolności do przebaczania, do której nie jesteśmy zdolni bez łaski Bożej, wysłużonej nam przez Chrystusa na Krzyżu. Obowiązkiem katolika jest również upominanie błądzących, dawanie dobrego przykładu oraz branie w zależności od powołania i stanu w jakim się znajduje aktywnego i czynnego udziału w budowaniu lepszych i sprawiedliwych struktur społeczno-politycznych opartych na miłości Boga i bliźniego.
Trzeba nieustannie pamiętać, że wolności i sprawiedliwości nie zdobywa się raz na zawsze, ale trzeba je nieustannie zdobywać na nowo, gdyż walka dobra ze złem, czyli pokusami ciała i szatana będzie z postanowienia Bożego trwała do końca świata, a naszym zadaniem jest ciągłe dokonywanie wyboru z wszystkimi konsekwencjami na całą wieczność.
Jasnym jest również, że szatan nie może w najmniejszej mierze uczynić ponad to, na co mu Bóg pozwala. Widzimy to u Hioba, że Bóg wytyczył określone granice: "Dobrze, niech będzie w twojej mocy! Życie mu tylko zachowaj" (Hi 2,6). Na ten temat wypowiada się również Doktor Kościoła św. Teresa z Avila. Ona sama przeżywała udręki ze strony szatana: "Nie lękam się zbytnio przeklętego, ponieważ wiem, że bez Woli Bożej nie może się nawet poruszyć!" ("Życie" str. 300)
Nasza nauka oparta na prawdach objawionych przez samego Boga, dająca nam absolutną pewność co do istnienia mocy piekielnych, prowadzi nas do postawienia zasadniczego pytania: Czy i jakie są oznaki działalności szatana? Odpowiedź na to pytanie wymaga dużej ostrożności, nawet jeśli ślady działania złego ducha mogą się wydawać niekiedy oczywiste. Możemy natomiast z całą pewnością przyjmować jako zgubne działanie:
1) tam, gdzie negacja Boga jest całkowita, przebiegła i bezsensowna;
2) gdzie utwierdza się kłamstwo totalne i obłudne przeciwko jasnej prawdzie;
3) gdzie miłość jest wygnana przez egoizm okrutny i wyrachowany;
4) gdzie imię Chrystusa jest prześladowane ze świadomością nienawistną i buntowniczą (por. 1 Kor 16,22; 12,3)
5) gdzie duch Ewangelii jest sfałszowany i faktycznie odrzucony;
6) gdzie do głosu dochodzi rozpacz ostateczna itp.
Jest też diagnoza o wiele bardziej rozległa, diagnoza nie pozbawiona dla wszystkich swego dramatycznego znaczenia, której literatura poświęciła też swoje głębokie stronnice (por. np., dzieła Bermansona i studia nad nimi: Ch. Neeller, Litter du siecle I, 397; P. Macchi, II volto del male in Germanos; por też Satan, Etufrd, Carmelit, Desclee de Br. 1948).
Nasuwa się więc następne pytanie: "czy problem szatana jest tylko przedmiotem wiary, czy istnieje tutaj także pewne doświadczenie? Jest jednym i drugim. Bóg objawił nam ten problem, ale istnieje również pewne doświadczenie, każdy gorliwy wierzący w jakiś sposób przeżyje działanie szatana, albo poprzez wewnętrzne pokuszenie lub przez bezpośrednie szatańskie udręki ze strony otoczenia. Istnieje jeszcze bardziej uchwytne doświadczenie. Przeżywa je każdy mistyk, bo tam gdzie Bóg z miłością pochyla się nad duszą może mieć również przystęp szatan. Wystarczy choć częściowo przestudiować historię mistyki, aby się o tym zakonnego. O tyle, o ile pozwalały jej na to siły, starała się ukryć te udręki. W książce pt. "Droga i doświadczenia wewnętrzne św. Teresy z Avila, dla Kościoła Św.", którą napisał O. Bonifaciusz Gunther znajdzie czytelnik szczegółowy opis tych wydarzeń. Świadectwo Teresy z Avila potwierdza jej brat zakonny św. Jan od Krzyża, który również był dręczony przez szatanów. Pewnego razu brat Franciszek od Apostołów znalazł św. Jana jeszcze bladszego niż zwykle. Na pytanie o przyczynę zmiany w wyglądzie św. Jan odpowiedział: "Byłem tak strasznie dręczony przez szatana, że po prostu nie wiem, w jaki sposób pozostałem jeszcze przy życiu!".
