Nie wiem czy mówisz o tej sytuacji z TIRem, w ktorej został on zamknięty pomiędzy szlabanami... bo słyszałem, że coś takiego ostatnio miało miejsce. Zresztą znam to z własnego doświadczenia, wjechałem na przejazd kolejowy (były podniesione szlabany i oczywiście sygnalizacja działała) i w momencie jak wjechałem na torowisko - szlabany zaczęły się opuszczać, chwile postałem i szlabany się podniosły, na szczęście pociągu nie było jeszcze widać...wtedy myślałem, że dróżnik sobie robi jaja (jeżeli w ogóle można sobie je robić w takich sytuacjach), a teraz już wiem, że to wcale nie musiało być śmieszne.
Tragiczny wypadek Janusza Kuliga - a raczej jego okoliczności są dla mnie "ironią losu" (niejednokrotnie już słyszałem właśnie taki komentarz, ale była to moja pierwsza myśl, oprócz niedowierzania, po tym jak usłyszałem o tym co się stało).
No ale cóż na takie rzeczy nie mamy zabardzo wpływu.
J.Kulig napewno pozostanie w pamięci wielu ludzi...
|