Wiem, że miłe ;)

Wow, dialog w moim komentatorze, prawdziwy cud... *.* Dziękuję Wam... Za wszystko :*

...aczkolwiek miłe ;)

Paweł, dla mnie nie liczą się komentarze, możecie nie komentować moich notek, mogę wszystkie skasować, jeśli będę chciaŁa.. naprawde nie jest to dla mnie wazne..

Komentarze nie są najważniejsze... i kto to mówi... ;P

nienawidzę świąt.. te przygotowania są denerwujące, jeden na drugiego krzyczy, karze pomagać, po czym w końcu stwierdza, że i tak nie umiesz nic zrobić... a święta - bibki rodzinne bleh... I hate it... Z tym kościoŁem to się zgadzam, a przecież powinno się chodzić dla siebie, a nie dla innych... Aha i komentuję dlatego, że chcę, a nie z powodu ostatniego akapitu w Twojej notce.... Czytam na bierząco, ale przecież- komentarze nie są najważniejsze....

Hehe... no święta... Nie przepadam za nimi, ta cała zadyma ze sprzątaniem... Według mnie nie ma tu nic ciekawego... wszyscy mówią, że to radosne święto, bo coś tam, ale ten post... po co to komu... niby radosne, a nie można się bawić...
btw. jak jush mówiłem... dla znajomych zawsze znajdę czas... nawet jeśli nie mam go za dusho ;) Trzymkaj się !