Witaj na Forum Oli Leśniewskiej...

Nick:annaRz Dodano:2005-10-26 11:49:55 Wpis:Marcin - gratuluję. Cieszę się także,że dziś, to Ty dodajesz otychy innym - prawdziwa metamorfoza z MARCINA w marcina

Elu, pamiętam,ze dawno temu wspominałam Michałowi o Wawrzeckim, i On próbował złapać kontakt. Więcej na ten temat pewnie powie Michał.
A wracając do naszych tatusiów, to cieszmy się dziewczyny,że wogóle jeszcze trwają na placu boju, bo jak dowodzą badania, większość mężczyzn - ojców dzieci przewlekle chotych, bierze nogi za pas. Chcą czy nie, są słabsi psychicznie (nie obrażajcie się - to statystyki!). Najgorsze jest wtedy to,że nie potrafią nazwać problemu, tylko znajdują zastępczy.
Podpisuję się dwoma rękami za wolnym czasem na aerobik, basen, czy pogaduszki przy kawie z koleżankami!!!
Pozdrawiam cieplutko, choć strasznie wietrznie, przynajmniej w naszej sławnej od niedzieli Legnicy
Ania
Nick:Ela Dodano:2005-10-26 10:36:36 Wpis:Michale, może na następny Zjazd zaprosić aktora Wawrzeckiego z córką wyprowadzoną z Zespołu Westa? W ostatnim „Zdrowiu” jest znowu z nim wywiad. Jest Ojciec, jest Prezes, to może będziemy mieli Patrona?

A teraz przewrotnie, prowokacyjnie, dobitnie i tendencyjnie - opowiem Wam historię odnośnie „odporności kobiet” :
Pan Wawrzecki -Tata- smyrnął od małego dziecka do innej Pani na długie, długie lata (był mało odporny). Mama Winiarska-Wawrzecka opiekowała się nieustannie i ciągle „padającym” dzieckiem. Mama (czyli Kobieta) w ramach swojej kobiecej odporności, wykorkowała przedwcześnie na serduszko. Na szczęście, wtedy przy odchowanej i wyprowadzonej na równą linię córeczce pojawił się rozwinięty zawodowo i wszelako Tata. Teraz Tata promuje wiarę, że możemy pracą i zaangażowaniem zwyciężyć ZW ! Łzy błyszczą w oczach, jak przy każdej historii dziecka niepełnosprawnego i innego z zapałkami. Najważniejsze, że skończyło się jakim-takim happy-endem. Heya! The End
Nick:Ela Dodano:2005-10-26 08:58:17 Wpis:Legenda o odporności psychiki kobiety wywodzi sie jeszcze z czasów Króla Stanisława. Teraz my wskutek różnorodnego środowiska zewnętrznego straciłyśmy odporność. My poprostu nie mamy wyjścia.

Buziaczki dla dzielnych facetów z Forum.

