« 1 2 3 4 5 ... 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 »
Nick:Arek - hamerykon Dodano:2003-03-05 00:08:54 Wpis:cze there mimo milosci pisze te oto opowiadanie w sumie kontylacje moze to ze jestem zakochany bedzie mialo jakies cos(slow brakuje) na opowiadaniu

Na angmar !!!

Obudzil mnie potrzasanie Gimliego
-choc bracie bo sie browara nie napijemy bo zara trzeba na kon i do Angmaru-mowi
-co ? jak? gdzie? a browar spoko juz sie ubieram - odpowiedzialem zaspany
poszlismy do barlimana a tam orkowie szaleja
-jesc pic wiecej - krzycza
-ehheheheheheh troche sie zabawimy estelu-gimli powiedzial z usmiechem od ucha do ucha
-czekaj powiedziales estelu dlaczego ?przeciez ja Arkon jestem !-powiedzialem jak zdarza mi sie czesto zdziwiony
-tak tak ale elfy tak zaczely na ciebie mowic-odpowiedzial tak podniecony wiedzac ze zara se pozabija orkow
-tylko nie zabij wszystkich zostaw chociaz...-gimli nie dal mi dokonczyc
-tak, tak zostawie ci jednego-rzekl - pa zobacz to uruk-hai ale bedzie fajnie !
-nie, mowie zebys zostawil jednego zeby go przepytac z kad oni itd.-odpowiedzisalem lekko ziirytowany.
-co ?-popatrzyl sie jak na idiote-phi to tego co ci zostawie nie zabijaj wypytywac phi ja tangar z krwi i kosci .--powiedzial
Ja zastanawialem sie nad tym co oznacza estel w elfickim jezyku co to znaczy to cos ze starych czasow ktos juz nosil ta nazwe ale na tym konczyla sie moja znajomosc jezyka pierworodnych.
Wpadamy do gospody nim cos zdarzyl powiedziec pieciu pierwszych orkow obylo sie bez swych glow czterej nastepni przecieci w pol tylko jekneli.o jeden idzie w moja strone ale juz w sercu ma noz do rzucania gimliego.
-nastepny moj- krzycze
-jak ktos do ciebie dojdzie hehehe- burknal gimli
ale ich bylo wiecej niz przypuszczalismy no to gimli walczyl z pietnastoma na raz a ja z czterema nie widzialem co u gimliego ale u mnie tez bylo goraca.Paruje cios pierwszego drugiego przecinam na pol trzeciego tne w brzuch czwarty gdzie jest czwarty
- aahhhh-krzyknalem i stacilem przytomnosc
Wiecej z wtedy nie pamietam ale okazalo sie ze Haldir szukal w okolicy dobrego wina i chwala najjasniejszej elbereth wszedl do nieszczesliwej oberzy a potem zrobili se jatke z gimlim.
Budze sie nad moja glowa czuwa mloda arnorka blond wlosy usta piekne, piersi foremne
-eeee...aaaa ekhem ekhem-nie umialem nic powiedziec jej piekno bylo oslepiajace wrecz-niech mnie Durin natchnie(zwrot dajacy znac ze dlugo z gimlim przebywalem no dobra browar saczylem) ales ty piekna-wyjeczalem jam padam u twych stop na moje zycie czy smierc moge cie chronic bede masz moje serce o moja pani
-nie mow slow na wiatr o panie nie wiesz czy jam ci wrog czy...-nie dalem dokonczyc
-wrog czy przyjaciel milosc nie wybiera-rzeklem
Ale potem znowu stracilem przytomnosc.budze sie jeszcze raz przy mnie haldir leg i gimli. -daj mu piwa daj mu browara powinno pomoc-rzekl gimli z bardzo powazna mina.
patrze sie dookola polana trawa
gdzie jestesmy -pytam a gimli wlewa we mnie browara
-na drodze do annuminas -odpowiada hadir to on byl naszym wodzem-annuminas w ogniu-ciagnal dalej-wszystkie arnorskie sily tam pospieszyly no to my tam gdzie wojna-dal wyczerpujaca wiadomosc
-tam...-nie dokonczylem bo juz uslyszelismy szczek metalu
wychodzimy na wzgorze patrzymy arnorska jazda wpada w bloto piechota bije sie z ludzmi w zieloni.Orkowie uruk-hai hyba dobijaja ugrzeznieta w blocie konnice.Strzelcy arnorscy jedynie cos robuia ostrzeliwoja to raz orkow raz zielonych.Nad swoja glowa tylko slysze
-khazad, baruk khazad -i gimli z obnazonym toporem biegnie w wir walki za nim spokojnie ida celuja puszczaja strzaly elfy.
-Eorl !-z imieniem wielkiego rohanskiego przywodcy zucam sie do boju.Raz cwiartuje orka na lewo raz zielonego na prawo.Ci zieloni to chyna angmarczycy mysle. Wszystko zloczylo sie w jedna wielka nie taktyczna bitwe nawet arnorscy lucznicy sie bili.Slysze glos gimliego haldir estel legolas szybko za mury miasta ja ide ostatni widze trolla w miescie, widze jak odzuca krasnoluda teraz tylko legolas z dwoma malymi sztyletami i haldir z dwoma wielkimi mieczami go atakuja
-nie idz tu estelu nie idz zginiesz-krzyczy zrospaczony.
jednak nie moglem moze to moja rohanska duma.troll odzuca lega haldir ma dostac smiertelny cios ale ja zucam sie machnalem toporem klujac trolla w stope.widze haldir odczolgujac sie traci przytomnosc arnorskie sily dalej walcza jusz tylko z orkami bo nasza mala druzyna rozgromila angmarczykow. wznosze topor blokujac atak wielkiej dagi trolla,wznosze jeszcze raz atakujac jego brzuch chlasnelo krwia ale nic to jego daga idzie z kontra ja blokuje, wznosze topor blokuje i tak ciagle kiedy,znowu wznosze topor ale nie mam sily juz nim wladac. idzie smiertelny cios nikt z przyjaciol przytomny nie jest co teraz ruszyc sie? tak ale zamiast poruszenia sie padam na kolana wiem ze juz koniec smierc.
