Komentarze

<1>

2005-02-05 15:49:48
ja też często zadaję sobie pytanie, gdzie są Ci wszyscy, którym zaVsze pomaga, ktÓrzy mogą na mnie liczyć... POmagam jak mogę, aLe kiedy ja mam problem, nie dostaję tego samego... Ale nie ma nic ideaLnego...... Przykro mi z tym SyLwestrem, mnie ojciec też nie chce puszczać, aLe mama Go jakoś przekonuje... Ale to jak jakieś urodziny czy Sylwester... A puszczają mnie tylko ze względu, że idę bo Gonzo idzie ze mną......... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze..... Rany mogŁam Ciebie wziąść ze sobą do ORzecha..............

2004-12-28 21:14:55
a czy wiesz, że jesteś kochana:)

Meg
2004-12-28 17:57:59
To było trzeba mnie zaprosić...... A nie milczeć........ vv I nieprawda, że to choroba wszystkich rodziców, co nie, Ith? ;) Asiu, a o który fragment pierwszego akapitu pytasz? O Tobie jest to, że nadal dostaję smsy i że zmartwią się ci, którzy nigdy mnie w żaden sposób nie zranili :) Pozdrawiam :) A, wczoraj zapomniałam - powodzenia przy zakładaniu bloga! :) Tu niestety Ci nie pomogę, ale jak czegoś nie będziesz wiedziała to podręcz Roberta (znaczy się "Robercika"... _^_ ), Jego i tak wszyscy wykorzystują, więc Ty tym bardziej możesz;) Albo Aniulę, albo Moniqę, albo Agatę... itd. ;)

2004-12-28 14:40:41
smutno mi:( bo też chciałam Cię zaprosić na Sylwestra........a o ojca się nie przejmuj, moi rodzice mają to samo- wiesz to jest jakaś taka choroba, na którą choruja wszyscy rodzice kiedy mają dzieci w naszym wieku:) Pozdowionka i 3maj się ciepluchno................................. a jeszcze jedno czy to, co jest w pierwszym akapicie dotyczy mnie?