Kościół pw. św. Marii Magdaleny dla katolików!

<12>

2006-06-21 10:57:08
Brat mojego dziadka ks. Adam Gyurkovich był w latach trzydziestych ubiegłego wieku administratorem kościoła Marii Magdaleny we Lwowie (patrz: www.pfeiffer.prv.pl - ciekawe zyciorysy) dlatego jest mi szczególnie przykro, że polscy i ukraińscy katolicy nie mogą w całkowicie swobodny sposób spotykać się i modlić w ICH kościele. Może warto podziękować Polakom za szczere i pełne poparcie Ukrainy w dniach "pomarańczowej rewolucji". Oddanie kościoła wiernym - jakie to proste - jak się chce !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

2006-06-18 18:43:00
Wpisujmy sie tu wszyscy, moze nasze podpisy przydadza sie? Jakis list poparcia dla apelu, ktory moznaby wyslac do Prezydenta?
Ciekawe, ze miasto ma filharmonie (gdzie sa organy z kosciola Dominikanow) i jeszcze potrzebna jest sala organowa. Zycie muzyczne chyba wartko plynie we Lwowie... Ciekawe jak czesto odbywaja sie tam imprezy muzyczne i ciekawe ile panstwo doplaca do utrzymania kosciola. Oddajac kosciol mogliby miec problem utrzymania z glowy i dodatkowo w kosciele moznaby atrakcyjne koncerty urzadzac, zapraszajac znanych wykonawcow. Popieram starania parafian, ktorzy chca odzyskac swoja swiatynie.

2006-06-15 21:56:25
Podpisuje sie pod protestem,

Andrzej IWICKI, RadioTV Deutsche Welle, Bonn, Germany

2006-06-14 16:28:26
bardzo serdecznie, po LWOWSKU, dziekujemy wszystkim. ktorzy nas wspieraja.

Dziekuje Staszkowi Kosiedowskiemu

Dziekuje Magdzie i Piotrkowi, ktorzy rozsylaja listy - dostali sygnal od znajomych, ze jest nasz apel w internecie i zaangazowali sie, chociaz nic ze Lwowem wspolnego nie maja.
DO MOZETSA - nie wiemy dlaczego tak sie dzieje, ze listy wracaja, przekaze Teresie.

2006-06-13 21:04:03
Do Pani Teresy Adamskiej ze wspólnoty parafialnej. Próbowałem przesłać Państwa e-mail do parafii w moim mieście. Ale wszystkie odrzucają wiadomość jako spam.
Prawdopodobnie mają zamontowane jakieś elektroniczne filtry - które to czynią.
Przykro mi z tego powodu.

2006-06-13 12:14:03
Zapewniam, że uczynię wszystko, aby nagłośnić sprawę nieprzekazywania Kościołów kato;ickich Polakom mieszkającym we Lwowie. Znany mi jest problem Kościła pw. św. Marii Magdaleny. WIelokrotnie nie dane mi było być we wnętrzu, a to z różnych powodów. Dysponuję ciekawymi zdjęciami tego obiektu.
Jan - miłośnik Lwowa

2006-06-12 08:54:22
Państwa żądania są słuszne i kierunek działań obrany jest jak najbardziej właściwy. Myślę ,że Państwa starania odniosą w końcu skutek. W tym przypadku , gdy świątynia służy celom kulturalnym - istnieje bardzo duża szansa na dogadanie się z miejscowymi władzami. Przy wzajemnym poszanowaniu stanowisk i konsekwentnym dążeniu do celu należy oprzeć się na istniejącej , zorganizowanej juz społeczności katolików , o których Państwo piszą. Nie należy tracić wiary w pozytywne rozwiązanie problemu. Należy spokojnie i konsekwentnie opierać się na istniejącym na Ukrainie prawie i wykorzystać do pomocy mądrych prawników - którzy pomogą nie popełnić błędu formalnego w negocjacjach. W żadnym wypadky nie wolno doprowadzić do zadrażnień pomiędzy przedstawicielami innych odłamów chrześcijaństwa. Do prawosławnych i grekokatolików należy odnosić sie z miłością i szacunkiem. To przecież nasi bracia chrześcijanie. Wszelkie próby ( być może sterowane) zadrażnień - należy dusić w samym zarodku. Musicie być silni i mądrzy. Dbać o to , by na mszach niedzielnych było jak najwięcej wiernych. By dawali świadectwo wiary i odwagę w działaniu. Zapraszajcie do świątyni sławnych polskich wykonawców ( chóry, mistrzów muzyki organowej, artystów światowej sławy jak Penderecki - orkiestry filharmoniczne). Zapraszajcie na te występy braci Ukraińców. Ja wiem nie jest to wszystko takie proste. Ale gdyby było proste - nie było by problemu. Musicie być nieskłóceni - wtedy Opatrzność poda Wam rękę i rzeczy ,które wydawały się niemożliwe - staną się nagle proste i jasne. I za radą naszego zmarłego Jana Pawła - módlcie się . wasze prośby będą wysłuchane. I nie lękajcie się. Siła serca jest zawsze potężniejsza niz siła klatki piersiowej.
Szczęść Boże w Waszych staraniach!
Mieszkaniec Stalowej Woli - niedaleko od Was.