Ale bzyknela cieciwa elficka hyba tak na pewno ale widze kobite ta ktora mnie przenocowala tutaj widze i pelegasta usmiech mam na ustach lecz troll ostatnimi silami zuca daga w piekna elfke jak juz zrozumialem.
-estelu-mowi kobieta- ty jestes moim synem ty jestes w polowie elfem bo twoj ojciec byl krasnoludem-wciaz kontynuje tracac ostatnie sily-estel takie imie nosil kiedys aragorn krol gondoru oznacza ono nadzieja i ty jestes nadzieja dla nas wszystkich musisz...-nie dokonczyla poniewaz odeszla juz nie ma jej zasnela w wieczny sen
mamo !!!-krzyknelem wnieboglosy placzac


koniec
sorry ze to takie smutne ale potem bede sie mscil i bede mial jeszcze wiele przygod ocencie i jakchcecie wiecej powiedzcie



gimli rulez !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nick:marcepanka Dodano:2003-03-04 21:38:37 Wpis:po pierwsze...ja tak bardzo za forum to nie jestembo musialabym na nim siedziec caly dzien a teraz nie mam takiej mozliwosci ....( uswiadomieni wiedza o co chodzi)
po drugie...Ethowaoj chyba musial Cie jakis facet niezle wkurzyc!! znam te okreslenia!!sama tak gadam jak mnie jakis osobnik płci brzydkiej..(Arek ...bez obrazy)...wkurzyleca wtedy epitety.....ze niezly wiersz moznaby napisac
no i teraz ..po trzecie...wiadomo do kogo
Meg moja kochananawet nie wiesz jaka masz racje...taka milosc spowodowana jest jej brakiem...ja dostaje mnostwo milosci od rodziny...i jezeli o to chodzi to czuje sie bardzo szczesliwa....ale ....z drugiej strony...nie mam faceta...mialam ale mnie zranil...dlatego moze jego brak powoduje takie marzenia o ideale..no a Haldir to rzeczywiscie nim jestkurcze!!!zeby taka rasa istniala na swiecie!!!!!!ahhh...byloby wspaniale!!!co do fryzury....Meg...powiem Ci szczerze...ale tak bez przechwalania ...ze na elfke to bym sie nadawala....nie robilam sobie wprawdzie idealnej fryzurki takiej jaka oni maja ale bardzo podobnano i ...swietny efektnie chwalac sie bo mam pewna ceche wygladu ktora temu sprzyja(ale nie powiem publicznie jaka...)kurcze...i stwierdzilam ze jako elfka czulabym sie cudnie!!!kurcze!!!ja chce byc elfka!!!chce umiec strzelac z łuku i władac mieczem!!!! ja chce !!ja chce !! ja chce!!!!moze w przyszlym wcieleniuhehe
ooo....jest jeszcze cos...elfy sa wysokieheh a ja mam 180 cmwiec ....nie pozostaje mi nic innego jak zmienic...hmmm...rasehyhy
a Arek tak jakos ostatnio milczy...oj chyba sie naprawde zakochal
no Glor to jest rzeczywiscie komicznyteraz pewnie w kontynuacji oberwie mu sie od Haldirka skoro ich nakryl:uuuuu....groznie bedzie
nie no ja nie moge.....Haldir mnie poprostu rozbrajauwielbiam jego powazne miny ktore zaraz potem zmieniaja sie w pelen ciepla i słodyczy usmiechahhh....jak ja bym chciala sie wtulic w te silne ramiona.............................................................................................................................ahh....moglabym tak marzyc i marzyc....i marzyc....ale z tych marzen wybija mnie z wielkim hukiem SOBOTA!!! sądny dzien matura próbnaee.....nie bede marudzic...wkoncu wchodze na ta stronke i wpisuje sie aby choc na chwile zapomniec o realiacha wiec...zycze Wam wszystkim wspanialych marzen tej nocy
Meg...a Ty sie szkol w pleceniu wspanialych elfich warkoczya wkoncu Ci sie udaooo...a moze Cie zatrudnia jako fryzjerke do "Powrotu krola"!!!!!!hyhy
trzymaj sie dzielnie...wszystkie trzymajcie sie dzielnie( no i oczywiscie nasz Rodzynek tez)
Meg...buuuuźkadla Ciebie i malego elfiatkado jutrapapa
Nick:Arek - hamerykon Dodano:2003-03-04 21:01:43 Wpis:cze sorry ze dawno mnie nie bylo ale miladies wiecie jak to jest milosc hmmm....
no dobra ktos sie pytal jak ona wyglada blond wlosy kurde ona wyglada jak arwen tyko ze blondynka usta w ktore wpijam sie jak wampir(kurde dobre porownanie) )))

gimli rulez !!!!!!!!!!!!!

