40-skomentuj

<12>

2011-06-13 00:41:29
@Mary
No tak, mam - nie do opisów w ogóle, tylko do jednego, tego o "Świętosławie".
A co było nieskromne w mojej wypowiedzi? Ja tylko zaleciłem artykuł, w którym R.T. Prinke prezentuje nowatorski pogląd na sprawę córki Mieszka, to wszystko. Inicjatywę pisania o historii jak najbardziej popieram i doceniam.
Artykułu nie będę tu streszczał, bo dość długi i skomplikowany jest; trzeba zajrzeć samemu, jeśli ktoś się interesuje sprawą. Nie twierdzę, że autor tego artykułu posiadł prawdę objawioną na temat "Świętosławy", ale w tym tekście zawarte są rewelacje zmieniające ogląd całej sprawy.

2011-05-05 16:41:36
Remor czyżbyś miał wątpliwości co do tutejszych opisów historycznych mojego przyjaciela? no trochę skromności kolego i jeśli naprawdę masz wykształcenie historyczne to dyskusja otwarta jest zawsze mozliwa

2011-03-03 20:24:54
Polecam, a wręcz zalecam, artykuł na temat "Świętosławy":

R. T. Prinke, Świętosława, Sygryda, Gunhilda, Roczniki Historyczne, LXX, 2004.

Ostrzegam tylko, że można się srodze zawieść jeśli idzie o dotychczasowy jej obraz.

2009-06-24 16:06:14
Czytając Twoje opowiadanie Muki dowiedziałam się z niego ,że Sygryda przeszła do legend jako Storrada czyli Dumna i też że spaliła konkurentów którzy jej się nie podobali.Ale Uczmy się jak radzi miła koleżanka.

2009-06-21 19:51:41
I jak tu nie czytac historii - tyle tu ciekawostek można zobaczyć i prawdziwych i domniemanych. Taka , tez przeczytałam informację o Świętosławie ..
" Przydomek "Storråda" Storråda oznacza osobę mocną w słowach, dumną. Sygryda otrzymała ten skandynawski przydomek kiedy spaliła żywcem króla Vestfoldii Haralda Grenske, aby przestrzec innych "mało ważnych" królów przed proponowaniem jej małżeństwa."
- czytajmy historię i uczmy się ...

2009-05-28 09:36:33
Drogi Muki, chylę czoła przed Twoją erudycją.dodam tylko skromnie " Quand une femme a tort,il faut commencer par lui demander pardon"
(Gdy kobieta nie ma racji należy zacząć od proszenia jej o przebaczenie)

2009-05-26 16:11:50
Droga Mary, piękne kobiety (wszystkie są piękne) niejedną kartę zapisały w dziejach, nie jednen raz zmieniały bieg historii. Wszak jedna z najbardziej gwałtownych wojen o Helenę się toczyła, a jabłko, podarowane najpiękniejszej, było zarzewiem nowego konfliktu. Kiedyś może z większą przenikliwością, ale i przyjemnością większą obserwowałem te zmagania. Ponieważ przywołałaś Prousta, pozwól i mnie posłużyć się cytatem: si jeunesse savait, si vieillese pouvait (gdyby młodość wiedziała, gdyby starość mogła). Dodam może jeszcze, że cały urok i piękno kobiecej duszy tkwi w jej nierozpoznawalności........i niepotrzebny tu koneser, żeby to zauważył.

2009-05-25 14:39:43
Piękna historia i ciekawie opisana.Ale Maruś to nie tylko historyk to koneser w temacie kobiet i prawda , że Francuzi stworzyli wiele pięknych powiedzeń na temat kobiet.Zacytuję tylko jedno ale sławne stwierdzenie Marcela Prousta :"Pozostawmy piękne kobiety mężczyznom bez wyobrażni."

2009-04-08 10:37:42
widzę , że strona historyczna przeradza sie w prywatną korespodencję .
Za życzenia świąteczne dziękuję - również je przesyłam ...
Muki pisz bo wiesz , że lubię czytać i nie tylko w internecie , a Twoje art. są inspiracją do przeczytania i przypomnienia faktów które wcześniej były znane może nie tak dokładnie , ale jednak .
Kiedy coś znajdę ciekawego w internecie dołaczę do istniejących informacji , ale tylko dla tego , aby pogłebić temat .
Pozdrawiam Cie Muki serecznie i mam nadzieję , że nie zmienisz zdania ....

