Eeee... jednolity? Coś to nie gra. Nie jest on bynajmniej jednolity. Przykład? W gimnazjum nr 1 w Świdnicy obowiązuje tylko kamizelka, dziewczynki - tunikę. Bynajmniej nie jest to jednolite... Zdaje się, że zostały wprowadzone po to by - po pierwsze w szkole zwalczyć różnorodność ubiorów i co za tym idzie - odcinanie się jednych uczniów od innych, biedniejszych. No, ale to sie nie udało - mundurki nie są jednolite. Pozostaje wiele innych części ubioru którymi można się pochwalić. Po drugie - zapobieganie ucieczkom ze szkoły, jako, że uczeń w mundurku będzie łatwo rozpoznawalny... Mhm. I tutaj niestety okazało się, że nie trafiono z pomysłem. Tunikę, albo kamizelkę można łatwo schować do plecaka. I tyle. Tylko płacić trzeba.
|