Tutaj występuje w całej pełni zakłamanie i wyrafinowanie szatana. Jeśli jednak człowiek przeżywa takie napaści, nie poświęca złudzeniom żadnego spojrzenia, gdyż odczuwa tylko ból. Można by przytoczyć mnóstwo świadectw dotyczących przeżyć ze złymi duchami, szczególnie ze strony wiarygodnych, poważnych osobistości: prześladowanie ze strony złego ducha św. Proboszcza z Ars (Winkolhofer, Traktat o szatanie str. 135). Kazanie szatańskie wygłoszone przez opętaną Marię Annę Witenbergerin w dniu 26.IV.1811 r. (Niklaus Wolf von Rippertschwand), czy też słynny wypadek opętania pewnej niewiasty imieniem Magda, leczonej w szpitalu w Trewirze. Opisuje go w swej książce pt. "Opętanie dzisiaj" Rodwyk SJ wydanej przez wydawnictwo Pattloch - Aschaffenburg. Również pełne grozy zażartych ataków i ostrej walki szatana, trwających nieustannie, bez wytchnienia zadających bezwzględne ciosy, należą do najbardziej wstrząsających biografii wielkiego mistyka i stygmatyka włoskiego bł. Ojca Pio ("Na drodze do Boga",Pallotinum, Poznań 1986). A oto jego słowa:
"Była już późna noc: z wielkim hukiem rozpoczęło się natarcie diabelskiego orszaku. Wtedy ukazały się straszliwe, potworne postacie i zaczęły mnie kusić, bym się sprzeniewierzył; uderzały we mnie pięściami w żółtych rękawiczkach. Jednak dzięki łasce Bożej dałem im dobrą odprawę, zdecydowanie się im sprzeciwiłem i odparłem ciosy, wypędzając przeciwników tak, skąd przyszli. Zobaczyłem więc jak w dym obróciły się ich wysiłki, gdy chcieli skoczyć mi na plecy, by powalić mnie na ziemię i pobić dotkliwie. Ponadto rzucali w powietrzu poduszką, krzesłami, książkami, wypowiadając w tym samym czasie straszne okrzyki, słowa wulgarne i sprośne, chcąc doprowadzić mnie do utraty nadziei. Następnej nocy przeżyłem chyba najgorsze doświadczenie. Ten złośliwiec około godziny dziesiątej powalił mnie na łóżko. Aż do piątej nad ranem ciągle mnie atakował i bił. W mojej wyobraźni jawiły się wówczas rozliczne, diabelskie sugestie, myśli pełne rozpaczy, nieufności do Boga. Ale niech będzie uwielbiony Jezus! Obroniłem się jednak przed tym przez zwrócenie się do Jezusa tymi słowami:"Rany Twoje niech mnie bronią". Właściwie to byłem przekonany, że ta noc będzie ostatnią mego życia na ziemi, a jeślibym nie umarł, to utracę zmysły. Ale niech będzie błogosławiony Jezus, gdyż nic nie dzieje się bez Jego woli. Wreszcie przyszedł Jezus w postaci Dzieciątka, któremu powiedziałem, że chcę pełnić tylko Jego wolę. Pocieszył mnie i pokrzepił po cierpieniach nocy. Och, Boże, jak waliło moje biedne serce, jak płonęło żarem moje oblicze od tego niebiańskiego Dzieciątka!
Należałoby się teraz zapytać, czy można przejść do porządku dziennego nad tymi faktami, a świadków tych wydarzeń potraktować jak oszustów lub oszukanych. Oczywiste staje się, że ci wszyscy, którzy usiłują nam wmówić, że nie ma szatana sami stali się jego nieszczęsnymi ofiarami.

