Myślę że opis kaczeńców jest zdecydowanie bardziej interesujący niż to BADZIEWIE, którego fragmenty czytałam, nie mogąc wyjść z szoku jak można COŚ TAKIEGO na stronie umieścić i jeszcze nazywać KSIĄŻKĄ... Może należałoby najpierw się zająć np uprawą kukurydzy, w tym przynajmniej (w przeciwieństwie do pisania książek) niepotrzebna jest znajomość ortografii i gramatyki, której Tobie niestety brakuje... I nie chodzi tylko o błędy, ale także o treść i słownictwo!! Czy to jakiś pomylony dowcip?!?!?!
|