|
Dobra, teraz ja się wypowiem. Meg, ja włączam neta tylko wieczorkami, a w dzień na chwilkę, wioęc zazwyczaj nie wiem co się dzieje w dzień. Tak, i wiem że to nie jest żadne cholerne wytłumaczenie tego, że nie wiem...nie na pisałam do ciebie czy coś. Wiesz, czuję się winna. Bo to w sumie nasza wina-wszystkich tych na których liczysz. Bo gdyby nie my (chociaż nie wiem w jakim stopniu, ale na razie nie ważne...), to pewnie nie waliłoby ci się tak wszystko...
Meg, ja cały czas jestem przy telefonie. Puszczasz sygnał, ja włączam gadu, albo pierw dojeżdzam do domu:D i jestem gotowa cię wysłuchać... Nie doceniasz ludzi, kotku...
Druga sprawa-powiedz jak możemy ci pomóc.Być z tobą? O.k załatwione. Jesteśmy...
Dobra...a teraz parę słów do Su...Kobieta, nie znam cię i nie chcę się wypowiadać, bo ja jestem opd pomagania a nie od szkodzenia (no dobra...kiedy mam ochotę:D) ale...jeśli okłamałaś Meg, nie ważne w jakiej sprawie-chociaż widzisz co ona przeżywa...po prostu powinno być ci wstyd.
Wydaje mi się ,że ludzie nie powinni obnosić się ze swoim szcześciem. Do cholery-ja też jestem szczęśliwa. Ale nie muszę w[pychać każdemu tego w dupę....Ups..:D
Przepraszam, Meg, że to na twojej stronce, ale się wkurzyłam...
Chyba sobie bloga założę:D
|