Michał

<12345678910111213141516>

2007-12-20 13:09:15
zatkalo was?!

2007-12-20 00:05:43
....a są jakieś święta ??

2007-12-17 03:05:27
Powiem Michalowi, ze gadacie o niem sprosnosci. A co do mnie: nie, nie wkurwilam sie. wkurwiam sie natomiast teraz, bo bardziej inetresuje was przyjazd Joanny do UK, niz moj przyjazd do Polski na swieta. O tym, to juz nikt nie mysli!!!! :

2007-12-16 23:52:23
....był jaknajbardziej cały ubrany Ja też Przywióżł mi po prostu prezenty

2007-12-16 22:36:12
Znowu się gubisz w zeznaniach! A czy Michał oprócz tych koszulek miał coś jeszcze na sobie z ubrania?

2007-12-16 13:53:19
...nie swetry tylko koszulki

2007-12-16 13:52:46
...a Tobie sie nigdy koleżanki nie śniły ?? Michał był tłem w tym śnie - ważnejsze były prezenty, czyli te 2 swetry w tym jeden bardzo brzydki

2007-12-15 18:03:20
Buahahahah....

2007-12-15 16:45:05
Kurde Krzychu to już Tobie się goście śnią ???heh

2007-12-15 11:04:15
....uścisną sobie dłonie, wymienią poglądy na temat polityki zagranicznej czy tego co lubi Michał (jeść ) , pójdą razem na zakupy etc etc

2007-12-14 21:29:14
My tak o Michale i Asi a nie zapytaliśmy co na temat przyjazdy wspomnianej dziewczyny sądzi Mika? Ciekaw jestem czy bardzo się kurwi...a!

2007-12-14 20:24:20
...on czy ona musi ?? Myśle że na samym gotowaniu się nie skonczy

2007-12-14 02:46:24
a ja wiem!! Ona przyjezdza do niego na miesiac. Nie dalam rady wyciagnac od niego co Joanna bedzie tutaj robic przez miesiac... On mowi, ze bedzie mu obiady gotowala, bo musi przytyc

2007-12-13 22:30:32
...a co to wtedy jest ?? Apropos właściciela tego profilu - widziałem wczoraj jego wybranke - pozdrawia was i zapewnia że wyjeżdża do angli 27 grudnia A dziś Michał mi sie śnił Był u mnie w domu i przywiózł mi z anglii dwie koszulki Jedna okropnie brzydka ale sie uśmiechałem i udawałem że fajna

2007-12-13 21:45:47
O jakich wy randkach mówicie? Z tego co wiem to randki to inaczej spotkania z kobietą w celu jej poznania. Jeżeli już jesteś z tą kobieta w związku to nie ma już czegoś takiego jak randki.