milosc jak ze piekna jest to rzecz
Nick:Mel Dodano:2003-03-04 20:54:22 Wpis:Oj Ethowa! Nie spytam się jak możesz tak sądzić bo skoro napisałaś to znaczy że możesz ale ja uważam że i mężczyźni i Elfy płci męskiej są cudowni (z wyjątkami) i jak żyję to nie spotkałam męskiego szowinisty - jak go rozpoznać? Mam wielu kumpli i mojego własnego mężczyznę i oni są rzeczowymi facetami z dużym poczuciem humoru i bardzo dużą dozą tolerancji. Świat bez mężczyzn? - Nigdy!!! Już i tak mi przykro że nie spotkam męskiego Elfa. Pozdrawiam wszystkie Kobietki i ARKA.
Nick:elanor Dodano:2003-03-04 20:14:09 Wpis:no co Ty Ethowa? arek nawet na kacu tez jest fajny )))
Nick:Ethowa Haldirowa Dodano:2003-03-04 19:45:54 Url:- Wpis:Hej ludziska!IIIIIIIICHA!!!!!!!OOOOOOOOOOOOPA!!!!!!!!!!!niech MUSTANG będzie z Wami!!!!Kochajmy Haldira.Ludzie!Oczywiście nie licząc facetów!Wszyscy faceci(ludzcy,bo Haldir jest elfem,nie?)to wredne szowinistyczne świnie!!!Tak oto kończę moją natchnioną mowę!Goodbay!Niech MUSTANG będzie z Wami!!!IIIIIIIIICHA&OOOOOPA
Nick:izzy69 Dodano:2003-03-04 19:21:48 Wpis:szkoda, że inne działy nie rozwijają się tak szybko jak księga gości
Nick:Megana Dodano:2003-03-04 18:39:57 Wpis:Ha, ha. M! Wirtualna miłość dopaść może w każdym wieku, moja droga. Ale najczęściej pod jednym warunkiem - jak w realu jej brakuje! Oczywiście wtedy wygrał Legolas, bo Haldir to taki typ, koło którego można przejść i w ogóle nie zauważyć, ale!... jak już się zauważy!...No, ale do tego trzeba mieć specjalne oko, a mają je tylko wybranki losu, powiadam ci. Straszszsznie się cieszę, ja w wieku 18 lat byłam znacznie mniej tolerancyjna dla ludzkich słabostek, a w ogóle wydawało mi się że po...hm... trzydziestce to już tylko emerytura, ciepłe bamboszki i brazylijskie seriale (yyyyy) Haldir jakoś ociepla serce, nie? mam kolejny postulat do Babyjagi....Nie można by zmienić tego niebieskiego tła na normalne z czarnymi literami? Nie dość, że Arek pisze wiecznie na kacu albo po sześciu browarach, to jeszcze te białe literki!...A rzeczywiście, wygląda na to, że księga gości żywiutka jest jak mróweczka. A! Chciałam się jeszcze podzielić doświadczeniem w kwestii plecenia elfich warkoczy. moje starsze dziecko ma włosy akurat - długie, jasne i proste. Zrobienie mu Legolasowo - Haldirowej fryzyry zajęło mi bite dwie godziny!!! z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że sama sobie nie zdołałabym tego zapleść, zwłaszcza tylnego warkocza, bo nie wiem, czy zwróciliście uwage, ale to nie jest klasyk, ale tak zwany kłos lub rybi ogon. Arek, błagam, zakochany czy nie, pisz wyraźniej!!Larwa górą, larwa dołem, larwa tam gdzie trzeba. Biedny, paskudny Glor! nie dość, że nikt go nie chce, to jeszcze ma takie ...hm...przygody...Chociaż, zdaje się, że reflektuje na niego niejaka Hayne. Mar, duże całusy (bez podtekstów!)
Nick:Aga Dodano:2003-03-04 18:12:13 Wpis:tak wlasnie - zdecydowanie jestem za forum ! (az strach pomyslec co by sie tam dzialo: arek itd. bardzo was mocno caluje i bedac za haldirkiem, nie badzcie przeciw legiemu !!!!
Nick:eildrodr Dodano:2003-03-04 17:30:32 Url:http://www.blackunicorn.prv.pl Wpis:co do jednego musze sie zgodzic...zabicie haldira w hełmowym jarze to herazja!!!!!!!!
boze samo wysłanei go do hełmowego jary to herezja...
co ja gadam...wogole elfy na tej wojnie to juz wymaga zemsty:/
juz nie bede wspominać co sadzę o równianiu boromir = faramir i zabraniu froba do osgiliath...
eee po co sie bede produkować...szkoda słów
pozdrawiam
Nick:Marg Dodano:2003-03-04 13:35:04 Url:http://marg-aretka.blog.pl Wpis:Nie moglam sie nie wpisac. Strona sliczniusia! Jestem pelna podziwu. Do tego tyle zdjec i informacji o postaci, ktora przeciez nie jest zbyt popularna(ale jaka sliczniusia) Extra po prostu! Zycze wytrwalosci w prowadzeniu!