2009-04-08 10:00:25
Miła Krysto
Pisałam o sobie i moim podejściu i nie komentowałam wpisów innych osób. A anegdotka zawsze będzie anegdotką wszystko jedno jakie byłoby żródło jej pochodzenia .Myślę , że nie będziemy schodzić do poziomu - jedna pani drugiej pani.Przy okazji najlepsze życzenia świąteczne

2009-04-08 08:43:28
Krysta ! - buuuhahahahahahaha

2009-04-08 08:00:05
nizej zamieszczone informacje też nie są wyssane z palca ..)))

2009-04-08 07:46:51
Gdy Władysław Jagiełło z zapałem zabrał się do nawracania Zmudów,niekiedy czynił to osobiście .kiedy opowiadał o zmartwychwstaniu, usłyszał - "jużci,ja wierzę,że zmartwychwstaniemy miłościwy królu,ale obaczysz,że nic z tego nie będzie"

Oto jedna z anegdot na temat Jagiełły.Tyle tylko mogę napisać mając świadomość dogłębnej wiedzy Mukiego na temat historii i nie widzę potrzeby uzupełniania pięknych i ciekawych opowiadań dodatkowymi informacjami z internetu.

2009-04-06 08:44:15
Wedrować z Toba po kartach historii to przyjemność . Na jedenej ze stron znalazłam taką oto informację ;

"Władysław Jagiełło początkowo myślał o poślubieniu córki księcia moskiewskiego Dymitra Dońskiego. Ostatecznie uległ pokusie otrzymania korony polskiej Doszło do ślubu z Jadwigą, córką Ludwika Andegaweńskiego, królową Polski. Mimo znacznej różnicy wieku, małżeństwo układało się harmonijnie. Niestety królowa zmarła młodo, nie pozostawiwszy następcy tronu. Drugą żoną Władysława Jagiełły była Anna Cylejska, wnuczka Kazimierza Wielkiego. Aby wzmocnić swoje prawo do tronu polskiego, Jagiełło postanowił ożenić się z Piastówną (1402 rok). Małżeństwo nie było udane, królową oskarżono o zdradę. Z tego związku urodziła się królewna Jadwiga, długo uważana za następczynie tronu. Jagiełło nie był zbyt mocno związany emocjonalnie z córką. Gdy zmarła, "na pogrzebie królewny nie widziano, żeby chociaż łzę uronił albo najmniejszy smutek okazał". Po śmierci Anny król zaskoczył wszystkich i trzecie małżeństwo przygotowano w tajemnicy. Wybranką króla była Elżbieta Granowska, wdowa po trzech mężach, matka czworga dzieci, najbogatsza dziedziczka w państwie, w dodatku dama o wyjątkowo bogatej przeszłości. Mimo gwałtownego oporu i oburzenia swego otoczenia, 66-letni Jagiełło ożenił się z Elżbietą (miała wtedy około 45 lat). Wszystko wskazywało na to, że był to najbardziej szczęśliwy związek ze wszystkich małżeństw króla Władysława. Po śmierci żony 70-letni monarcha nadal nie miał syna, a że był jeszcze w dobrej formie, szukano mu nowej kandydatki na żonę. Wybór padł na 17-letnią księżniczkę Sonkę Holszańską. Po przejściu księżniczki na katolicyzm, w 1421 roku odbył się ślub. Trzy lata później urodził się pierwszy syn, Władysław, a wkrótce dwóch następnych. Mimo tego, a może właśnie dlatego, oskarżono królową o niewierność. Co prawda oczyściła się z zarzutów i uznano legalne pochodzenie synów Zofii, jednak popsuło to stosunki między małżonkami. Król Władysław zmarł w 1434 roku w wieku około 83 lat. Po wieczornym spacerze w lesie przeziębił się i dostał zapalenia płuc. Pozostawił po sobie młodą jeszcze wdowę, Zofię i dwóch synów, Władysława i Kazimierza. Zapewnił im sukcesję po sobie. Pochowany został w Katedrze na Wawelu.

z faktami historycznymi nie dyskutuję , ale czasami zastanawiam się nad nimi ..
Dziękuję Ci Muki za to co piszesz i mam nadzieję , że bedziesz pisał co sprawi mi ogromna przyjemność ..))

2009-03-29 10:58:59
Coś nam, potomkom harnasi w genach zostało. Autor artykułu zapomniał dodać, co zbójnicy z białogłowami robili jeśli jakowaś dostała się w ich ręce. Otóż my górale podtrzymujemy tradycje zbójnickie w tym względzie. hej!