Likwidują...

<1>

2005-09-09 16:09:57
Rozumiem, że jest (a raczej był) to stały punkt Twojego życia. Ja też mam coś stałego w życiu. Jestem uzależniony od ptasiego mleczka. Tak, przyznaję się (z biciem lub bez ). Oczywiście - żadne tam "Wedel" czy jakieś w pudełeczku. Najlepsze jest "nieoryginalne" na wagę!
Piękne Panie zapraszam do degustacji, a Panów? Sami sobie kupcie!
A Wy, Drodzy Czytelnicy, macie też takie niezmienne punkty w życiu, do których zawsze wracacie, choćbyście nie wiadomo gdzie byli lub co robili?
Wpisujcie się śmiało!