pogawędki

<12345678>

B
2006-07-20 21:59:21
wszędzie gdzie trzeba trafiać trafiam, cokolwiek by to miało znaczyć . kiedy bedzie to zalezy od tego kiedy się zbierze ekipa, ja myśle zeby tak w srode następną.

2006-07-20 17:44:14
A kto to "Lol"?? Kiedy będzie znowu trening w Parku??? :> Pozdrowienia dla Madzi!!!

lol
2006-07-20 17:37:09
pewnie nie ino w knefle mosz problem trafic hahaha

B
2006-07-20 15:38:26
Pan V to tak naprawde Pan B tylko że jak sie pisze ok 2.00 w nocy/nad ranem to cięzko trafić w knefle

2006-07-20 10:50:21
....and who is Mr. V? bo nie poznaję. W trakcie szkoły nie dam rady :/ , no chyba że w Sączu będą teraz w sobotę wyjeżdżam i też kicha ;( ale jeszcze kiedyś się pojawię, obiecuję! Ale nie ma co się tłumaczyć, bo tylko winni tak robią a jak Wam treningi idą?? Pozdr

V
2006-07-20 01:59:44
Byś na trening przyszła i to nie na piwo ale poćwiczyć

2006-07-20 01:21:00
...hahaha zagarniam 100-tny wpis Pozdro for all kendo people ;]

2006-07-19 23:59:17
Teraz to mi akurat na żołądku leży... Ble... A co? :> Lipa z miodem

B
2006-07-19 00:02:11
zaprawdę powiadam Wam, bestia zstraszliwa była, a jej jad przeokrótny...... ale nie wiem czemu Biały Lotos zwrócił uwagę na moje cierpienie zamiast na swoje, tyle że wewnętrzne... no panno A.W. opowiedz nam co Ci lezy na serduszku (albo kto)....

2006-07-18 23:30:55
Wczorajszy trening był śmieszny, więc ŻAŁUJ, Saro, żałuj!! Nie trzeba było udeptywać trawy i mieliśmy własnego fotografa, i wdzięczną publikę Szkoda tylko, ze skład był skromny. Ale właściwie nie o tym chciałam pisać! ;] To miało być tylko preludium do właściwej opowieści, która dotyczy tego, co wydarzyło się po treningu. Siedziałam sobie spokojnie wraz z B.W, Baka i Amfim przy stoliku Zielonej, gdy wtem do mych uszu dobiegł mrożący krew w żyłach krzyk. Spojrzałam znad kufla na źródło hałasu. Był to B.W. Miał na twarzy wyraz bólu i cierpienia. Gdy doszedł już do siebie, wyjawił nam co było źrółdem całego zamieszania. Otóż B.W. bez reszty pochłonięty rozmową w tak wybornym towarzystwie zupełnie nie zauważył zakradającej sie do niego starszliwego pająka! Ową bestię dostrzegł w ostatniej chwili. Gdy instynktownie wyciagnął rękę, by zmieść ośmionożnego stwora z powierzchni ziemii, ten zatopił swe ostre zębiska w jego stopie. Zaraz potem jednak pająk wydał ostatnie tchnienie. Owo zajście na zawsze odmieniło naszego kolegę B.W., któremu bardziej przysluguje teraz tytuł "Spidermana" (bo pająk oczywywiście był wynikiem nieudanego eksperymentu genetycznego, więc miał zdolnosć przekazywania super mocy!) Tak więc Kendocy (małego i dużego formatu), strzeżcie się!

2006-07-17 23:07:01
Jade dopiero jutro po południu....i to nie byle gdzie jade na wycieczke duchowną(na ozae ściślej mówiąc),kto wie być może znajde powołanie i wróce w habicie...nie no, nie ma szans...a tak wogóle czemu ja nic nie wiedziałam o treningu??? coś podłego..Panie B jeśli chce mnie pan zdołować takimi hasłami ..po to by mi przykro było...to co tu w bawełne owijać jest pan świnka a tak pozatym to wciąż mam pana płyty hehe a że miał mi pan dziś napisać o której mam je zwrócić a nie zrobił pan tego ..to cóż..do zobaczenia za dwa tygodniebuhahahah(szatański śmiech)papap moje drogie Kendoki...odpoczywajcie, bo ja powróce

B
2006-07-17 18:31:16
Myślimy, myślimy. ja myśle właśnie czy teraz żałójesz że pojechałaś bo mamy dzisiaj trening w parku, no i jutro będzie na UŚ'iu, i wpiątek i..... buahahaha

2006-07-17 13:42:21
Oj już za Wami wszystkimi tęsknie...ale co tam...Wyśle wam kartke...jak nie zapomne...Trzym cie sie, bezemnie to bedziecie mieli troche spokoju...ale ja wróce buhahaha..pozdrawiam Wszystkich!!! pomyślcie czasem o mnie:*

B
2006-07-17 01:27:04
Wyślij nam kartke

2006-07-17 00:23:24
Oj, Saro! I Ty nas opuścisz? Cóż mogę rzec? "Sayonara..." jak śpiewa cudny GACKT (a wyglada prawie jak kobieta!). Baw się dobrze na wakacjach! Odpocznij od nas trochę, zatęsknij i wróc