PS. Tomku podziw dla Twoich umiejętności. Umiejętności grafologicznych, czy psychologicznych?
Nick:Tomek Dodano:2005-10-26 08:25:20 Wpis:Do Marcina- bardzo dobrze.
pzdr.papa
Nick:marcin Dodano:2005-10-26 08:09:55 Wpis:do mam chyba wiekszosc panów mnie poprze , ale to sa fakty ze my (faceci) podczas pracy tez mysla o swoich dzieciach tylko ze emocje skrywaja w sobie .A poza tym tostworzyciel tego swiata dał odporniejsza przychike kobietom zeby własnie one rodziły i opiekowały sie .
Chyba to dobre wytłumaczenie
Nick:Joanna Dodano:2005-10-26 01:19:02 Wpis:Witajcie,
tak duzo wpisow ze nie wiem od czego zaczac. Zaczne wiec od swoich problemow. Kacper znowu ma infekcje. Od wrzesnia zaczynajac biegunka/wymioty, pozniej grypa, nastepnie ostra angina i antybiotyk summamed 2 razy, a od piatku kolejna anginka i ceclor. Co mnie dodatkowo zdziwilo i przerazilo wczoraj zaczal potwiernie kaslac i leci mu z nosa. Taka jakby infekcja w infekcji. Dostal na podniesienie odpornosci biostymine. Ale potwornie sie martwie tym brakiem odpornosci.
W kwestii problemu glownego tez nie zawesolo. EEG fatalne. Duzo zmian uogolnionych oraz wyladowac ostra fala-cisza. Do tego duzo napadow. Tak jakby zgieciowych. Nasza dr wspomniala cos o sterydach i serce mi sie kraje. Mam tylko nadzieje ze nie wrocimy do topamaxu bo po jego wycofaniu Kacper funkcjonuje i rozwija sie duuuuuuuuuzo lepiej i szybciej.
Marcinowi gratuluje i zycze szczesliwego rozwiazania.
W kwestii opiekunki macie swieta racje. Gdy siedzialam z Kacperkiem w domu i patrzylam na jego napady, nikle postepy popadalam w totalne przygnebienie. Nawet chwila wytchnienia, samotne zakupy itp dawaly mi sile na kolejne godziny. Teraz bedac w pracy martwie sie o synka jak kazda matka ale psychicznie odpoczywam.
DRODZY TATUSIOWIE PROPONUJE ABYSCIE PRZEZ GODZINKE CZY DWIE DZIENNIE ZWOLNILI MAMY Z ICH OBOWIAZKOW. Wy pobawicie sie z dziecmi a mamy skocza na basenik, aerobik czy zakupy. Zobaczycie jakie beda zadowolone, szczesliwe i pelne wigoru. Znajdzie sie czas na super kolacje, pogaduchy do poduchy itp. Godzina dziennie dla siebie to luksus. Panowie pewnie stana okoniem . Ale co tam. Najwyzej podpadne. Dziewczyny strajkujemy.
Pozdrawiam Aska
Nick:Ania J. Dodano:2005-10-26 00:54:02 Wpis:Witam.
Cisza "wyborcza'na forum na szczęście już minęła i jest, co czytać.Kasia już drugi tydzień na turnusie rehabilitacyjnym w Jadownikach Mokrych koło Krakowa.Jest tam z Babcią.Są bardzo zadowolone.Prawie nowy ośrodek /4 lata/.Zabiegów dużo.Panie rehabilitantki przykładają się do pracy.Wiele zajęć dodatkowych.Basen w budowie,ma być oddany na koniec roku.Są też konie i psy.No i cena przystępna.Szkoda tylko,że tak daleko od Poznania.Jest jeszcze jeden feler-za dużo jedzenia.Miałam nadzieję,że Kasia schudnie przy dużej intensywności ćwiczeń, a obawiam się,że może być niestety odwrotnie.Kasia pierwszy raz tak długo bez mamy.Żałowałam,że praca nie pozwala mi na tak długi wyjazd z nią,ale odpoczywam od napadów i uświadomiłam sobie jeszcze, o ile mam teraz więcej czasu dla siebie.W domu jednak jakoś pusto.
Marcinom gratuluję i bardzo się cieszę.
Do Magdy-wielkie brawa dla Kubusia,byle tak dalej.
Do Edyty-masz rację- wyrzuty sumienia,że nerwy puściły i się na dziecko nakrzyczało, rzecz straszna.A Kasia jeszcze zawsze tak przeprasza za nie swoje winy i to jest na dobicie.Ale aby nerwy nie puszczały trzeba mieć trochę odpoczynku od codziennego kieratu.Praca zawodowa poza domem to najlepsza odskocznia.Tatusiowie choć ciężko pracują,mogą się trochę oderwać od choroby.Jak zwykle mają lepiej.Ja pracuję w domu.Ma to swoje plusy i minusy.24 h jestem w domu i w pracy.Niestety czasami efekt jest taki,że nawalam,na którymś polu.I znowu wyrzuty sumienia.Pomysł Michała świetny,ale u nas na wsi nierealny.
Do Tomka-dzięki za kontakt z naszym dr,mam nadzieję,że się odezwie.
Pozdrawiam.
Nick:annasz Dodano:2005-10-26 00:19:43 Wpis:Witam serdecznie, u nas dalej wszystko dobrze - jesli chodzi o napady - to cisza trwa.
Mam za to innej rangi problem - praktycznie od czerwca tego roku Adas ma w gardle grudki , bąble na migdałach ( praktycznie w całym gardle.Wygląda to tak jak pęcherzyki przy ospie. Po kilku dniach gardło jest tak czerwone, że aż dziwię się ,że Adas może jeść - ale widac ,że go boli, Gardło jest czerwone, opuchniete.Wtedy lekarz serwuje mu antybiotyk, który dostaje przez wymagany czas. Gardło przestaje bolec, przestaje być czerwone ale pęcherzyki z płynem zostają, po 4-5 dniach mamy znowu czerwone gardło i historia się powtarza. Za kazdym razem robimy wymaz w któym wychodzą paciorkowce - antybiotyk dostaje zgodnie z zaleceniami antybiogramu. Tak juz było od czerwca sześć razy. Ostatnio dostawał klacit przez 10 dni, wczeniej zynat - 10 dni, baktrim 10 dni, i różne inne. Lakarz pediatra w przychodni nie powiedział mi (bo nie wie jak zlikwidowac te bąble w gardle) Potrafi tylko leczyc antybiotykiem zaczerwienienie. Jak narazie zaliczyłam pięciu lekarzy od pediatry po ostry dyżur laryngologiczny. I nic.
Dzisiaj znów się zaczęło - gardło jest z paskudnym stanie. Co mam robić.?
Dr.Tomku ty jesteś wszech-wiedzący co mam zrobić - bo zaczynam popadać w paranoję .
dziękuję za pomoc.Ania
Nick:Tomek Dodano:2005-10-25 22:22:01 Wpis:Do Marcina - piąteczka, wspaniale, może Twój przykład zachęci innych forumowiczów.
Do Mamy Kasi- nie mam odpowiedzi od Dr. Marka z Poznania

