SERDECZNIE WITAMY WSZYSTKICH SYMPATYKÓW KOLARSTWA Rondo Babka Team

Nick:SylwuS Dodano:2004-09-03 13:20:14 Wpis:jak juz nic na oczy nie widziales bo siedziales kurczowo na kole jak inni mnie gonili to juz nie moja wina ze w amoku nie zauwazyles czerwonego na ktorym czekalem jeszcze ze 30 sek ...
Nick:Marek Kozłowski Dodano:2004-09-02 22:51:57 Wpis:OK. Zrezygnujmy z zawiłości gramatyki, subtelności informatycznych, i czepiania się, że np. "Litespeed" a nie "Light Speed". Proszę jednak o minimum logiki. Rozważmy tylko jeden z nonsensów:
- twierdzisz, że między mostami miałeś 1 km. przewagi
- twierdzisz, że w Czosnowie zatrzymało Cię czerwone światło
- twierdzisz, że grupa (jadąca około 40 kmph, a więc raczej tracąca, ponieważ Ty jechałeś 44, a potem 40-42 kmph, no i przewaga dotąd rosła..) doścignęła Cię, gdy czekałeś na zielone światło
- grupa zatrzymała się (zdążyłem zjeść pół batonika i popić)
- twierdzisz, że grupa ruszyła i przejechała na czerwonym świetle (zorganizowana grupa 8 osób w poprzek trasy szybkiego ruchu!)
- twierdzisz, że Ty zostałeś dalej czekając na zielone (jeszcze musiało minąć trochę, bo za światłami grupa się "rozjechała" 30 kmph)
Czy nie wydaje Ci się, że trochę.. jakby.. hm.. ciut za długie te czerwone światła?

Aha, wiec to się nazywa ucieczka A to już będę wiedział. Może napisz "uciekał niezmordowany SylwuS, któremu na kole utrzymał się tylko Krzysiek" ;-P

Ostatni drobiazg dotyczący semantyki: jak można zdyskwalifikować grupę na "treningu"?

EOT.
Nick:SylwuS Dodano:2004-09-02 21:57:15 Wpis:zgadza sie byłem czerwony, gdyż oślepiło mnie czerwone światło semafora na którym cała grupa przejechała, w związku z czym zostajecie wszyscy zdyskwalifikowani o czym mowa w opisie treningu ...
p.s. gdybym nie uciekał znowu byś strzelił na Nowym Moście, że o przełeczy nie wspomnę ...
Nick:Marek Kozłowski Dodano:2004-09-02 19:45:21 Wpis:Specjalnie dla Fanów, z ostatniej chwili: Przybyłem. Zobaczyłem. Nie zwyciężyłem. Brat w nagrodę za waleczność, którą nadrabiał braki taktyczne nagrodzony został pierwszym miejscem. Ja zadowoliłem się drugim. SylwuS i Ceranek to już _dojrzali_ kolarze, każdy z nich był bowiem _czerwony_, w chwili gdy go ostatni raz widziałem. Mam nadzieję, że Fani czują się ukontentowni. Załączam ukłony.
Nick:SylwuS Dodano:2004-09-02 15:55:01 Wpis: : D:

Do zobacznia na zbiórce ronda
Nick:Marek Kozłowski Dodano:2004-09-01 23:21:10 Wpis::-)
Ukłony dla Fana. Za pozwoleniem, dalej pozostanę "nieujawniony". Doktoratu bronię z informatyki (specjalizuję się w sieciach komputerowych), ponadto zaręczony jestem z Filologiem Klasycznym i Doktorem-Polonistą. Pasjonuję się sprzętem kolarskim. Z wyżej wymienionych powodów dostaję szczękościsku, gdy oglądam niniejszą stronę. Obawiam się, że jakość "treningów" (jako metody budowania formy) jest zbliżona. Wpadnę czasem na Rondo, gdy brakuje mi kilometrów albo by sprawdzić szybkość albo spotkać znajomych albo by ktoś nie tęsknił ;-) , ale się nie poczuwam do bycia członkiem "Rondo Teamu". Pozdrawiam.
Nick:fan brata brata Dodano:2004-09-01 22:18:39 Wpis:przepraszam jeśli kogoś uraziłem,ale chodziło mi o trening z 24 sierpnia na którym o ile się nie mylę(OPIS)to brat dłużej utrzymywał w.w prędkość PS.jestem jeszcze większym fanem brata brata(PANA DOKTORA)który wreszcie ujawnił swoją tożsamość .mam nadzieję że jestem ostatnim anonimowym babkowiczem
Nick:glix Dodano:2004-09-01 19:40:49 Wpis:Dlaczego gdy częsc zawodników chce jechac na Nasielsk to zawsze większa czesc zawodników chce jechac na Dębe.Nie znódziła wam sie jeszcze ciągle ta sama trasa,moze pora zwiększyc dystans !!!
Nick:Marek Kozłowski Dodano:2004-09-01 15:32:34 Wpis:
Miło jest znać się na podstawach ortografii, interpunkcji i składni. Nie trzeba wówczas wstydzić się własnego imienia i nazwiska. Jeśli ostatnia głupawa aluzja tyczyła mnie:
i) w weekendy byłem 4 razy (raz złapałem gumę przed finiszem - w grupce nie było wówczas anonimów, raz była burza, którą przeczekałem na przystanku w NDM - peleton miał wówczas dwie kraksy, dwa razy musiałem wrócić przed 11 a.m.), anonim był kilkanaście, więc mogliśmy się nie spotkać
ii) we wtorki i czwartki bywam rzadko, ale częsciej, niż w weekendy. Anonimów nie zauważam
iii) ostatnio jak byłem na Rondzie, na podobnie głupie aluzje (ale tylko przed jazdą) pozwalał sobie kol. Ceranek. Później jakoś mu przeszło
Nick:SylwuS Dodano:2004-08-31 19:40:31 Wpis:a ni eno to sie zgadza ale ten zawodnik stosunkowo zadko pojawia sie na rondzie ... nie mneij jednak pozostali chyba nie maja problemu z 50 km/h