Xięga Gościuuf

« 1 2 3 4 5 6 ... 71 72 73 74 75 »
Nick:szafir2 Dodano:2006-07-03 05:32:55 Url:http://one6.pl/ Wpis:Ehhh takie zycie, takie zycie
Nick:ShAMAN Dodano:2004-10-24 12:30:11 Url:http://shaman.jo.pl Wpis:Cześć miśki hehe... też bylem na tym Uctoq, szkoda tylko ze zamieniliśmy ze sobą jedynie kilka słów! Stronka jest wypasista, a przy okazji zapraszam do odwiedzenia mojej...
Nick:Franc Dodano:2004-09-27 22:32:47 Wpis:Jow.

Aga co się stało...? Jakiś atak...? :P. Chwilowy brak panowania nad sobą...? Kum. Ja wszystko kum.

Aż za dobrze :/.

W każdym razie oto wracam, bo mi się rozpoczął rok akademicki i czas uaktualnić mojego bloga :PP. Darmowego... i całkiem prywatnego, bo i tak nikt tego nie czyta :).

Dziś miałam pierwsze zajęcia... właściwie jeden wykład z pielęgniarstwa chirurgicznego i tuż po rozpoczęciu spytałam się kumpeli kiedy koniec :P. Trochę nudny był... dowiedziałam się takich rzeczy jak pacjent przed zabiegiem operacyjnym odczuwa niepokój/lęk o różnym stopniu natężenia" Bardzo twórcze... nie powiem. Tak jakbym tego nie wiedziała :/. Coś czuję, że to nie będzie mój ulubiony przedmiot.

Poza tym babce ciągle dzwonił telefon i za pierwszym razem powiedziała "pozwolicie, że odbiorę, bo remontujemy nasze stanowisko pracy i muszę wiedzieć, czy to nie jest coś ważnego". Po czym odebrała i "tak, tak... mhm... możemy się umówić na 18... mhm... aa... będziemy mieli klucze...?"

Buhahahahahahahaa...

A w ogóle to nic ciekawego... mam jakieś takie małociekawe zajęcia w tym tygodniu... hmm...

Ilosa ma dziewczynę... jakąś platynę... więc tworzą za***iście kontrastową parę... :|. Ehh...

No comment na temat [nie_powiem_kogo]

Ale powiem jeszcze coś na koniec... dziś jeden taki przedstawiciel tego gatunku odebrał mi resztki nadziei na to, że i ja mam szanse na love.

Dziękuję za uwagę.
Nick:Aga Dodano:2004-09-18 16:28:52 Wpis:hahahahahahahahahahahaha :P

yeah
Nick:Przez miesiąc out :| Dodano:2004-07-21 21:42:23 Wpis:Cześć :).

ALE WSTYD!!! :| Nie pisałam nic przez miesiąc... nawet nie wiu dlaczego... ano, czasu nie było... i jakoś tak... Agu wyjechała...

Yup... przyznaję... przyczyniłam się do zgonu reda pod tym względem. Ale mówię Wam teraz wszem i wobec... że przyczynię się także do jego wskrzeszenia! :D. Yeah!! Jakem tu siedzę sobie wygodnie przed moim zgnuśniałym kompem :P. Yeah, dość...

Właśnie przegryzam sobie rzodkiewkę... i rozkoszuję się herbatką Lipton :). Mniami. Czasem mam po prostu ogromny smaczek na herbatę... i piję ją litrami :).

Otwarte mam me okna... i czuję lekki powiew lipcowego powietrza... pachnie latem... wspomnianiami... wakacjami... pachnie czymś nieodgadnionym i tajemniczym... tęsknotą...
Łyczek herbaty.
Świerszcze dają koncert... mmm...
Dziś byłam nad jeziorkiem... trochę się poopalałam, ale ponieważ naszło dużo chmur... musiałam się zwlec z ręcznika i wracu do domu :/. Ale jak tak szłam... wracałam do miasta... to miałam znów deja vu ... nawet nie potrafię przywołać skąd... ale mam przed oczami ten obraz... tylko nie umiem umiejscowić go w czasie i przestrzeni :/. Trochę głupie uczucie... no, ale nic.