W ostatnim numerze Neurologii Dziecięcej jest bardzo dobry artykuł pt.Specyficzne i alternatywne sposoby terapii dzieci z porażeniem mózgowym - autorzy ze Śląskiej Akademii Medycznej. Jeśli dostaniemy zgodę autorów na umieszczenie na stronie to będzie kolejna cegiełka i jednoczesnie polemika do działu rehabilitacja.
PS . Prezes nie ma gabinetu, zamiast dywaniku jest kawałek wykładziny co to jeszcze pamięta króla Stanisława
pzdr.papa
Nick:Iwona Dodano:2005-10-25 21:25:56 Wpis:Marecinie gratulacje. Napewno wszystko będzie dobrze.
Nick:marcin Dodano:2005-10-25 19:30:42 Wpis:witam czytam wpisy ale nie mam co odpisac ponieaz jestem troche zawalony praca gdyz mój zmiennik sie rozchorował .
a propo tematu pomoc to nie wiem czy u tak małych dzieci jak mój Kacper jest wskazane , naprawde moja zona to złoto co ona przechodzi .
p.s. chciałbym sie pochwalic ze bede miał syna jest zdrowy odpukac termin swieta
pozdrawiam Marcin
Nick:Tomek Dodano:2005-10-25 19:22:53 Wpis:Dla znajomych Prezio
pzdr.
Nick:edytah Dodano:2005-10-25 18:18:27 Wpis:wysłałam
Nick:Tata Oli Leśniewskiej Dodano:2005-10-25 17:52:13 Wpis:Cześć
Możemy umieścić wszystko na stronce tylko może ktoś skopiuje ten przepis w całości i podeśle mi , bo same numery artukułów nic nie mówią.
Do mojego poprzedniego wpisu - Tomek to nie Wielki tylko Prezes ktróry wzywa na dywanik do swojego gabinetu.Czasami ta wizyta musi potrwać dłużej a czasami tylko kilka minut.Czasmi wzywamy też ekipę remontową do awarii czyli karetkę do domu ale tutaj zazwyczaj nikt nie zna się na problemie i jest jak w USTERCE na TVN.U nas niestety drugi program jeszcze nie odbiera , może dlatego że to Piaseczno i sygnał nie dochodzi? a może to wina anteny?!?!?!?
Mam nadzieję że trochę rozruszamy forumowiczów tym tematem.
Pozdrawiam - technik telekomunikacji specjalnośc telekomutacja - Michał.(poważnie)
Nick:Tomek Dodano:2005-10-25 14:29:11 Wpis:Do Michała - czy od razu można to co znalazł Wojtek umieścić na stronie głównej aby nie umknęło z pamięci??
pzdr.
Nick:WojtekP Dodano:2005-10-25 14:02:54 Wpis:Faktycznie jest nowe rozporządzenie:

