Oczywiście, że świat Tolkiena nie ma nic wspólnego z mangą (on sam pewnie nic o niej ni słyszał > można dzięki niej w przejaskrawiony sposób ukazać emocje targające bohaterm, jest to jak najbardziej schematyczne rysowanie, wię c szybko tworzy mi sie kolejne kadry :)

Atani - święta racja!!! te rysunki są urocze i świetne technicznie ale CO TO MA DO PRAC TOLKIENA?!!!!!!!!! mam na myśli zarówno prace pisane, jak i rysowane. twórczość Tolkiena to Europa w najczystszym tego słowa znaczeniu, a manga to Azja. pojmijcie to wreszcie!

Śliczne *o* .... myśle jednak, że karykatury mniej mi się podobają :)

przyznaje rysunki sa ładne, zwłaszcza "Bestia","Świat"i "Grzebiąc własne ja-Niniel", rozumiem również to, że rysunek wyraża jakieś uczucia, ale ja jakoś nie moge sobie tego uzmysłowić dlaczego twórczość Tolkiena łaczy sie z manga, Kazdy kto chce malować na podstawie ksiązek Tolkiena to niech je najpierw przeczyta a potem obejrzy rysunki samego autora.

trzy słowa : Wspaniale cudownie genialnie!! Masz wielki talent!!buziaki:*

Faktycznie, może manga do Tolkiena pasuje średnio na jeża, to mimo wszystko uważam, że... Twoje prace są genialne!!! Naprawdę fantastyczne, a jestem pewien, że oryginalne (nie zeskanowane) prezentują się o wiele bardziej okazale. Życzę dalszych sukcesów w artystycznym spełnianiu się i pozdrawiam :)

troche za bardzo mangowate, ale zeby takie cuś narysowac też trzeba mieć wielki talent=)

nic dodać nic ując! poprostu super!

(Każdy jeden rysunek z tej galerii nie był kopiowany!
Nigdy nie rysuję patrząc się na orginał- robię wszystko z głowy.)

trochę w stylu pokemonów, ale nie jest źle

są wspaniałe ;)
Chociaż za mangą nie przepadam, to te są naprawdę śliczne

Duży talent, niestety rozmyty w działaniach kopisty. Dobrze, że miewasz własne pomysły (Nadine), które są naprawdę dobre; o wiele lepsze od przerysowań.

Owszem, Tolkien nie miał nic wspólnego z mangą, lecz japońska sztuka rysowania komixów jest jak najbardziej jedna z form wyrażania się artystycznego na papierze. Może nie wymaga wielkiego talentu jak portretowanie albo kończenie szkół plastycznych, za to spełnia funkcję równie wymownego środka przekazu intencji rysującego. ;)

Troche za dużo mangi, jak na mój gust...
W zasadzie niezłe rysunki, ale jednak czegoś im brakuje. Przynajmniej tak uważam.

Bardzo fajne rysunki... Tyle, że jak na mój gust, to Tolkien z mangą wiele wspólnego nie ma.