<1>

2008-07-28 19:33:07
ok spoko

2008-07-28 18:56:41
A dla mnie to jest wykładnia tego wszystkiego, co myślę o tzw. Bogu i nauce. Prezentacja agnostycznego spojrzenia, uświadomienia, że być może Bóg istnieje, ale podobnie jak E.coli nie ma świadomości naszego istnienia, ze względu na to, że nie posiada zwyczajnie odpowiednich "narzędzi poznawczych", tak i my nie będziemy w stanie go doświadczyć. Jeżeli zaś np. za sprawą nauki nam się to uda, możemy przeżyć rozczarowanie, jakie, moim zdaniem, przeżyłaby E.coli, gdyby "wiedziała" o człowieku ;]

2008-07-28 17:58:07
mam pytanie: po co wysilasz się pisząc coś takiego? przecież w tych słowach jest zawarte dokładnie nic. Wiesz ja też mogę napisać o np. kamyku który spada do wody - zaprawić to w jakieś słówka i dać komuś żeby się zastanawiał o co mi chodziło.