Hm... Kofeina - jeszcze daję radę, z teiną duuuuużo gorzej (trzy herbaty dziennie to minimum dla dobrego samopoczucia, więc średnio piję sześć), a czekolada... No cóż, prezes zarządził odchudzanie całej rodzince i w domu nie ma NIC, co zawiera chociażby odrobinę T____T. Umrę. Dzisiaj (w 8 stopni - ziiimno!) kupiłam sobie loda czekoladowego i byłam uchachana jak nigdy xD.
A, i śpij. Jestem w gimnazjum, a brak snu nierzadko powodował już problemy =__= (mój rekord - szesnaście minut odpoczynku na siedem godzin lekcyjnych na *.oo xD).
|