Pozwolę sobie ustosunkować się do kometarza Eli...bezwątpienia bedę zaliczona do grona"prymitywów" ale zwrócić chcę Twą uwagę droga Elu na fakt , że opiniowanie tego typu na temat odbirania przez róże osoby ludzi "wielkich" jest sprawą indywidualną ..ja mam bardziej szlachetne wzorce do naśladowania ..nie będę odnosić się do wieków śrdnich...zostanę przy współczesnych jak Matka Teresa...postać WIEKA, WSPANIAŁA...a Jan Paweł II cóż jest poprostu papieżem bardziej otwartym na ludzi niż jego poprzednicy niemniej w działalności swej skupiony na dbałości o interesy Kościoła ...i czy podoba się to komuś czy nie taka jest prawda...Z wyrazami Szacunku jednak dla tych którzy pierwiastek dobra pielęgnować chcą...

Jan PawełII to niewątpliwy autorytet każdego człowieka- bez względu na wiarę czy światopogląd, kiedy słucham i czytam Jana Pawłą II uderza mnie jego zrozumienie świata - włąśnie przez cierpienie, przez jego własne i przeżywanie męki Jezusa, każdego dnia na nowo... ten człowiek jest prawdziwym przykładem i tylko prymityw mógłby napisać o osobie tego wielkiego człowiek cokolwiek złego!
Nawet jeśli nie szanujecie wiary i kościoła...