Rafałowi nie działa forum, więc zaycutję: 'To niedokońca tak jak mówisz. Owszem pali nam się grunt pod nogami, ale bez was jakoś też dalibyśmy radę. Niemniej jednak przeżyliśmy razem rok i dobrze by było, aby wszystko było jak dawniej, tylko tym razem bez kłótni, bez kłamstw. Musimy się zżyć w klubie jak jedna wielka rodzina.
Jeśli byłoby nas dziesięciu, to czy przyjelibiśmy Was spowrotem? Wtedy my byśmy was nie szukali, jednak jeśli by byście chcieli wstąpić spowrotem i sami nas o to poprosili to zapewne byśmy was przyjeli.
Owszem baseball to sport zespołowy i da się grać tylko w grupie, dlatego jestem skłonny zmniejszyć liczbę treningów oraz was przyjąć.
Treningi były by 3 razy w tygodniu. Napewno w piątek. W sobote/niedziele. W sobotę lub niedzielę, zwykle w sobote, chyba że by komuś nie pasowało to można się dostosować. Noi jeszcze jeden dzień od poniedziałku do czwartku, to już wybieżemy jak się zacznie szkoła, bo koko będzie miał angielski, więc trzeba się dostosować.
Niemniej jednak rozumiem, jeśli nie będziecie mogli czasem wyjśc, bo rodzice nie pozwolom, lub musicie iść na działkę. W takich sytuacjach najlepiej nie kłamać i mówić wcześniej (najlepiej dzień wcześniej).'
|