Ofensywa szatana

Główną działalnością szatana jest pokusa. Gdy nie może on zaszkodzić w odniesieniu do funkcji duchowych i wolnej woli, może podniecać i niepokoić nasze instynkty cielesne. Może manipulować naszą wyobraźnią, mącić emocje, posługiwać się naszą pamięcią.
Istnieje nieustająca walka szatana przeciwko Bogu. Ta walka toczy się w nas. Szatan chce nas zwyciężyć, aby posiąść każdego dla siebie.
Każdy jest narażony na ataki szatana i na jego zasadzki. Serce człowieka szarpie się między dobrem a złem.
W Ewangelii jest napisane:
Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi... (Mk 7,14,-15.21-23).
Zatem serce człowieka ma być polem walki.
W czasach wojny odpowiedzialnością za zbrodnie obarczało się Hitlera. Wydawało się wówczas, że gdy Hitler umrze, będziemy żyli szczęśliwie i w pokoju. I mimo, że nie sam Hitler osobiście znęcał się nad ludźmi, na pytanie: "skąd tyle okrutnych ludzi", odpowiadano: "Wyszkoleni przez Hitlera".
Hitler nie żyje. Minęło wiele lat od tamtych czasów. Stalina nie ma. Komunizm przestał być groźbą dla świata, a nadal jest przemoc, są zbrodnie, niegodziwości. Także w rodzinach, w stosunku do słabszych, do dzieci.
Przypuszczam, że w obecnych czasach, gdyby wyłonił się ktoś podobny do Hitlera i gdyby powstały szczególnie sprzyjające okoliczności, zło nagromadzone w sercach ludzkich ujawniło się w całej pełni. Nie brakło by ludzi, którzy tak jak kiedyś w czasie ostatniej wojny postępowaliby podobnie. Zło nagromadzone w sercach ludzkich daje się wyczuwać i pewnie dlatego czasem tak trudno nam żyć.
Chrystus przyszedł na świat, żeby zniszczyć dzieło szatana. Działanie szatana zmierza w tym kierunku, żeby zbawczemu działaniu Chrystusa przeszkodzić, lub je całkowicie zniszczyć. Prawda, którą Syn Boży nam przyniósł, łaska, która poprzez Sakramenty Św. jest nam udzielana, jest nam zapewniona przez Kościół, który założył Chrystus. On żyje nadal w swym Kościele, który jest Jego Mistycznym Ciałem. Dlatego nienawiść i walka szatana jest wymierzona przeciwko Kościołowi Świętemu i każdemu z Jego członków. Środki, które stosuje się w tej walce są brutalne i podstępne. Zaraz po założeniu Kościoła Św. - szatan zaczął go atakować. W ciągu 300 lat przeżywało chrześcijaństwo sto okresów prześladowań, w których rzymskie legiony i motłoch wywierały swą nienawiść podsyconą przez szatana. Jaki był skutek? Imperium rzymskie upadło a chrześcijaństwo odniosło zwycięstwo. Krew męczenników stała się zasiewem rodzącym nowych chrześcijan. Pomimo wielu niepowodzeń szatan usiłował w dalszym ciągu zniszczyć Kościół Święty: przez prześladowanie, tortury i śmierć. Żaden wiek nie był wolny od jego knowań.
Jak to wygląda obecnie? Od lat przeżywamy szatańską ofensywę prawie na całym świecie. Wciąż na nowo szturmuje szatan naszą wiarę, a ona nadal żyje.
Oprócz zniszczenia Kościoła Św. i jego członków usiłuje szatan przede wszystkim zniszczyć prawdę. To byłoby dla Kościoła i wiernych ciosem w samo serce. Gdyby Prawda została zaciemniona oraz sfałszowana, wówczas znaleźliby się ludzie znowu we władzy szatana, gdyż tylko prawda może nas wyswobodzić od niego i jego podstępnych działań. Szatan posługuje się nie tylko przemocą, ale także kłamstwem i podstępem. Atakując i kusząc człowieka chodzi mu głównie o to, żeby człowiek w osobistej i wolnej decyzji powiedział Bogu "nie".
