Zebralem sie w koncu na ocene meczu.Zaczne od tego ze szkoda bo byl do wygrania spokojnie ale o tym za chwile.ufff to jedziemy...Wiele osob mialo za zle tej slodkiej uroczej parce zle gwizdanie i ok zgoda chyba chlopcy byli za bardzo w siebie zapatrzeni a nie na sytuacje boiskowa.Nie zwalnia to nas jednak od odpowiedzialnosci za wynik.W 1 polowie udawala nam sie kontrolowac sytuacje (czyt. prowadzic) mimo ze nasza gra nie byla wcale taka dobra.Porownujac oba spotkania rozegrane w Tczewie mozna bylo odniesc wrazenie ze graja 2 calkowicie inne siodemki.Wolsztynianie ustepowali nam warunkami fizycznymi ale mieli za to inny rownie wazny atut a mianowicie szybkosc i zwinnosc.Wyraznie dalo sie zauwazyc ze tak potrzebny doswiadczony i obdarzony niezlymi warunkami fizycznymi Dachu nie sprawdzal sie.Nie nadazal po prostu za szybkoscia rozgrywania pilki przez przeciwnika.Troche lepiej zachowywal sie Kaczy choc tez mial roblem z koronka rywala.Wydaje mi sie ze wlasciwszym posunieciem w tej syt byloby wstawienie do obrony zawodnikwo szybszych a nie koniecznie silnych fizycznie.Ogolnie caly zespol nie spisal sie w obronie a to co zaprezentowali przez ostatnie 20 minut meczu bylo przykre.Stali w obronie czekajac na reakcje przeciwnika wszystko bylo takie memławe senne brakowalo jakiejs wewnetrznej mobilizacji pokrzyczenia zrobienia halasu obudzenia sie w koncu z tej dziwnej nieobecnosci.Brakowalo po postu walki sportowej czystej agresji checi zniszczenia przeciwnika.Co do ataku:w 1 polowie gra wgladala skladniej choc jak wspomnialem wczesniej i tak nie za dobrze.Popelnialismy za duzo prostych bledow a i bledow przeciwnika nie potrafilismy wykozystac.Popiolek zaczal z nadzieja bo byla walka bo sie troche poszarpal urwal 2 razy i bramke z tego zucil...ale szybko sie to skonczylo i bylo jak 2 tyg temu.Bojazliwie z atakiem w bok a gdy dochodzilo juz do kontaktu z rywalem przegrywal (wyraznie brakowalo mu siely fizycznej).Zle byly takze zuty w srodek bramki czy tez na tzw sito.Bramkarz rywali prezentowal statyczna postawe i takiej osobie ciezko rzucic miedzy nogi czego z uporem probowal JK a bramkaz nawet nie musial sie wysilac w swoich interwancjach.Pozytywnie wypadli R Kadziela ktory poza niezbyt udanymi interwencjami z skrzydla bronil bardzo dobrze, R Karnowski (nieliczne proste bledy glownie wykonczenie akcji) oraz M Ortmann ktory zagral skutecznie w ataku i bez wiekszych bledow w obronie.Konczac szkoda ze przegralismy mecz po ktorym to my powinnismy sie cieszyc ale jak juz wspomnialem zabraklo zaciecia i walki.Szkoda.Mimo to 3mam kciuki i mam madzieje ze bedzie tylko lepiej

te zygusie i inne gady co maja czelnosc cos krytykowac niech sie lepiej juz nie wypowiadaja na tej stronie bo to jest smutne co oni pisza...

dokladnie zgadzam sie z Kaczym jezeli komus sie t nie podoba to niech nie wchodzi na ta strone! albo nas wyreczy pod tym wzgladem! i joshep i zygus to ta sama osoba to dlaczego ze soba rozmawiasz masz jakies problemy??

A ogolnie to mamy na forum kolejnego idiote, sam ze soba rozmawia...

A dodatkowo to troche chora sytuacja aby zawodnik który brał udział w meczu sam go opisywał. Co mam sam siebie opieprzyc albo pochwalic? Zamiast krytykować to po meczu usiadzcie i opiszcie to co widzieliście, z trybun to inaczej wglada niz z boiska czy ławki rezerwowych.

Do josefa i zygusia>>> nic nie stoi na przeszkodzie zebyscie wy napisali relacje z meczu. Zamiast krytykowac zrobcie cos pozytecznego dla strony i dla sambora i napiszcie jak wy to widzieliscie z trybun chyba że mieliscie z polskim w podstawowce problemy???

zgadzam się z Josefem. Aż strach pomyśldeć, co by było, gdyby na stronie Sambora była opcja LIVE...
Ale zdaje się, że to jakiś Kaczor prowadzi tę strone
Tylko, że oni biorą się równo do roboty, jak przystało na Kaczory - bo to podobno jedyne ptaki, kttóe mają hu......JES JES JES JES

zdaje się, że to jest strona internetowa, więc wiadomości o meczu chyba powinny się ukazać zaraz po nim...
Ale może się mylę.....
Może ten co ją prowadzi potrzebuje czas na wypoczynek...
To niech sobie odpoczywa...

Juniorzy starsi wygrali swobodnie na budowlance z Ryjewem. Też nie znam dokładnie wyniku

Juniorki starsze Roberta Karnowskiego wygrały z Kwidzynem bodajże 4 bramkami

Naszczęście POLSKA-Kazachy 3:1

Teź mi tego "czasu" brakowało w okresie kiedy nasi grali słabo

najlepsza akcja jak tamci w 4 a nasi traca bramki ;/ , przez 11 minut w 2 połowie nie rzucona zadna bramka , czemu po 4 -5 trener nie wział czasu ?, nie wykorzystane karne ?, b.dobra gra karnowskiego , suwisza , kadzieli , czarnecki / nie wykorzystane kontry , rzuty ze skrzydeł , i tak sie przegrywa wygrane mecze , no trudno .

nie wiem jak ten trener ich przygotowuje normalnie grali na pale jak by sie nei znali!!! partyzantka jak cholera zero kombinowanej gry ciagle to samo a tutaj trzeba troszke pograc to nie 2 liga gdzie grali pietnastolatkowie lyub stare dziadki po 45 lat... tutaj do kazdego meczu trzeba sie inaczej przygotowac panie trenerze!!! powodzenia dalej...

Tak jak piszesz. Zgadzam sie. Kądziela miał dużo dobrych interwencji ale ze skrzydła tak jak piszesz bronił katastrofalnie