Nick:marcepanka Dodano:2003-03-03 22:23:31 Wpis:hehe Megananiezle Cie załatwilihehe a wiesz jak bylo ze mna?....najpierw...po obejrzeniu pierwszej czesci,spodobał mi sie Legolas.I tak z jedna kolezanka sie smialysmy ze to jest nasz blondynek
no i wlasnie z ta sama kolezanka poszlam w walentynki(!!!!!)na "Dwie Wieze"hehe...oczywiscie ekscytowalysmy sie naszym blondynkiem az tu nagle...cos mnie ukuło gdy na ekranie pojawil sie ONale autentycznie az mi sie goraco zrobilohehe nastepnego dnia w szkole..a dokladniej na w-fiedoszlam do wniosku ze on mi sie jednak podoba bardziej niz Legolas!!!powiedzialam jej o tym...a ona na mnie popatrzyla sie tylko rozanielonym wzrokiemhehe a tak w ogole to ona zdradzila Legolasa z Eomerem( ale ciiii.....zeby nikt nie wiedzial)no i tak sie zaczela moja przygoda z Haldirkiemchociaz...jak teraz sobie przypominam...gdy czytalam TTT to gdy byla mowa o Haldirze jakos bardzo mnie jego postac intrygowalataaak....czyli jakis zaczatek milosci( ze tak powiem)pojawil sie juz podczas lekturyhehe ale fajnie
a Megana wiesz jakie mnie spotkalo nieszczescie(((kumpel przegral mi TTT....specjalnie dla mnie....amerykanska wersje..taka kopia ze palce lizacno i chce ja wlaczyc a tu.......kurcze obraz jakis do D...((((buuu......pewnie kodeki mam jakies dennejestem taka wsciekla ze sobie nawet nie wyobrazaszjedyne co mi zostalo to posluchac jego pieknego głosunieee....no przeciez mam go na pierwszej czesci!!!no wlasniei chociaz tam chociaz przez chwile moge sobie na ta jego piekna twarzyczke polookaceh...co za życie
wiesz Meg....jeszcze niedawno myslalam ze ze mna jest cos nie tak...no bo zeby w wieku 19 lat zakochiwac sie w fikcyjnej postaci?!myslalam ze milosc platoniczna tyczy sie 13 latkow kochajacych sie w jakis boysbandacha teraz widze ze to nie jest nic zlego...ze nawet tak jak Ty..majac rodzine mozna miec takie swoje wlasne, niegrozne miłostkiMeg...dziekuje Ci ze pomoglas mi to zrozumiecwieeeeeelka buźka dla Ciebie!!!:*****
a teraz komentarz do ArkaKOCHANY NASZ!!!WAL TU PROSTO Z MOSTU KIM JEST TA WYBRANKA???czyzby owa tajemnicza dama z opowiadania ktora puszczala do Ciebie oczka???heheh osz Ty
Meg...dzieciaki Ci sie udaly!!nie ma co!!1badz im wdzieczna za Haldirkahehe trzymajcie sie wszystkie fanki!!!!( oczywiscie nie tylko-gimli rulez!!!!!)cudnego Haldirka!!!( i nie tylko-gimli rulez!!!Legolas rulez!!!Eomer rulez!!!HALDIR NA PREZYDENTA RULEZ!!!!)hehe do jutrapapa
Nick:Arek - hamerykon Dodano:2003-03-03 21:25:05 Wpis:ej wiecie co zakochalem sie i mam kryzys tworczy ale pisac costam jeszcze mogem ej kto ma zdjecie przyslijcie mi plisss ??|
Nick:ttt Dodano:2003-03-03 20:59:49 Wpis:na tej stronce najbardziej rozwija sie ksiega gosci )))))))))
Nick:megana Dodano:2003-03-03 19:07:10 Wpis:O jezusie...Arek...strace przez ciebie oczy do reszty, rób jakieś przerwy czy co, czuje się całkiem oszołomiona i chyba na razie nie pisz więcej, bo to musi sie jakoś ułożyć przynajmniej w mojej łepetynie. Marcepanka, nie stresuj się nadto, ale mam nawet dwa dzidziusie, w dodatku nie są już dzidziusiami, co jest dużo gorsze, zaręczam ci...Ale to w końcu tylko dzięki nim poznałam Haldira i resztę, bo sama do kina nie chadzam z powodów klaustrofobicznych. Dobra, raz kozie śmierć, najwyżej więcej do mnie sie nie odezwiesz, więc było to tak, że wrócił starzszy z kina i zaraz przytargał do domu pirata (bardzo brzydko, wiem) i zmusił mnie do obejrzenia, po czym się okazało, że założył się z młodszym bratem, który facet będzie mi się bardziej podobał, młody obstawiał Aragorna bo "matka lubi nieogolonych i rozczochranych" a on obstawiał Legolasa bo "matka lubi dziewczynkowatych i z fantazją na głowie" ....no i tak się zaczęło, a że rzeczywistość ostatnio okropnie skrzeczy, żyję sobie spokojniutko w śródziemiu i jak nie znajdę tu twego wpisu to mi czegoś brakuje...Dzień bez Haldirowej strony to dzień stracony... dzień bez obejrzenia drugiej płyty z TTT to też dzień stracony...A tak w ogóle to wciąż mam szesnaście lat i zamierzam je mieć jeszcze długo. No dobra, wyzwierzyłam sie i ide dalej pisać swoją wersję WP. Jak sie troche uzbiera, to upłynnie, cześć pracy.
Nick:Alchornea Dodano:2003-03-03 18:57:57 Url:alchornea.blog.pl Wpis:Hey! Arek opowiadanka masz świetne =) A co do wieku to ja też mam 14 latek =P Bardzo podobają mi się fficki Babajagi. Tylko w innych mnie jedno drażni... Czemu zawsze jest tak, że najpierw sie kochają, a potem zaczynają ignorować i "zdradzać". Niech ktoś napisze fficka, gdzie oni się kochają i nie zapominają o sobie, Pliiiis =) Bardzo chciałabym przeczytać jakieś miłe opowiadanko, a nie "Haldir ignoruje Legolasa, Legolas zdradza go z Glorem, Haldir się wścieka" itd... Proszem z całego serducha o coś "trwalszego" w tym ich związku... Najlepiej z uwagą "nie dla homofobów", bo te jakoś najlepiej mi siem czyta
Pozdroofka!!