Wśród stosowanych przez niego metod spotykamy się z okrucieństwem i wyrafinowaniem. To ostatnie jest najniebezpieczniejsze, gdyż jest w tym kierunku najbardziej uzdolniony, a jednocześnie liczy na naszą ludzką słabość i nieumiejętność rozeznania.
Walka szatana przeciw Prawdzie jest tak stara jak świat. Jak często nas wzywa Chrystus do czujności w swej Ewangelii "Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są wilkami dra z Nazaretu. W roku 1973 powstał nowy ruch, który określa siebie jako "Uczniowie szatana". Główny przywódca tego ruchu -czarownik "Morris Cerullo" oświadczył w wywiadzie, że obecnie w Ameryce ponad 10 milionów Amerykanów uprawia kult szatana i czarownic.Przy tzw. "szatańskich ucztach", które są publicznie reklamowane, zbierają się często tysiące młodzieży. Przy pomocy odpowiednich przemówień, posługując się środkami oszałamiającymi wciąga się młodzież w kręgi tzw. "mistycznych uniesień", w świat urojeń i złudzeń, z którego najczęściej już nie ma powrotu.
To nie są żadne bzdury, lecz sprawdzone, smutne fakty. One wyznaczają czas alarmowy, ale my jeszcze śpimy. Nieprzyjaciel znajduje się już w kraju, w mieście, w naszym domu, a my go nie widzimy, lub nie chcemy go widzieć. Zbliża się czas walki, a my nie mamy żadnej broni...
Chodzi o nas samych, o życie naszych dusz, o nasze zbawienie!
A oto słowa Ks. Kardynała Josepha Ratzingera, prefekta Świętej Kongregacji Nauki i wiary wygłoszone w związku z działaniem szatana:
"Nowoczesne myślenie dysponuje pewną wiedzą, która nam pomaga potęgę demonów lepiej poznać, których egzystencja oczywiście jest niezależna od tej wiedzy. Jest to potęga, którą można określić jako "pomiędzy", która człowiekowi towarzyszy na każdym kroku, chociaż nie jest w stanie jej uchwycić. To właśnie ma na myśli Św. Paweł, gdy mówi o władcach świata ciemności, o tym, że walczymy przeciw mocom i potęgom zła w przestworzach a nie przeciw krwi i ciału (Ef 6,12).
On zwraca się przeciw temu "pomiędzy", które ludzi jednocześnie łączy i rozdziela, które opanowuje, okazując im złudną wolność. Tutaj ukazuje się specyficzna właściwość szatana: jego bezwyrazowość, jego anonimowość. Jeśli się postawi pytanie: czy szatan jest osobą, to trzeba by właściwie odpowiedzieć, że nie jest - osobą, rozpadem, rozproszeniem osobowości i dlatego może występować bez oblicza, a niepoznawalność jest jego właściwą siłą.
"W każdym razie jest faktem, że to "pomiędzy" stanowi realną siłę, lepiej: jest skoncentrowaniem sił, a nie tylko sumą ludzkich "ja". Określenie "pomiędzy", które nam pomaga istotę demonów poznać na nowo, pozwala ponadto lepiej określić w Teologii Zachodu siłę przeciwstawną czyli Ducha Świętego.
Można w ten sposób określić: Duch Św. jest pomiędzy, w Którym Ojciec i Syn stanowią jedność - jako Bóg. W sile tego "pomiędzy" występuje Chrystus przeciwko demonicznemu "pomiędzy", przeszkadzającemu prawdziwej jedności". (Regenburger Bistunsblatt nr 10, 11, 3, 1973 5. 8.)