2006-06-11 12:35:33
To nie do pojęcia, żeby istniał taki rozdźwięk między polskimi lwowiakami a ukraińcami. Przed wojną potrafili żyć zgodnie w tym pięknym mieście - to władza sowiecka skłóciła te dwa narody, po jej odejściu powinny one zadbać o wspólne miasto, powinny w zgodzie dążyć do odtworzenia takiego stanu miasta jaki istniał przedtem! Przecież wcale nie chodzi o odzyskanie przez Polskę władania nad tą częścią Ukrainy, ale o to aby wszystkie nacje mogły spokojnie tam żyć. Polscy lwowiacy wysiedleni po wojnie z tego miasta pogodzili się przez te lata z tym, że muszą żyć w Polsce, poza tym większa część z nich już poumierała - ale ci którzy jeszcze żyją i ich dzieci - nie pozwolą na takie traktowanie ukochanego Miasta jakie istnieje na Ukrainie. Kościół Marii Magdaleny musi wrócić w ręce wiernych!!!!!!!!!!!!!

2006-06-10 08:49:31
Sprawa zwrotu Kościoła im. sw. Marii Magdaleny we Lwowie lwowskim rz.-katolikom, jest sprawą nas wszystkich. Solidaryzuję sie ze stanowiskiem jakie w imieniu Polaków, mieszkancow Lwowa, przedstawiła Prezydentowi Lechowi Kaczynskiemu Pani Janina Zamojska (patrz kwartalnik Cracovia Leopolis, nr 2, 2006). Oczekuje zalatwienia tej bolesnej spawy zgodnie z europejskimi standardami XXI wieku.

2006-06-09 10:17:31
Tak to właśnie wygląda we Lwowie - z jednej strony oficjalne deklaracje przyjaźni, prośby o pomoc w sytuacjach krytycznych (Polska jako pierwsze państwo ma świecie uznała niepodległość Ukrainy w 1991 roku, aktywnie wsparła"pomarańczową rewolucję, a wcześniej, gdy kośćiół greckokatolicki był w ZSRR zakazany, właśnie dwa polskie katolickie kościoły czynne we Lwowie udzielały cały czas wsparcia grekokatolikom), a jak już pomoc nie jest niezbędna, to - z drugiej strony - skrzecząca rzeczywistość, czyli czysty antypolonizm urzędników miejskich.

Oddać cokolwiek we Lwowie Polakom - toż to według nich hańba!
Zabrać - owszem!
Korzystać z ukradzionego przez Sowietów - jak najbardziej!
Wypiąć się na zalecenia prezydenta Ukrainy - oczywiście, w końcu kto tu (we Lwowie) rządzi? On? Niedoczekanie!

Na dodatek hierarchowie kościoła rzymsko-katolickiego mają za złe wszelkie propolskie działania swoich wiernych. Jakby zapomnieli, że bez tych wiernych, trwających przez lata sowieckich szykan, poniżania, biedy - właśnie dzięki tym biednym polskim "niedobitkom", gorącym polskim patriotom kościół rzymski na Ukrainie przetrwał. No więc teraz już można tymże patriotom podziękować (żeby tylko!) i odwrócić się do nich "plecami". Paskudne - niemoralne i pozbawione perspektyw działanie.

W polskiej prasie (Rzeczpospolita, Polityka, Gazeta Wyborcza, Wprost) ukazują się co rusz artykuły na temat Lwowa. W niektórych z nich czytamy, ze zdumienia przecierając oczy, że"ciemni" lwowscy Polacy za pomocą egzorcyzmów próbują wypędzić szatana (w osobach jakże kulturalnego dyrektora "domu organowego" i jego pracowników) z kościoła Marii Magdaleny. Polski ciemnogród kontra ukraińska szlachetność i kultura. No więc mamy takie kwiatki - jak w notatce dyrektora Winnickiego - proszę zabrać wasze MANELI z ołtarza, bo na ołtarzu będzie koncert! Boże, Ty widzisz i nie grzmisz!
Wiele przykrych słów ciśnie się na usta, ale na dziś dosyć.