Z Rozmyślań... po zdradzie

<12>

D
2012-01-16 19:59:17
Wiecie co jak to czytam co napisałyście to aż mi słabo. Od niedawna spotykam się z kobietą która jest moze ze 2 miesiące po nieudanym związku. Z początku była bardzo otwarta w stosunku do mnie, a teraz nie ma ochoty na sex, na pocałunki.. Ale przytulać to owszem, nawet przy znajomych.
Nie naciskam jej, powiedziała,ze jej była jest jedyną osobą do ktorej tak naprawde coś czuje i ze boi sie miłości i nie chce sie wiązać. Dlaczego w takim razie chciała się ze mną spotkać, dlaczego gdy wyjechałam na tydzień, mówiła,że to za długo, że się steskniła i w ogóle dużo rzeczy wskazywało na to ze jej się podobam.
Być może potrzebuje czasu, a być może czeka na ten dzień w którym wróci do niej.
Jeszcze niedawno byłam cała w skowronkach a teraz płaczę w poduszkę.

2011-03-23 01:37:17
Nie zdradziłam nigdy..W związku dawałam zawsze ile tylko mogłam.. Ponoć byłam ideałem..nie tylko dla kobiet z którymi byłam,ale i dla innych..i co?.. i zostałam zdradzona 2 razy:].. pierwszy raz,kiedy byłam w UK, żeby zarobić na wspólne mieszkanie..zdradzona z facetem... Kolejny raz w ponownym zwiazku 1,5roku później... gdzie?..oczywiście,że w UK.. wyjechałam na studia,praca na 2 posadach,budowanie fundamentów na Jej przyjazd...tym razem z kobietą..i to 3 razy.. wszystko oplecione wielkim kłamstwem z wyparciami.. dawałam wszystko, przylatywałam,kiedy mogłam..i co? i pozostał ślad..raz wybaczyłam..nigdy więcej..

2009-10-03 22:25:19
Zostalam zdradzona. z jej byłą. nasze pierwsze 2 m-ce zwiazku
byly jej zdradą. wybaczylam. bo kocham. kocham ponad swoje zycie
i od 7 miesiecy zapominam. teraz wiem- wybaczę- ale nie zapomnę.
tego się nie zapomina. ale trwamy razem dalej, i chcemy trwac. nigdy chyba
nie bede ufala jak przedtem, ale staram sie... to wraca- w klotniach,
wieczorem- leżąc na poduszce. ale czasu nie cofniemy. z drugiej jednak
strony... to chyba musialo sie stac, bysmy przekonaly sie co nas
teraz łączy. cos tak mocnego.
ja nie zdradzilam. nie chcę- bo wiem jak to boli.
doceniajcie dziewczyny, nim bedzie za pozno...

2008-10-31 13:12:57
zdradzila a pozniej odeszla klamiac do ostaniej chwili,bolalo i boli i bedzie bolec do konca, bo byla ta jedyna

2007-03-09 09:17:16
Tez zostalam zdradzona oklamana boli strasznie a do tego odeszla do tamtej kocham Ja bardzo i pewnie bym Jej wybaczyla ale co mam zrobic zeby domnie wtocila?????wie ktos???

2006-03-28 18:35:36
to ja zdradzilam nie raz nie dwa...moja kobieta nie wie...jest mi z tym zle wpakowalam sie w zwiazek bez zoowiazan smieszne co?? nie wiem co robic naprawde chce byc z moja kobieta wiem ze pewnie pomyslicie to czemu nie przestane zdradzac poprostu nie potrafie.bardzo prosze jesli ktos mial taka sytuacje prosze o rady...

s.
2005-11-17 20:35:57
Nie zdradziłam. Zostałam zdradzona... Fatalnie mi z tym.

Igi
2005-11-15 18:59:00
Zdradzilam.Wierzcie mi jest to fatalne uczucie,zwłaszcza w stosunku do kobiety,ktora sie kocha.Poswiecilam jej wiekszosc mojego zycia a jedna glupia chwila,sytuajca,w ktorej nie potrafilam zapanowac nad swoimi emocjami,pragnieniami przesadzila o wszystkim.
Oczywisce powiedzialam mojej kobiecie o tym.Poczula sie oszukana,płakala.Jej łzy bolaly jak nic dotychczas w moim zyciu.
Nigdy wiecej tego nie zrobie,ale ona juz nie jest moja..