P.S: Arek, powinieneś to zlepić w jedną całość i wysłać do Babajagi! Może umieści w Textach na stronie =)
Nick:sweet angel Dodano:2003-03-03 13:44:58 Wpis:babajago wyslalam ci kilka fotek haldirka mam nadzieję że ci sie spodobają !!
Nick:sauron.me Dodano:2003-03-03 13:27:09 Wpis:Zgubiono pierscień.

Materiał: Złoto Średnica: Rozszerza sie pod wpływem ciepła i kurczy pod wpływem zimna lub chłodu.
Znaki szczególne: Pod wpływem ciepła na pierścieniu pojawia sie napis w jezyku Mordoru.

Informacje proszę kierować:
-adres:
Sauron - Władca Ciemności
Barad- Dur (strych)
99-666 Mordor
- tel.kom.:
0 606 666 666
- e-mail:
sauron@mordor.me
Proszę o rozsyłanie masowe tej wiadomości, bo pierścien musi się znaleźć przed wojną z Gondorem (podobno wrocił ich prawdziwy król).


--------------------------------------------------------------------------------
Nick:Arek - hamerykon Dodano:2003-03-03 00:10:51 Wpis:widzialem orla cien do gory....cze there to ja czajcie motyw wracam se do ereboru i...
Ochroniarz

Dostalem rozkaz od kirdan ze mam ochraniac najwiekszego przywodce Arnoru Odeina czy cos takiego...
wjezdzam do annuminas rok po wojnie o pierscen trzecia era. Czasy wojen spedzilem w szarych pszystaniach. bramy wielkie w nich bronic sie to az przyjemnosc. Zatrzymuje mnie straznik
-nieznajomym wstep wzbroniony-mowi i wyciaga dwurekiego potwora(mowiac potwor mialem namysli bardzo duzy miecz)
Jusz siedmiu innych podbiega ja przypatruje sie ich mieczom "nie to nie sa Arnorskie miecze zbyt ciemne ostrze ni to Gondorskie inna rekojesc,elficke tez nie nie ma tego elfickiego wdzieku, na krasnoludy zbyt nie dokladne.
I wtedy az oddychac przestalem podobne mieli jezdcy cienia ale wczesniej dawno dawno temu takie u boku swego ludzie sluzacy Morgothowi.Ja odrazu topor obnazam zarazem przecinajac na pol straznika z "mieczem potworem" drugi pechowiec nadzial sie na piekna elficki miecz dany mi przez haldira.Ja trzymam w lewej rece miecz Haldira w prawej topor ktorego nazwalem morlhach(ten zwrot oznacza ciemny skaczacy ogien).Tamci zlekli sie ale powoli podchodza. Wtedy za soba slysze topot dziesiatek kopyt. Arnorczycy z Fornostu mysle.Wiec zucam sie z podwojona furia na przeciwnikow ten najbrzydszy i ten co najblizej chetnie podlozyli glowy pod moj topor i niestety byli wolniejsi tak samo jak i pan w zielonym kubraczku, ktory nie wiedzial ze i dobrze zucac elfickimi mieczami. Czterej ostatni do oberzy "u pelegasta" uciekaja ja podnosze elficki miecz wkladam do pochwy. I teraz toporzysko pewniej dwoma rekami trzymam.
Wchodze do karczmy i widze tylko wlasciciela
-ktos ty!gdzie podziali sie ci ...-niezdazylem dokonczyc bo mi przerwal mily wdzieczny glos
-jam jest pelegast a to jest moja karczma tutakj mamy maly ruch oporuostatni z Arnorczykow sie tu chowaja.
wtedy dopiero zauwazylem cztery ciala z co najmniej piecioma strzalami. Z zaciemnionych rogow wychodza smiercionosni lucznicy a miedzy nimi piekna choc jakze mloda dziewczyna ale w niej bylo cos dziwnego oczy miala jakby bardzo doswiadczone .niebieskie wlosy blad spadajace naramiona. Patrzyla sie na mnie z miloscia ale jak brat do siostry nie kochankowie.
-czy oni ci zli z...-znowu przerwal mi starzec z wielka szrama na czole pelegast
-tak to sa Angmarczycy-powiedzial bez uczucia jakby to byl standard zobaczyc angmarczyka z mieczem slog morgotha
-szukam jakiegos odejna-zrobilem pauze-mam go chronic-powiadam
-a wiec los cie domnie przywiodl er man
uawa guin annan
nie zrozumialem za bardzo co to mialo znaczyc cos jak ten ktory ma zyc dlugo. Byl to zlep sindarin qenyi.
