Komentarze

<12>

2008-10-20 21:48:49
ja nawet jeszcze nie mam 20 lat XD

2008-10-20 21:13:35
no ja tego nie przebije... przecież nawet nie mam tylu lat xD ale odkąd dostałam mojego Rysia na piate urodziny tak do tej pory z nim śpie, przez jakis czas nawet chodził w nocy razem ze mną do toalety... ale zbyt wiele razy wpadł do wc i zbyt wiele razy musiałam go prac więc teraz chodzę już tam sama xD

2008-10-20 19:04:08
A ja śpie ciągle z tym samym miśkiem od 20 lat. To przebijcie!

2008-10-19 13:52:31
Ja śpię z hipopotamem:p mimo że też ląduje najcześciej na podłodze:D
Z kulinarnych...może uzależnienie od frytek?:p

2008-10-18 22:08:50
Myślę, że moja siostra i jej spanie z jedną i tą samą poduszką, niepraną od ostatnich 8 lat, ma szansę to przebić ;p

2008-10-18 20:13:30
ja sypiam z jednym i tym samym pluszakiem od ósmego roku życia. tego nie przebijesz :D

2008-10-17 20:52:56
Dobra, może się pomyliłam... może to był serek topiony...
Mam swój mały swiat jednak, gdzie dalej widzę kanapkę z pasztetem i majonezem i mnie to dziwi :P

meg
2008-10-16 21:42:16
serek topiony z ketchupem pamiętam, najwyraźniej znów zawiodło nas Taśkowe postrzeganie (i zapamiętywanie...) rzeczywistości... Brak spodni nie wiem, czy można uznać za dziwactwo, ale na pewno za komplement :] Motyw z ostatnią stroną również należy do ciekawych... Mnie się zdarza czytać ostatnie zdanie...

2008-10-16 18:27:17
ja bez misia też nie zasne, może to rodzinne xD a moje największe chyba dziwactwo to zaczynanie książki od ostatniej strony, po prostu po pierwszej stornie przeskakuje na ostatnia i wtedy wracam do pierwszej, zazwyczaj i tak mi ta ostatnia nic nie mówi ale nie umiem się nigdy powstrzymać :) Meguś i Taś ja się zaczynam zastanawiać czy to nie był serek topiony... bo w sumie na pasztecie majonez aż tak by nas nie zdziwił... to raczej na pewno był serek topiony! Hmmm... a czy do Twoich dziwact można dopisać prawie calkowity brak spodni w szafie? Ewentualnie na nogach bo w sumie to nie wiada co w szafie trzymasz... ;)

2008-10-16 15:19:20
Nie, to na pewno był pasztet. Zresztą ty do wszystkiego dodajesz majonezu albo keczupu. A co do misiów, to ja bez swojego nie zasnę.

meg
2008-10-15 18:31:24
Tasiek, faktycznie, wygrywasz :P Ale ja nigdy nie jadłam kanapek z majonezem i pasztetem, z tej prostej przyczyny, że nie jadam pasztetu... Musiałaś z czymś pomylić. Może z kanapkami z serkiem topionym/innym smarowidlem z ketchupem? Albo jajecznicą z ketchupem? ;p
Niul - niestety ilekroć próbuje spać z misiem, przez sen wyrzucam go z łóżka i w ogóle ciężko mi zasnąć, może po prostu nie lubię dzielić się swoją częścią łóżka ;p A skarpetki zostają przez całą noc, chyba, że są zbyt uciskowe ;p

mkl
2008-10-15 16:01:58
A jesteś pewna, że to nie bieliźniane gnomy?

2008-10-15 10:24:04
mi sie nikt nie dziwi co do skarpetek, tylko ze jak juz spie to podswiadomie je sciagam.. :p a spicie z misiem? bo ja tak:P

mkl
2008-10-15 06:59:01
Majonez? A co powiesz na dżem na pasztecie? ;p

2008-10-14 23:14:03
To ja jestem lepsza: zawsze przed snem muszę pozamykać wszystkie szafy i drzwi, bo boję się, że coś z nich wyjdzie, no i nie zasnę, jak nie umyję zębów( nawet na woodstocku).
A spanie w skarpetach jest dziwne.
Poza tym do twoich dziwactw zaliczyłabym nakładanie majonezu na kanapki z pasztetem :)