Z szatanem nie może być żadnej koegzystencji, współistnienia. Jest natomiast walka na życie i śmierć, walka o Królestwo Boże we własnej duszy i w świecie. Nie ma żadnego zawieszenia broni. Szatan jest kłamcą od początku, nie można mu ufać. Jest najokrutniejszym nieprzyjacielem, który ma na celu nasze zniszczenie.Wezwaniem do walki i oporu przeciw szatanowi uzupełnia Św. Piotr jasną wskazówką: "Wierzę - Wiara jest wielką łaską, którą otrzymujemy podczas Chrztu Świętego. Ona jest światłem, które rozprasza każdą ciemność, jest jasnością, w której odnajdujemy pewną drogę do nieba, jest przylgnięciem do wiary, którą przyniósł nam Jezus Chrystus i której Kościół Św. naucza."
Krótko i jednoznacznie powiedział Chrystus: "Kto wierzy zostanie uratowany, a kto nie wierzy zostanie potępiony!". Ażeby wykluczyć wszelkie wątpliwości i uniemożliwić wymówki, wskazuje wyraźnie na postawę wobec Kościoła Św. "Kto was słucha - Mnie słucha, kto wami gardzi, Mną gardzi!". Pierwszym zadaniem jest zachowanie prawdziwej wiary.
Nie pozwól się zwieść przez kogokolwiek, nawet gdyby to był anioł, nie mówiąc już o człowieku: "Ci fałszywi apostołowie, to podstępni działacze, udający apostołów Chrystusa. I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości. Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość, ale skończą według dzieł swoich". (Kor 11, 13, 15).
Pan Jezus wiedząc o czekając Nawet jeśli ludzie sięgać będą do gwiazd nie będzie żadnej innej możliwości odkupienia nad tę, którą Chrystus przyniósł na świat i której Jego Kościół naucza. Następnym atakiem szatana jest walka przeciw życiu chrześcijańskiemu. Przez upadek pierwszych rodziców życie stało się ciężkie, a obecnie szatan podszeptuje wciąż na nowo: "uczyń sobie życie lżejszym!" Nie słuchajmy go! W narzuconej nam walce przez nieprzyjaciela musimy sobie uświadomić tę prawdę: "Kto nigdy nie znalazł się w pokuszeniu, nie wypróbował swojej cnoty!". Każdy z nas wie z doświadczenia, że pokusy stanowią największe trudności dla człowieka, a atak szatana jest bardzo niebezpieczny.
Nick:Lateralus Dodano:2003-03-04 19:11:58 Url:------------------ Wpis:Upadli aniołowie - szatani

Istnienie szatanów nie jest jakimś wymysłem czy tylko przypuszczeniem, ale faktem objawionym przez Boga, a nauka Kościoła świętego o tej prawdzie jest dogmatem. Czy chcemy czy nie, musimy wierzyć w ich istnienie. Kto by odrzucił prawdę o istnieniu złych duchów lub w nią powątpiewał, popadnie w herezję.

Szatan jest naszym największym wrogiem. Nikt jak on nie stara się przeszkodzić nam w zbawieniu duszy. Praca nad tym stanowi jak gdyby jedyny jego cel. Jest krańcowym przeciwieństwem Anioła Stróża: podczas gdy pierwszy pragnie uszczęśliwić człowieka, a Bogu przysporzyć jak najwięcej chwały, drugi usiłuje ściągnąć duszę ludzką w otchłań wiecznego nieszczęścia, a chwałę Stwórcy pomniejszyć.

W pierwszych wiekach żyli heretycy zwani Manichejczykami, którzy nauczali, że szatanów Pan Bóg stworzył. Opierali się m.in. na następujących tekstach Pisma Świętego: "Od początku był on (diabeł) zabójcą i w prawdzie nie wytrwał" (J 8, 44) oraz "Diabeł trwa w grzechu od początku" (J 3, 8). Wystąpił przeciw temu św. Augustyn i wyjaśnił, że Bóg stworzył tylko dobre duchy. Słowa "od początku" należy rozumieć nie tak, że szatan jest zły od początku swego stworzenia, ale że jest taki od początku swego istnienia jako szatana, czyli złego ducha.

