Było blisko do szczęścia.Jeden punkt...od wielu,wielu meczy ..to "sukces"? Drobny kroczek do przodu.I od tego remisu tak" trzymać chłopaki' Tak sobie myślę : gdyby tylko w Sulęcinie ,tylko z Tęczą,tylko wczoraj z Budowlanymi było normalnie,bez nerwówy,bez paniki,tak na luzie,,,,to nasze Polmo...ach strach pomyśleć { w pierwszej trójce}Niepokoi i to widać, a w zasadzie nie widać naszego trenera .Praktycznie dopiero w czasie przerwy widziałem,,,,BYŁ....i po meczu też widziałem,,,,BYŁ...A był moment w meczu, że ja laik szepnąłbym chłopakom -ostro do przodu.Oni { Budowlani } byli bliscy pobicia sędziego,oni chcieli zemsty na Adamie.{ czyt. faul}grali w dziesięciu i wystarczyło przycisnąć,należało podpowiedzieć,żeby nie odpuszczać przez 10 minut.......ja nie mogłem .Mnie Pan porządkowy nie przepuścił przez płot.A......trener BYŁ...naprawdę BYŁ,.....uwierzcie mi ....widziałem po meczu.....strzałeczka
|