-co twe slowa maja moja pani? znaczy czy to ty jestes pelegascie czy ty to odejn ?-zadalem dwa pytania
-jam jest odeina nie odejn a co do slow kiedys zrozumiesz kim jestes i znaczenie. Czy nie budziles sie w nocy z pytaniem na twarzy kim ja jestem kim byli moi rodzice?-zapytala wciaz patrzac mi w oczy
-tak ale skad ty pani...-zauwazylem ze wyglada jak ktos w moim wieku to jest szesnascie lat ale plynie od niej jakas sila czy ona nie jest elfem-o odeino czy ty jestes elfem
-za duzo chcialbys wiedziec ale kiedys sie dowiesz obiecuje ci-powiedziala puszczajac oko
-co teraz chcesz robic zapewniam cie ze odeina jest pod dobra ochrona?-odezwal sie pelegast
-ja chyba hmmm... ja tam gdzie wojna z arnorczykami pojde do bree a co potem zobacze moze do mordoru jezeli bedzie trzeba-odpowiedzialem nie pewnie
wtedy wystapilo paru ludzi z szeregu i powiedzieli ze pojda ze mna i juz wiechali arnorczycy jak przypuszczalem ale nie to byli kusznicy angmaru. Ja juz do miecza ale wszyscy mnie zatrzymuja pojdziesz tajemnym podkopem do bree tam do oberzy barlimana i potem jakos to bedzie. zaprowadzili mnie do podkopu a w sumie podziemnej rzeki dali wiosla lodke i poplynalem. Konczylo sie w studni w bree ale co teraz za wysoko. Ale jakos sie wdrapalem do dzisiaj nie wiem jak. Ide w strone oberzy a tu wyskakuje dwunastu konnych z Angmaru. O elbereth gilthoniel miej mnie w swojej opiece. I zrobilem to co bylo zrobic najlepiej ucieklem do najblizszych drzwi tam patrze za stolem maly krasnolud chyba gdzies juz go widzialem, dwoje ludzi nie elfow chyba tak do elfy piekna gladka cera jasne wlosy.Oni odrazu do mieczy elf pierwszy anim sie obejrzal juz wystrzelil smiercionosna strzale. Poczulem sie zle sekundy byly godzinami i wtedy zauwazylem moge sie przeciwstawic wyciagnelem topor machnalem przed siebie i o dziwo strzala juz w polowe zlamana bylem od niej szybszy co za historia.
-o elbereth gilthoniel toz to gimli syn gloina, i legolas zielony lisc ladnie to swoi do swoich a tak wooguule widzieliscie bylem szybszy od elfickiej strzaly-mowie dalej nie dajac nikomu dojsc do slowa. Bylem tak podekscytowany szybszy od strzaly lega-witam woogule gimligo juz zapomniales jak ma manierka cie od orka obronila?zielony lisciu legolasie jam jest przyjaciel twego przyjaciela?czcigodny witam i ciebie ukaz mi swoje imie prosze.
-nie zapomnialem ciebie arkonie i jam tesz jest rad z tego spotkania.-gimli odpowiedzial basowo
-przyjaciel mojego przyjaciela jest moim przyjacielem-rzekl cieniutkim glosem legolas
-a czy ty mnie zapomniales jam jest haldir z lorien nie pamietasz jak pod twoimi naleganiami zostalem w srodziemiu?-powiedzial elf o pieknym melodyjny glosie
-przeproszam nie poznalem a haldir mam do ciebie sprawe bo ten miecz co mi dales on juz mi sie nie przyda teraz mam swoj morhlach a wiec oddaje ci twoj elficki miecz-powiedzialem dajac mu to cudo
-teraz bede walczyl dwoma...-chcial powiedziec cos jeszcze ale angmarscy konnicy wywazyli dzrwi
-sa moj-rzekl haldir obnazajac dwa elfickie miecze
pierwszy z angmarczykow skrocil sie o glowe drugi stracil pojecie gdzie sa jego rece trzeci przecie ty na pol tylko jejknal czwarty przecial gardziel o elficka stal reszta rozbiegla sie i uciekla w cztery strony swiata
-no to angmarczykow mamy na jakis czas z glowy

koniec
ocencie to prosze i jak chcecie wiecej tylko powiedzcie
Nick:marcepanka Dodano:2003-03-02 19:23:02 Wpis:Megana masz dzidziusia?!!!!jak słodko!!!jak ma na imie???
co do szkoly to ja tam mam 50 minut drogiale rano jakos tak nie moge sie z łozka wyczłapac i przez to sie spozniamno a jak juz sie wyczłapie to oczywiscie w lazience siedze chyba drugie tyle heh
a wiesz....nawet nie zwrocilam uwagi na jego tylekhehe bede musiala spojrzec
Monia....co Ty sie tam wiekiem przejmujeszwazne ze kochasz Haldirato sie liczypatrz taki Arek....ma "dopiero " 16 a juz taki pijak i łobuz nohehe tylko by sie biła to jeden no
aaaa....wiecie co...(fanki Haldira, a wlasciwie to chodzi o Craiga)zauwazyla ktoras jaki CUDNY usmiech ma Craig???ale taki z zamknietymi ustamiuuu....wyglada jak maly chlopiec ktoremu chodzi po glowie jakis psikusja wysiadam jak ogladam jego zdjecia...oooo.....tak sie usmiecha gdy Aragorn w TTT sie z nim wita och..jak mi sie ta scena podoba!!!najpierw taka powaga...a pozniej.... cudo poprostu
a wlasnie mi sie przypomnialo...DZIEWCZYNY!! nie uwiezycie!!!w tłusty czwartek ide sobie na przystanek tramwajowy przez tunel i patrze....a w takiej malej cukierni stio chlopak, ktory dowoził pączki!!!powiem Wam!!istny Haldir!!!!!!!ale jak brat bliźniak!byłam w takim szoku ze nie wiem...a jeszcze tak slodko sie spojrzal!!uuh.....głupi tramwaj..moze gdyby nie przyjechał cos bym zagadala a tak...pozostaje tylko wspomnienie..hehe
jaka nostalgiabuźka dla wszystkich :***
Nick:Mel Dodano:2003-03-02 19:09:22 Wpis:Arek. Za styl - 4, za opis walki - 10, za zakończenie - 20. Może byś tak rozpoczął nową erę w heroic fantasy? Przeczytałam opowiadanka. Najbardziej podoba mi się "Dwa Elfy jedno serce" (jest kobieta) choć gdybym to ja była Galiyanną to zakończenie byłoby inne: i Haldir by był szczęśliwy i Legolas...(nie mylić z Orlando). Pozdrawiam wszystkich.