Zarówno próba, jak i grzech aniołów nastąpiły zaraz po ich stworzeniu. Jak pierwszym aktem woli dobrych aniołów był akt doskonałej miłości Boga, tak pierwszym aktem woli złych aniołów był akt pychy. Pierwsi zasłużyli sobie na niebo, drudzy na piekło. Nagroda i kara nastąpiły zaraz po próbie. Ojcowie Kościoła i teologowie uczą, że Bóg upadłym aniołom nie dał czasu na pokutę, ale strącił ich do piekła zaraz po grzechu. "Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica" (Łk 10, 18), mówi Chrystus. Błyskawica oznacza tu szybkość z jaką po grzechu nastąpiła kara.

Dlaczego Pan Bóg nie dał upadłym aniołom czasu na odbycie pokuty? Powodów jest wiele. Wina szatana była bez porównania większa od winy grzesznego człowieka, bowiem jako anioł miał rozum i świadomość doskonalsze. Miał pełne poznanie dobra, a wybrał sprzeciw. Chrystus odkupił człowieka, bo jego upadek pochodził ze słabości ciała, a nie odkupił szatana, który od tej słabości jest wolny. Anioł zgrzeszył z własnej winy - człowiek z namowy. Św. Jan Damasceński mówi: "Dlatego diabeł... wszelkiej pokuty był pozbawiony".

Św. Brygida, której Bóg w objawieniach dał poznać naturę dobrych i złych aniołów, mówi o szatanach: "Upadek ich nie pozostawił żadnej nadziei wybawienia. Nikt ich nie zachęcał do złego, więc nie mogli mieć i Odkupiciela". Cytuje również taką rozmowę między Panem Jezusem i Lucyferem:

- Dlaczego nie prosisz o miłosierdzie? - powiedział Pan do Lucyfera.
- Wolałbym cierpieć raczej jeszcze więcej, aniżeli błagać Twego przebaczenia lub zgiąć kolano przed Tobą - odpowiedział strącony anioł.

Dlaczego szatani są tak zatwardziali w złym? Teologowie sądzą, że główną przyczyną jest to, iż nie otrzymali od Boga łaski pokuty. Łaski tej nie mają, bo minął już dla nich czas zasługi. Nie było okresu przejściowego od grzechu do kary. Natychmiast po jego popełnieniu znaleźli się w punkcie krańcowym. Zamiast umiłować Boga, który był ich celem, umiłowali siebie i w tej miłości własnej, która jest zarazem nienawiścią do Boga, trwają.

Św. Tomasz twierdzi, że dla anioła pokuta i nawrócenie są wprost niemożliwe, bo nigdy nie odstępuje on od tego co raz wybierze i pokocha. Wynika to z doskonałości jego poznania i rozumu. Kiedy dojdzie do nich wola, jest już integralnie i niewzruszenie z nimi złączona. Anioł nie zna wahań, wycofywania się i powrotów.

Źli aniołowie, jak przed upadkiem, tak i po nim tworzą pewną hierarchię. Gdy zły duch opuści człowieka - mówi Pan Jezus - "bierze z sobą siedmiu innych duchów, złośliwszych niż on sam" (Mt 12, 45). Hierarchia złych duchów tworzy się według ich zdolności naturalnych, bo tych przez grzech nie utracili. Demoni niżsi są posłuszni wyższym nie z miłości ku nim ani z zamiłowania do posłuszeństwa, lecz z przewrotności i nienawiści do Boga i ludzi. Ludzie bezbożni, dla wykonania swych przewrotnych planów, łączą się często z silniejszymi od siebie i im się podporządkowują. Tak samo czynią złe duchy, bo to zwiększa ich siłę szkodzenia ludziom i działania na rzecz umniejszania chwały Bożej (św. Tomasz).