2005-06-26 18:57:39
Zdradzilam raz i gdybym mogla cofnac czas nie zrobilabym tego.Pozadanie trwa tylko chwile,to mement ,a jak wiele mozna stracic...Wystarczy troche alkoholu,albo i nie w glowie zaszumi i gotowe.Takze babki,doceniajcie ta jedna ,ktora macie obok siebie;p

xxx
2005-06-25 00:56:57
Hmmm... Ja nie zdradziłam nigdy, a sama nie toleruje szdrady. Po prostu odeszłabym.

Eve
2005-06-07 22:02:21
Nigdy nie zdradziłam....
Nie rób nikomu tego co Tobie niemiłe....
Czy zostałam zdradzona...?
Nie... I mam nadzieję, że to się nigdy nie stanie...
Dotychczas w dwóch związkach jakie miałam...
...wygrała po prostu ich miłośc do byłych...
...i jak same powiedzialy...
...nie ma w tym mojej winy...
chciały po prostu coś zatłumić...
mimo ze sa teraz same...
to nie godziłabym sie na powtórne eksperymenty
..zapomnienia o ostatniej.
nadejdzie dla nich czas... i dla kogoś innego im stworzonych.
lecz czy kłamały mówiąc słowa miłości do mnie..?
nie wiem. swteirdzenie padło jedno...
...wydawało im się.
...pomyliły się.
"ale to nie twoeja wina... pamietaj... ja po prostu ja nadal kocham i nic nie moge na to poradzic..." ćóż........
zyje sie dalej....
...mimo łez.

2005-06-05 23:03:42
mnie moja dziewczyna zdradziła tylko uczuciowo - na krótki czas się w kimś zadurzyła, ale to wystarczyło żebym straciła do nij zaufanie.Teraz trudno mi jest wierzyć w jej słowa po tym jak widziałam jak bez mrugnięcia okiem mnie okłamywała.Staram się wybaczyć, zapomnieć i żyć dalej ale chyba nie potrafię.Mam niemiłe przeczucie że wkrótce się rozstaniemy bo nie jest już nam tak cudownie jak kiedyś.

2005-02-27 13:41:54
mowiac szczerze zdradzialm raz(to byl moj pierwszy zwiazek) i zakonczyl sie zaraz potym poniewaz nie potrafilam jej spojrzec w oczy..a gdy na nia patrzylam lzy same plynely..chcialam cofnac czas..ogromnie zalowalam swojego czynu..:(lecz to mnie czegos nauczylo..chyba logiczne- nie zdradzac juz nigdy wiecej.i tego sie trzymam.
nastepne(ale nie wszystkie) moje zwiazki to zdrada lecz juz nie z mojej strony..jestem w stanie ja wybaczyc...lecz mimo tego, kazdy z tych zwiazkow w krotkim czasie konczylam.
obecnie jestem znow w zwiazki od ponad 2 miesiecy i to jest kobieta ktora zdradzilam, moja pierwsza milosc:)..ktora kochalam i kocham nadal, ze wzajemnoscia:)czekalam na ten zwiazek 2 lata.przez ten czas zmienilam sie troche, zaczelam znow sie z nia spotykac i wrociala do mnie:)czas pokaze co bedzie dalej. mam nadzieje...:)

Ja
2005-02-21 00:11:31
Czymze jest milosc, chwilowa slabnoscia reszta to przypadek. Ile mozna trwac w przypadkach. Tylko tyle w ile w nie wierzymy, a jesli poznam znow kogos probowac od nowa, czy stac w miejscu i tylko obserwowac. moze nigdy nie dowiemy sie czy to ta osoba, a szczesliwi ci beda ktorzy zaufali przypadkowi i zaprzestali szukac dalej

2005-02-20 18:38:07
Jak dalej żyć kiedy w jednym momencie bajkowy świat zmienia się w szarą rzeczywistość?Sama nie wiem jak mi się to udało. Bardzo mnie to zabolało bo strasznie jej ufałam i sądziłam że ten problem nigdy nas niedotknie...a jednak stało się. Minęło już ponad pół roku i jednak jesteśmy razem, jednak potrafiłam przebaczyć...moze dlatego że ona angażuje się jeszcze bardziej niż kiedyś. Mimo o stałam się bardziej czujna i nerwowa. Za kilka lat napiszę...czy rzeczywiście można odzyskać do kogoś zaufanie.