Nick:Aga Dodano:2003-03-02 18:40:22 Wpis:cholercia, widze, ze prace poszly naprzod - moj wpis tak hen, hen, daaaleko... trzeba sie bylo odswiezyc przegladajac ksiege, rzucilo mi sie w oczy: 3majmy sie razem - madre slowa. ej, tak przy okazji - byl jeszcze lindir. chce go zobaczyc ha ha ha ))
Nick:arek-hamerykon Dodano:2003-03-02 18:39:16 Wpis:cze there nie jestes gowniara przynajmniej dla mnie ja mam 16 heheh zauwazyliscie ze nie powiedzialem ze on poplynal do valinoru czyli hmmm nie wiadomo
Nick:monia Dodano:2003-03-02 17:16:00 Wpis:ja tu patrzę że przy was jestem gówniarą... 14 latek... ale to jest taki piękny wiek ^^
Nick:megana Dodano:2003-03-02 16:17:47 Wpis:Oj, rzewnie mnie sie zrobiło, jak pomyślała ja sobie o szkolnych czasach...sama siebie nie pamiętam na żadnej pierwszej lekcji...a do liceum miałam cztery minuty drogi, biegiem ze dwie. Nie przejmuj się, Marcep, w pracy się wyćwiczysz, a jak się dzidziuś pojawi, to czwarta rano nie wyda Ci się niczym szczególnym. Poza tym, wena twórcza mnie pcha z siłą trąby powietrznej, i lecę korzystać z tego, że mecz i nikt mi głowy nie zawraca. (jestem w domu jedyna zdrowa)A co do nóżek Legolasa, to to jednak pajączek jest, natomiast tyłeczek ma niezły. Obejrzyj sobie jak wsiada na konia, najlepiej w zwolnionym tempie. Może zresztą taki wygenerowany komputerowo tyłeczek wcale nie jest podobny do oryginału? bo nie wierzę nawet w najlepszego kaskadera. Niezależnie od tyłeczka Haldir górą. Wielbicielki Haldira, łączcie się!
Nick:Dinfea Dodano:2003-03-02 15:58:15 Wpis:kocham Haldira tak jak legolasa-chce aby ta stronka sie rozrastala acha i czekam na kolejne fici z cyklu-nie dal homofobow;D pozdrawiam serdecznie
Nick:marcepanka Dodano:2003-03-02 15:19:53 Wpis:o jaaaaaaa....ale napisalam !!!wstyd!!!żaden Celeborn!!!!!!!!!Glorfindel mial oczywiscie byc!!!!!!!!co za wstydhehe
Nick:marcepanka Dodano:2003-03-02 14:41:23 Wpis:Megana....napewno nie bedziemy gorsze od Arka!!!!!tym bardziej od trzezwegohehe...a ja sobie nigdy nie odpuszcze wejscia na ta stronke!!!!maturaehhh....no ucze sie ale wejsc i cos powiedziec musze codzienniewkoncu nic zlego sie nie staniehyhyMeg...teraz to ja juz kumami sama chcialabym miec to wydanieaaa....Dwoch Wiez kupie sobie napewnohehe ale numer
Arek!!!!!!!!!!!w skali 1-10 daje Ci 50 punktow!!!!!!!!tak mi sie milo zrobilo ze sobie nawet nie wyobrazasz!!! :* jeszcze nikt nigdy nie napisal dla mnie opowiadaniahehe slodziutkodziekuje Ci....a o Haldirka to az tak sie nie martwie...on zyje w mojej glowienie wazne co bylo na filmieohhh....zebym tylko w maju na ustnym nie zaczela nadawac na jego temathehe..
Megana...w pewnym sensie sie z Toba zgadzam jesli chodzi o opowiadaniaprzydalaby sie w nich jakas babkaa na te oczy to nawet nie zwrocilam uwagizreszta...kazdy kto czytal WP wie jak Haldirek wyglada naprawdejezeli chodzi o Legolasa to jest on troche pokazany jako taki chydziutki, wstydliwy elfik.A z niego wcale nie taka chudzinka!!!!chociaz Haldir jest 1000 razy bardziej meski oczywiscieale kurcze!!!!ten Celeborn to jest dopiero małpa!!!co za zbok no!!!
hehe wiecie co mi sie jeszcze podobalo?!no az sie smialam pod nosemhehe
Areczku nie obraz sie ...bo wszyscy wiemy ze Gimli rulez..ale....hehe w opowiadankach niezly z niego jest ubaw!!!hehe "larwa"!!!no myslalam ze padne!!!!)))))