Kara, jaka spotkała upadłych aniołów jest podwójna. Jest karą odtrącenia i karą zmysłów. Po dokonaniu grzechu zostali strąceni z nieba, o czym mówi Pan Jezus:
"Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica" (Łk 10, 18)
- są więc odtrąceni i nie oglądają Boga. Pismo Święte mówi też wyraźnie o tym, że cierpią i karę zmysłów: "Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny przygotowany diabłu i jego aniołom" (Mt 25, 41); "...bowiem Bóg aniołom, którzy zgrzeszyli, nie odpuścił, ale wydał (ich) do ciemnych lochów Tartaru" (2 P 2, 4).

Jest faktem niezaprzeczalnym, że za dopuszczeniem Bożym szatani ukazują się ludziom. Zwykle przybierają kształty zwierząt, z wyjątkiem jagniąt i gołębi; rzadziej przyjmują postać ludzką. Lecz bywa niekiedy, że przemieniają się w aniołów światłości, a nawet w Matkę Boską i Pana Jezusa.
Nick:Bubasud Dodano:2003-02-15 21:30:34 Url:sadsa Wpis:sadsa
Nick:seba Dodano:2003-02-13 12:12:36 Wpis:czesc tomek !!! fajna stronka szkoda ze z 08.12.2002.r.! ale coałkiem fajna!
Nick:SuChA Dodano:2003-02-09 18:52:59 Url:nie mam :D Wpis:Pozdrofienia dla mojej Za***iStEj klasy (bez was bym chyba umarła) a w szczegolnosci dla marzenki,beaty,izki,migi,janka,leszcza, itd...
Jestescie wszyscy Za***iScI !!!
Nick:Ania@ Dodano:2003-02-05 19:43:08 Url:- Wpis:myśle o Twojej stronie dniami i nocami jest super, cool itd. ale Ty jesteś bardzo małomówny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nick:Ola Dodano:2003-02-04 19:26:09 Wpis:cześć Tomcio fajna stronka podoba mi sie pozdrawiam wszystkich których zna całąmoją klase narqa pappapap
Nick:TOMASZ MIGA - Autor stron Dodano:2003-02-02 02:39:13 Url:www.tomaszmiga.prv.pl Wpis:DZIĘKI ZA WSZYSTKIE WPISY, WPISUJCIE SIĘ DALEJ... :-)
Nick:Janek Dodano:2003-02-01 16:08:02 Url:http://xxjanek.w.interia.pl Wpis:Tomasz nie zapomnij wpisać sie do ks. gosci na mojej stronie!!!!!!!!!!!!
Nick:gambix Dodano:2003-01-31 10:20:15 Url:www.gambix.prv.pl Wpis:ojjj, troche uboga ta twoja niby stronka..
przeciez w zasadzie tu nic nie ma:D ps.zapraszam na moja
Nick:xxx Dodano:2003-01-18 13:37:36 Url:@@@ Wpis:Strona O.K.ostatni wpis ostry, reszta superrrr
Nick:nie pamiętam Dodano:2003-01-15 09:46:38 Url:też nie podam Wpis:hm... animacje sa niezle ;) ale ten zielony kolor... moze wiecej rozowego???
Nick:wySSpa Dodano:2003-01-15 09:46:36 Url:http://www.prv.pl/kg/dodaj_wpis.php?id=52292 Wpis:"...patrze i milcze. To wystarczy za komentarz..."
Nick:Marta Dodano:2003-01-14 21:08:34 Url:www.marta119.blog.pl Wpis:Jest ok i zapraszam na moja strone!
Nick:X3QuO Dodano:2003-01-06 16:10:23 Url:xequo.portal.dk3.com Wpis:o czym to ma byc???
zrob cos lepszego...
Nick:Zzzz Dodano:2003-01-06 13:25:20 Wpis:Cześć musi być z Ciebie fajny facet skoro lubisz takie ostre kolorki!Niedługo złapię Cie na gadu- gadu. Stronka jest oki.Jestem za.