To nie było 1966. Tak podał la Vey żeby ładniej wyglądało

Satanizm jako taki nigdy nie istnial. I jesli rozpatrywac go jako realny kult to trzeba tez przyznac ze zostal on wygenerowany przez kosciol a wjego krag dostawaly sie osoby poszukujace wolnosci , ktore nie potrafily powsciagnac buntu przeciw narzuconej jedynie slusznej drodze do zbawienia ktore to zbawienie wolnoscia jako zywo byc musi. To sklanialo ich do wyrazania tego buntu przez antagonistyczne w stosunku do kosciola , praktyki aby trafic w sposob moze czasem zbyt drastyczny do ludzi myslacych i ukazac groteskowosc praktyk kosciola ktory w imie Jezusa zaprzecza jego naukom interpretujac dla mas (owieczek) przekaz duchowy jakim sa jego Slowa. Poniewarz jak dotad nie bylo mozliwosci otwartego wyrazenia sprzeciwu i wyrazenia buntu jednostki bez ogolnego potepienia i dozgonnych szykan kult szatana jest ucieczka tejze jednostki w swiadomosc ze nie jest odosobniona bo "jestem satanista tak jak wielu ludzi myslacych jak ja". Takie zzeszanie sie jest nienaturalne dla wolnego umyslu i jest jedynie dowodem na to ze jednostka MUSI gdzies lub do czegos przynalezec aby nie zostac zdruzgotana czy stlamszona. Przynaleznosc to okreslenie ktore wtym przypadku mowi wszystko
Przynaleze wiec aktem woli poddaje sie wiezom tego do czego przynaleze po to by te wiezy przeciwstawily sie innym ktore Wolnosci mej pragna zaprzeczyc.
Troche to brzmi jak : na zlosc mamie odmroze sobie uszy ale Jezus tego tez nauczal
bo jako Wolna istota nie mogl powiedziec niczego , no chyba ze powolywal sie na Ojca ktorego nature mialy opisywac hebrajskie swiete ksiegi....
Moglbym tak ciagnac ten temat dalej ale mysle ze ten kto nie ma mocy pojmowania bez uprzedzen i tak tego nie pojmie chocbym pisal jeszcze przez dlugie godziny, a ten kto taka moc posiadl juz odczol jaka strune w nim samym to poruszylo.
Na koniec dodam tylko ze Wolnosc to Samotnosc dla Boga ,Jahwe , Szatana czy Jezusa jakbys sie nie zwal i na kogo powolywal "nie bedziesz mial miejsca pod dachem by sklonic glowe "i bedziesz poddany (Nie sadzcie abyscie...)osadowi tych od ktorych odszedles i osadza cie ci ku ktorym podazasz jesli wolnymi nie sa.

w mojej wierze (satanizmie oczywiscie) nie podoba mi sie tylko jedno:ta obsesja na punkcie seksu!!ja jestem zwolenniczką prawdziwej milosci a nie przelotnych romansow!!na ale trodna sie mowi i zyje sie dalej,wiem ze ani ja ani nikt inny nie zmieni juz tych psow na kobiety!!!w kazdym razie ja taka nioe bylam nie jestem i nie bede!!a Shandor La Vey troche za wysoka sie cenil a mowiac jasniej i nieco brutalniej mial ego wyjebane w kosmos!!nie tylko on byl wyznawcą Szatana

chodzicie do kośćioła a co kosciuł robił wieki temu palił na stoasie ludzi mówiących prawde czy kobiety czy też męrzczyzn {inkwizycjia) sprawdzcie cZy niemam racji a potem morzecie dać swoją sugestie

poczuj sie curko czy synie jak ojciec ciebie odrzuci wzgardzi twoja prawda ktura masz w sercu jak sie poczujesz odrzucony skoro go kochałaś lub kochałeś taki był i jest miałes swoja racjie i prawde a zostałeś odsrzucony jak smieć i gdzie w tym miłoąść ojca ?

to trzeba czuć w sercu a poyem zostaje umysł i równowaga skoro wy niby chrzescijanie uwarzacie że zło to szatan to mylicie sie macie kurtyne na oczach poznajcie go a ciekawy jestem komu przyznacie racjie

Wszystko fajnie, ale co do strojów z rogami - widziałem na YouTube filmik z LaVeyem, który w takim właśnie stroju udzielał ślubu. A z moich własnych informacji wiem, że na początku istnienia CoS LaVey lubił takie przebieranki - raz przebierał się za diabła, innym razem za księdza.
Zapraszam na www.toig.republika.pl

mam jego ksiazke i jest zajedwabista

Anton za dużo sobie wrył że może jest jakimś szatanem albo jego największym najważniejszym sługą. szatan jest jeden i nie należy się zniżać przed nim jak przed wielkim mistrzem. bo to tak jakby klękać przed fałszywym księdzem. każdy szatanista ma być równy innemu szataniście a nie że ktoś jest ważniejszy.

Artykuł ciekawy, ale moim zdaniem stałby sie o wiele bardziej kompletny gdyby doszło do "sprostowań" podkreślonych kłamstw. Jakkolwiek wszyscy głębiej zainteresowani zjawiskiem Kościoła Szatana i faktyczną działalnością LaVeya sami sobie bez trudu odpowiedzą, to nowo zainteresowani raczej nic takiego nie odnajdą.

Człowiek rodzi sie niewierzący, w to się więc nie wierzy, to się bada. Piszcie czego nie rozumiecie do mnie na maila, chyba że potraficie tylko wyzywać się z księgo gości buahahahaha
aopw@o2.pl
oraz
grysik666ave@wp.pl

zapraszam
www.satan.pl

Sami Wiecie Kto

Dobrze, że La Vey'a już szlak trafił ha ha ha

supcio,dodalam wast artykul na moja strone oczywiscie z linkiem,jesli macie jakies zastrzezenia moge go usunac.Pozdrawiam www.ghosttalk.de/pl/

Pan Voldemord nie na temat ale swoją drogą txt jest dobry a Anton wymiata.

Bardzo ciekawy, naprawdę:/ Tylko troche skromny. Znasz mój numer, a jeśli nie to skąd wiedziałeś,że mam bloga*? Masz na wszelki wypadek: 6236056, tylko jak będziesz ze mna gadał, to prosze cie bez przekleństw ok? ( No i od Agi : 2837975-
na jej prośbę)
* pyt. retoryczne