Dz.U. 2005 nr 189 poz. 1598
Rozporządzenie Ministra Polityki Społecznej z dnia 22 września 2005 r. w sprawie specjalistycznych usług opiekuńczych
Status aktu prawnego:
obowiązujący
Data ogłoszenia:
2005-09-30
Data wydania:
2005-09-22
Data wejścia w życie:
2005-10-01
Nick:annaRz Dodano:2005-10-25 13:37:10 Wpis:Jesli nawet uchylono ten przepis, to wierzcie,że przed 1.10.2005 próbowałam załatwić Julii SUO, znajomi walczą od kilku lat - i mimo ,że przepis był wtedy ważny, był martwy !!!
A swoją drogą ciekawe, czy jset jakiś zamiennik - trzeba poszperać......
pozdrawiam
Nick:WojtekP Dodano:2005-10-25 12:19:06 Wpis:Sprawdzilem na stronie internetowej Sejmu zawierającej wszystkie akty prawne i to rozporządzenie zostalo uchylone 1.10.2005r:
Status aktu prawnego:
nieobowiązujący
Data wydania:
1996-12-18
Data wejścia w życie:
1997-01-24
Data uchylenia:
2005-10-01
Nick:annaRz Dodano:2005-10-25 11:49:11 Wpis:warto znać ten przepis
Dz.U.97.2.12
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA PRACY I POLITYKI SOCJALNEJ
z dnia 18 grudnia 1996 r.
w sprawie rodzajów specjalistycznych usług opiekuńczych oraz kwalifikacji osób świadczących takie usługi dla osób z zaburzeniami psychicznymi, zasad i trybu ustalania i pobierania opłat za te usługi, jak również warunków częściowego lub całkowitego zwolnienia od opłat.
(Dz. U. z dnia 9 stycznia 1997 r.)
Na podstawie art. 18 ust. 5 ustawy z dnia 29 listopada 1990 r. o pomocy społecznej (Dz. U. z 1993 r. Nr 13, poz. 60, z 1994 r. Nr 62, poz. 265 oraz z 1996 r. Nr 100, poz. 459 i Nr 147, poz. 687)
Nick:edytah Dodano:2005-10-25 09:41:47 Wpis:No wreszcie coś ruszyło!Cieszę się Michale,że macie z Kariną czas dla siebie.To jest bardzo potrzebne.Wiem co się dzieje w rodzinie gdy jest długotrwała choroba bo mam juz trochę stażu:)Stąd mój poprzedni wpis.My -jako małrzeństwo mamy podobny podział-ja dzieci i dom -Darek zarabianie(może nie ten zawód-bo niewiele można"wyciągnąć":))Wiem jak to jest w domu,brakuje cierpliwości,nerwy puszczają potem są wyrzuty sumienia ,że krzywdzę dziecko i płacz z bezsilności.Dlatego ważne jest aby mieć czas dla siebie i dla męża.W tych sprawach pomagali nam rodzice męża(nieczęsto-może raz na m-c).Teraz -sami widzieliście -starsze dzieci niosą nam pomoc -tak jest z codziennym życiu-mamy grafik do ćwiczeń rozłożony na całą rodzinę.Oprócz tego dajemy dzieciom dużo czasu na wyjście do kolegów,aby nie czuły się pokrzywdzone.Nasze strojeni zakończyło się na na trzecim programie i do niego się dostrajamy:)Ale każdy kanał działa też na swoich falach(ciągnąc wątek Michała:))Życzę wam wszystkim znalezienia dla siebie odpowiedniego rozwiązania aby każdy miał trochę wytchnienia - bo to bardzo ważne.Pozdrawiam Was ciepło i powodzenia!