Trudno sie będzie rozstać z najlepszym portalem o tematyce naruto...przez ten rok staliscie sie zajefajną stronką.ZEGNAJCIE!

A no szkoda, nie wiem czy wiecie ale lubiłem do Was zaglądać... hehe miło recenzowało mi się portal... Strona była ciekawa... miała w sobie to coś, czego brakuje wielu stronom.... Życzę powodzenia no i myślę, że jakiś portalik będzie:P

OMG A właśnie miałem zamiar się wypowiedzieć!!!
Trudno...
Jeżeli to pożegnanie to trzeba uronic choć jedną łze Miło sie tutaj żyło ;).. do czasu.. jednak od chwili kiedy powoli odchodzili elitarni userzy NarutoCenter traciło na swojej wartości^^"
Zapewne ma i w tym troszkę winy "NARUTO" coraz mniej interesujące anime.. a teraz filery... odzwierciedlała nam to nuda od której NC ostatnim czasy nie mogła się odczepic...
Dzieki wszystkim za wszystko, bedzie mi brakowało tych waszych (ironia) "przdługachnych", sensownych i interesujących komentarzy... xD
Sayonara mina ;']

PS. Jezeli ktoś pragnie utrzymac kontakt z moją skromną osoba i manga "Gladiator" ZAPRASZAM tutaj http://www.gladiatormanga.yoyo.pl/news.php
Rejestrujcie się i ozywcie moją stronke :))

Jak tylko spojrzałem, to na pierwszy rzut oka pomyślałem, że coś zmieniacie, znowu szatę graficzną, czy coś w tym stylu, ale jak tylko przeczytałem kilka linijek tekstu, to zamurowało mnie kompletnie. To, co się stało było zupełnie niespodziewane...
Jeśli chodzi o sam portal - podobał mi się, naprawdę, choć nawet nie miałem tu konta. Wpadałem niemal codziennie zobaczyć co u Was i naprawdę strasznie żałuję, że odchodzicie.
Chciałbym, żeby to był żart, ale na to nie wygląda.

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w tym, czym się teraz będziecie zajmować, cokolwiek to jest.

- Binio

Eh.. także nie spodziewałem się końca! Nowa wersja, konkursy z nagrodami coraz wiecej użytkowników etc. Ah. Żałuje, że jeden z lepszych polskich portali o Naruto tak kończy swoją przygodę :(..

Ehh...mimo że nie oglądałem Naruto często tu wpadałem, ponieważ to portal mojego znajomego. Niedawno miał nową wersję, nic na koniec nie zapowiadało, a tu bam. No cóż, szkoda...