Witaj na Forum Oli Leśniewskiej...

Nick:slawekk66 Dodano:2007-03-20 22:30:40 Wpis:Do Michała
No to witamy w Polsce! Miło Cię znów czytać . A my tu myśleliśmy, że pieszo wracasz do kraju. Jednak tak bardzo to tych samolotów to Ty się nie boisz . Szukałem po stronach internetowych jakieś wiadomości i zdjęć o naszym Michale Archaniele, niestety nie znalazłem nic .
Pozdr.
Nick:slawekk66 Dodano:2007-03-20 22:22:28 Wpis:Do EdytySZ
Dopiero teraz zauważyłem Twój wpis! Trzymamy za Marka kciuki. Na pewno z tego wyjdzie.
Pozdrawiam razem z Rafałkiem i Beatą.
Nick:Tata Oli leśniewskiej Dodano:2007-03-20 22:17:45 Wpis:Witam
VENI , VIDI , VICI czyli już wróciłem.Wrażenia z maratonu kolosalne jak coloseum , to 5 maraton na świecie pod względem liczebności uczestników.Wysartowało 15 tyś ludzi , dobiegło 12,5 tyś w tym ja na 6000 miejscu .To oznacza że tyleż samo ludzi wyprzedziłem co i mnie wyprzedziło.Różnica temperatur , bolące nogi po dwudniowym zwiedzaniu i więcej nie napiszę bo ktoś pomyśli że się tłumaczę.Super przeżycie w takim miejscu to naprawdę człowieka ładuje na długi czas.Szkoda że Ola i karina zostały w domu ale może następnym razem .. , jak będą fotki to wyślę wszystkim.
Samolot dał mi w kość w jedną i drugą stronę , wrażenia chyba niemniejsze , turbulencje i wysokość , żołądek pod gardłem i mokre majtki ..., ale jest ok!!
Pozdrawiam michał
Nick:slawekk66 Dodano:2007-03-20 22:08:59 Url:www.stronarafala.com Wpis:Mariolu, my tu wszyscy poszukujemy pomocy dla naszych dzieci. Wszyscy walczymy z tą cholerną padaczką! Poszukujemy nowych rozwiązań w leczeniu lekoopornej padaczki. Jesteście na początku ciężkiej drogi. Życzę Wam wytrwałości a dla Waszego synka jak najmniej napadów padaczki.
Pozdrawiam cieplutko.
Nick:mariola Dodano:2007-03-20 21:53:11 Url:www.gabrielmichalski.bloog.pl Wpis:szukamy pomocy dla syna ciezko chorego i chciał nam pomuz i ma odrobinke dobrego secz.dziekujemy
Nick:EdytaSz Dodano:2007-03-20 14:53:30 Wpis:WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE!!!
U nas sądny dzień,dziweczynki chore(wnusia i Zuzka),na początku to Zuzka miała jeden atak i strasznie narzeka na ból głowy,wnusia wymiotuje i nie umiem poradzić sobie z wysoką gorączką ,przed chwilą pogotowie zabrało mojego męża z podejrzeniem zawału-chce mi się krzyczeć z wsciekłości,jak mam sobie z tym wszystkim poradzić musze być w domu i powinnam być w szpitalu,siedze jak na szpilkach a jedyne co przyszło mi do głowy to forum,chybna zwariuje z tej bezsilności.
Nick:tom Dodano:2007-03-20 14:39:26 Wpis:Witam
Jeśli jest ktoś zainteresowany odstąpię 2 opakowania leku „keppra”500*50tabl.
Pozdrawiam
Nick:annarow Dodano:2007-03-20 14:08:43 Url:www.stronapinki.prv.pl Wpis:CZeść,
Michał pewnie jeszcze biegnie, bał się lecieć to może stwierdził, że wraca pieszo?

u nas wszystko co dobre, musiało się skończyć, Paulinka się rozłożyła, jej układ odpornościowy nie dał rady naszemu zmasowanemu atakowi
Ona oczywiście od razu ekstremum, wysoka temperatura, więc i duże ilości ataków. Aby do wiosny....

Pzdr
Annarow
Nick:Tomek Dodano:2007-03-20 13:19:15 Wpis:Do Sławka - hehe może jeszcze biegnie???
pzdr
Nick:slawekk66 Dodano:2007-03-19 23:00:54 Url:www.stronarafala.com Wpis:Ciekawe co tam u naszego Maratończyka. Pewnie pobił rekordy. Na eurosport w niedzielę nic z maratonu nie pokazywali. A tak liczyłem, że „Michała Anioła” zobaczę .
Pozdr.
Nick:Tomek Dodano:2007-03-19 20:16:25 Wpis:Do Sylwi- wszystkiego dobrego na nowej drodze życia, najtrudniejsze jest jak mawiają pierwsze 25 lat potem to już z górki
Do ewak- ale jeśli są nawroty glistnicy to powinno się przeleczyć wszystkich domowników