Widać na niebie Księżyc... :). W pierwszej kwadrze. Taki słodki rogalik... na zachodzie :). Jest po prostu przepiękny... a pod nim wolno płynie pomarańczowo - różowa chmura... miesza się z zachodem słońca... nad nim przeleciał samolot... oh, jak chciałabym kiedyś polecieć samolotem... that's my big dream...

Skończyłam praktyki... uff... właściwie nie mam się co cieszyć, bo za tydzień mam kolejne... ale tylko parę dni... Będę siedzieć na Izbie Przyjęć. Mam nadzieję, że nie będzie za dużo pacjentów :P. Huhu... podobno jak się nic nie dzieje, to puszczają wcześniej do domu. Yeah! A minione praktyki wspominam bardzo miło. Fakt faktem, że miałam niezły zapieprz... muszu po prostu robić tam wszystko. Hyh... właściwie nie robiłam tylko lewatywy... :P. Ale zrobiłam nawet zastrzyk domięśniowy w tyłek :PPP.
Pacjentka jak mnie zobaczyła: No nie... będą się na mnie uczyć??
Oddziałowa: Ależ skąd... ona to robiła setki razy...
(ja wielkie oczy na nią, po czym głupkowaty uśmiech do oddziałowej i cicho pod nosem "tak tak... robiłam")
Zawał serca... bardzo blisko... u mnie!
Zrobiłam.
Pacjentka: No no... bardzo ładnie... nic nie bolało.
YEAH! :D.

Wniosek jest oczywisty, że ja jestem za***isty :P

No a ostatnimi czasy imprezuję... a raczej poświęcam się rekreacji :P. Więcej mnie nie ma w domu niż jestem... i jest gut. W sumie spędzam czas na różne sposoby. Staram się sobie urozmaicać życie. I nawet mi się to w pewnym sensie udaje.
Grunt to mieć fantastycznych znajomych :). Mua :*.

Jem chlebuś z camembertem :D. Mniami... wysypało mi się za dużo przyprawy, ale jest SPOKO :D.

Yeah.

Szykuje się śliczna noc... mmm... mam nadzieję, że wreszcie poobserwuję gwiazdy. Taa... obserwacja nocnego nieba to moja kolejna obsesja... wezmę dziś sobie atlasik i poszukam paru gwiazdek :). No i może znajdę jakąś SWOJĄ... i nazwę ją :).

No to kończu.

Aha. Z moją samotnością jest mi bardzo dobrze :). Rozumiemy się... i nie kłócimy. Więc takie rozwiązanie jest nawet wskazane... przynajmniej na razie :). I w bliżej nieokreślonej przyszłości.

Dziękuję za uwagę (utopistka... ma nadzieję, że ktoś to przeczyta :P)

Papa :*.

Franci
Nick:Kwak :PPP Dodano:2004-07-19 20:50:38 Wpis:nie wiedziałem, ze od tarcie sie tyje :P wracaj, bo flaga ma ostateczny juz wyglad, tylko ostatnie konsultcje i mozna malowac. kupa jedzie na woodstock??
Nick:Anoshka :P Dodano:2004-07-12 16:24:57 Wpis:yeah... podoba mi sie tutaj... tak czysto :P nie to co w Polsce :) dzis bylismy w miasteczku i na jakims parapecie stala butelka wina... spoko... u nas juz by jej nie bylo :| - yeah odkrylam jak sie robi ten znak :P huhuuu niemiecka klawiatura jest dziwna ;)

aha jak widac wyzej...zostalam Anoshka bo.... huhuu trudno im wymwic moje imie... jest chyba jednym z najtrudnijeszych :P

szkoda ze nie udaje nam sie pogadac.... :((((

kurde wogle tarcie tu jest takie dobre ze... chyba utyam :| grrrr

ale ogolnie jest NICE :)

finish
« 1 2 3 4 5 6 ... 71 72 73 74 75 »