Ok. Masz rację. Zwracam honor. Ja też to lubić. Haha!

Nazywanie mangą manhwy to takie nie nazywanie rzeczy po imieniu, wrzucanie wszystkiego do jednego worka i szufladkowanie. A to jest, najgorsze co może się przydażyć komiksowi. I wiesz co? Ja znam ludzi którzy są uprzedzeni do wszystkiego co jest mangą. Ale Island mangą nie jest, więc dlaczego mieliby go nie czytać?... Zresztą na kontynencie azjatyckim jest wiele krajów, np. komiksy rysują także Chińczycy i mieszkańcy Hong Kongu. I wiesz co, one bardziej [stylem rysowania] przypominają komiksy z USA. oO' Ja wiem, że mangowcy są uczuleni na wszystko co mangą nie jest, ale to ograniczanie siebie i głupota. Polski rynek wcale nie jest ubogi w treści azjatyckie, ostatnio dużo pojawia się książek, mang a w szczególności filmów z tamtego kręgu kulturowego [np. japońskie horrory, czy książki Banany Yoshimoto - która notabene jest jedną z najlepszych japońskich pisarek (wiem coś o tym, sam niedawno kupiłem jej książkę)]. Nie przesadzaj, kiedyś było o wiele gorzej. A tak w ogóle, nie istnieje Polski mangaka, owszem, tak samo jak amerykański czy hiszpański. Po prostu żeby nim być, trzeba się urodzić japończykiem i basta. Hmm... uwielbiam z tobą polemizować.

Zgoda, ale widzisz gdziekolwiek w tekście słowo "manga" (poza nazwą działu)? Island jest komiksem koreańskim, a nie japońskim, siłą rzeczy mangą nie jest. Wrzucenie jej tutaj może budzić kontrowersje i niech budzi, moim zdaniem jednak nasz ryneczek komiksowy ubogi w treści azjatyckie jest, dlatego też, chociaż to duuuże naciągnięcie, można zrobić taki manewr i wrzucić recenzję Island tutaj, na stronkę Piotra. Osobiście to celowo nie zaznaczyłam tego w tekście, bo znam ludzi, którzy są uprzedzeni do wszystkiego, co nie jest mangą, a chciałam ich zachęcić do przeczytania czegoś dobrego. Taka mała malwersacja. Jak ktoś jest inteligentny, to widzi, że to nie manga (np. Ty). Poza tym jak mamy się czepiać, to się czepiajmy: Kasen na dobra sprawę nie jest wcale wydawnictwem mangowym, bo wypuszcza komiksy polskie i koreańskie (jak się mylę, to mnie poprawcie) czyli NIE mangi. Moim skromnym zdaniem coś takiego jak "polski mangaka' nie istnieje.

Island to MANHWA. Manhwa, nie manga - zapamiętajcie, ponieważ są to dwie różne rzeczy.