oj...obiadek sie szykujewprawdzie nie uczta w u Galadrieli..ale cos pysznego napewnopozniej sie pojawie...Megana.Arek...buźka na poczatek weekendu
ooo....wlasnie mi sie przypomnialo!!Meg...nawet nie wiesz jak jestesmy do siebie podobne jesli chodzi o.....SPOZNIANIE SIE !!!!hehe Ty do pracy a ja do szkoly!!!notoryczniehehe chociaz....ostatnio jakos tak sie nie spozniam
dobra mykam jesc
trzymajcie sie papa
Nick:megana Dodano:2003-03-02 10:36:37 Wpis:Kurcze, aleśmy się uaktywnili!Po pierwsze Arek- za treść 8, za styl -5, za dowcip 9.Oczywiście, że Aragorn ślepy jest i nie zauważył, że to tylko letarg. Haldir pozostawiłby po sobie tyle wdów, że zabrakłoby czarnych welonów we wszystkich miastach kraju! po drugie Marcepanka -na czteropłytowej wersji jest mnóstwo scen, które nie weszły do wersji zasadniczej. Czytałam gdzieś, że w ogóle nakręcili 36 godzin! jest scena wręczania podarunków przez Gal i na pewno tam jest Haldir!Za późno w ogóle zobaczyłam Władcę, bo po prawdzie zaczęłam od drugiej części. 4płytowe Dwie wieże mają wyjść w lipcu, a Drużyny już nie mogę znaleźć i stąd moje pytanie. Naprawdę nikt nic nie wie!? nowe opowiadanka niezłe, niezłe. Tylko, na boga, dlaczego Haldir ma wciąż brązowe oczy, skoro i w filmie i naprawdę ma niebieskie! I pisanie o jego smukłym ciele wydaje mi się przesadną licentia poetica.....coraz bardziej mnie korci! Marcep, będziemy gorsze od Arka (trzeźwego)!?? chociaż może lepiej się ucz...
Nick:arek-hamerykon Dodano:2003-03-02 02:09:14 Wpis:sluchajcie napisalem to na trzezwo bo jako setnik ereboru nie moge pic czysz to nie smutne...ale smutniejsze jest to ze marcepanka zdaje mature...a bledy to zeby byc piec setnikiem to mosze troch znac ortografie.wy o mnie nie wiecie duzo np. tego ze widzialem tak zwanom smierc haldira(co tak zwanom jak to?) no bo ja tesz tam bylem(w helmowym jarze)tak jestem rohanczykiem...(to opowiadanie jest prawdziwe i powazne)

haldir odchodzi do przystani\

-ahh alez boli-mowie wyciagajac strzale z boku-nie zatruta czyms mam nadzieje
wtedy podnosze glowe widze haldira ork zaatakowal go od tylu ham jeden miecz jego uderzaw w haldirska glowe ale w tym jest cos dziwnego krwi jam nie widze
hallldddir ! -slysze aragorna krzyczacego w nieboglosy
widze aragorn zabija jednego, drugiego orka karmiac swoj gondorski krwia czarna orcza.patrzy na haldira ale w szoku byl a wiec nie zauwazyl ze haldir nie krwawi no to do theoden'a wrocil.
Ja od razu tam ide i noge od orcowego boli.Podchodze patrze nie przytomny ale oddycha. Podnosze go ale juz nas pieciu orcow atakuje jednego trafila zblakana strzala drugi skrocil sie o glowe moim toporem trzeci dostal w brzuch znienacka wyciagnieta daga czwarty zostal zrzucony poteznym kopniakiem.Z piatym nie bylo tak latwo sparowalem jego cios i juz wychodze z kontra ale wielka orcza tarcza zagrodziala jego gardziel.On jednym ruchem reki wybija mi z reki topor. Nic to atakuje go moja daga i ona mnie teraz zawiodla roztrzaskujac sie o jego wytrzymala tarcze. Juz wznosi miecz ja czekam na smiercionosny cios lecz bzyknela elficka cieciwa.
To Haldir ostatnimi silami wyslal piekna mithrilowa strzale.Podbiegam do niego mowie
-Haldirze szybko do wielkiego halu do theodena !!!
-daj mi pare minut bracie rohirrimie...-chcial powiedziec cos jeszcze ale widzimy jak theoden z jego resztka wojska wyjezdza, z drugiej strony gandalf razem z eomerem najezdza.
Ja juz spokojny o wszystko, pije ciurkiem browar z mej manierki, manierke zucam daleko w jakiegos orca ktory to atakuje w dopiero co spadnietego z konia gimliego.
Gimli wycofuje sie w nasza strone
-dzieki czcigodny bo nie wiem jak ci na imie-krzyczy ostrym basowym glosem
-zawsze przyjemnosc pomoc tak godnemu krasnoludowi.Arkon me imie jest-odpowiedam
gimli wdrapuje sie do nas
-Haldir ty zyjesz !?- mowi zaskoczony
-tak ale nikomu tego nie mow nawet aragornowi mlody arkon mnie do przystani zawiezie a ja z tamtad do valinoru.
-Gimli szukaja cie idz tam a ja biore twojego konia i do pszystani pedze do kirdana szkutnika, spotkamy sie bracie w ereborze po tym-rzeklem
wsiadlem na kon i pognalem do celu. A tam wszystko tak jak sie domyslacie(hmmm moze nie tak calkowicie)
Ja pojechalem do ereboru tam dobra prace znalazlem przyjaciol.I to juz koniec (hmm choc duzo zostalo jeszcze rzeczy do wyjasnienia)

Opowiadanie te dedykuje marcepance no bo ona mature zdaje zeby sie nie martwila o Haldira.Bardzo was prosze powiedzcie co tym myslicie dajcie ocene w skali 1 do 10 nara.namarie
« 1 2 3 4 5 ... 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 »