moja polonistka nam kiedyś wykładała, że układ rozrodczy się może pomylić z wygalniczym i to wtedy boli. _^_

jakbym slyszala ostatnio nasza kochana nauczycielke od polskiego, ktora bez przerwy w okresie jakiegos plus minus miesiaca gada o seksie. chyba jest nimfomanka.

XD a co, jeśli każda rozmowa w końcu schodzi na takie tematy? XD

No dla tych dla ktorych jest najwazzniejszy do tego stopnia ze tylko na to zwracaja uwage to juz jest erotomania. Choroba, ale jakos nie mam ochoty takim wspolczuc, wybaczcie. :P

na jakim tle ta notka?