pzdr.
Nick:ewak Dodano:2007-03-19 16:47:49 Wpis:Do Tomka:BARDZO dziękuje za odpowiedż,tym bardziej,że temat odbiegał od głównego tematu forum.Unas lekarz rodzinny stwierdził,że nie ma konieczności leczenia całej rodziny w przypadku tego pasożyta.
Keppra trzyma jak na razie Radka bez napadów.Jest pobudzony,ruchliwy,nie chce siedzieć w wózku,póżno zasypia,ale jest też bardziej kontaktowy,więcej uwagi zwraca na rodzeństwo,no i pani,która do niego przychodzi widzi różnice.Mój młodszy synek(1,4m-ce)woła na siostrzyczkę:NIANIA,i Raduś zaczął wołać NIANIA(dodam,ze ograniczał się do mama,baba,am),a więc mamy jakiś postęp.Po 4mies.pionizowania widzę znaczną poprawę w postawie syna,wykazuje chęci do wstawania i chodzenia.Przy pomocy postoi kilka minut.Odkąd odstawione zostały;Sabril,Depakine,Nitrazepam,brał też Stilnox i włączona Keppra Raduś wyszczuplał.Przypomnę,że zamiana była konieczna ze względu na zapalenie trzustki.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i aby do wiosny.
Nick:Sylwia Dodano:2007-03-19 09:20:39 Wpis:Witajcie.
Do Marcina-jeśli mogę wypowiedziec się na Twoje pytanie zadane Tomkowi-wydaje mi się,że takie zachowania wynikają z traumy po pobycie na oddziale.Dzieciaki mają lęki przed kolejnymi badaniami,dawkami leków podawanymi o różnych porach(nawet w nocy,zawsze jest stres i płacz,gdy podchodzi pielęgniarka ze strzykawką lub kroplówką.Bartek niby jeszcze bez konkretnego kontaktu,a pierwsze dni po szpitalu zawsze są dziwne,płaczliwe,tulenie czy nawet przewijanie jest z krzykiem i płaczem.Myślę,że te naszemałe mądrale potrzebuja czasu dla złapania równowagi po takich złych przeżyciach.Oby w Waszym przypadku właśnie o to chodziło...(oby nic gorszego)
Ludzie,ale mam pietra.W sobotę ślub,a ja tracę głowę(jakbym miała ...naście lat!)Najbardziej ubolewam,że wiosna mnie opuściła.Będzie zimno.Ale nie w mojej duszy...mam taką nadzieję.
Trzymajcie się,z lubuskim pozdrowieniem S.
Nick:annasz Dodano:2007-03-18 15:19:26 Wpis:Dzięki Ci Słąwku za słowa
Nick:slawekk66 Dodano:2007-03-18 07:39:23 Url:www.stronarafala.com Wpis:Do AnnySz
No! Takie postępy Adasia mogą mobilizować. Za niedługo pójdzie w konkury z Otylią Jędrzejczak . Ja życzę Wam co najmniej następnego 10 miesięcznego okresu bez napadu.
Pozdrawiam cieplutko.
Nick:annasz Dodano:2007-03-17 22:57:18 Wpis:witam, tak długo nie mogłam nic wpisac ponieważ nie mogłam wejśc na forum. nie wiem dlaczego i nie mam pojęcia dlaczego dzisiaj weszłam.
U nas dobrze, po za tym ,że padaczka dała o sobie znać - adas miał jeden napad i to cięzki- całkiem inny niz kiedyś.
Ale było to przy zatruciu pokarmowym i moge sobie domniemywac ,że to spowodowało napad. Fakt - znowu napad po 8-9 miesiącach , no cóz cieszmy się z tych długich okresów bez napadów.
Oczywiście podniosłam mu kepprę.

Co wtorek chodzimy na basen- jest super. Adasa pływa sam , nauczył się wypluwac wodę z buzi i się już nie ksztusi. Od poprzednich dwóch wtorków zaczął sam pływac - już nie musze go trzymac - a jak mu podtrzymam klatkę to odrzuca moja rękę , bo chce sam.
pozdrawiam Was cieplutko ania
Nick:joannaR Dodano:2007-03-17 16:10:29 Wpis:Sławek66: To mialeś pecha. Ja leciałam nad alpami przy bardzo pięknej pogodzie. To był lot do Rzymu więc jak pogada dopisze to Michał sobie poogląda piękne szczyty z góry.
Nick:annarow Dodano:2007-03-17 13:37:56 Url:www.stronapinki.prv.pl Wpis:Cześć,
U nas zaraza w domu się rozpanoszyła, 40 stopni gorączki dopadło najpierw mnie, potem i Małża. Reką i nogą ruszać nie mogliśmy.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Paulina, niby z obniżoną odpornością, ma się świetnie i jest wielce "zdziwiona" czemu wszystkie rehabilitacje poodwoływane

Elciu - nie zostawiaj nas teraz, po tak wielkiej stracie. Pamiętamy o Twojej Moni

Michale - powodzenia, trzymamy kciuki

Pozdrawiamy już prawie zdrowi (a jak wiadomo, "prawie" robi różnice
Nick:Tomek Dodano:2007-03-17 08:19:30 Wpis:Do ewak - zbyt duzo było wpisów i nie wszystkie zauważyłem - pytasz o leczenie zakażenia glistą ludzką - jest niestety trudne do wyleczenia i czasem potrzeba kilku kursów - zawsze pod kontrolą lekarza. Bardzo ważne jest nie przerywanie kuracji. Leczenie obejmuje wszystkich domowników. Jeśli macie zwierzęta należy je odrobaczyć. Z leków stosuje się Vermox, Zentel, Pyrantelum.
pzdr.
Nick:Tomek Dodano:2007-03-17 07:05:18 Wpis:Do Sławka66 - z tymi widokami to zapewne chodziło o obsługę w samolocie, owszem niekiedy jest na co popatrzeć ale dla mnie to niewystarczająca motywacja aby przełamać lęk

pzdr