Wystaw opinię

<12>

2008-03-09 21:51:20
Przeczytałem i jestem naprawdę zafascynowany wszystkimi odcinkami twojego opowiadania Yaoi.Ja się nie zgadzam z tym kolargolkiem całym bo mi opisy scen łóżkowych bardzo mi się podobały.Gdyby było możliwe wydanie jako książki to bym ją kupił byle były sceny łóżkowe bez zmian, a kolargol się nie zna na rzeczy. Z bohaterów lubię Adama , Urlicha, Borysa bo są świetni chłopacy. Ja też zaczynam być w tym siedzieć czyli piszę powieść Yaoi dziejącą się w świecie Gwiezdnych Wojen. Jeśli zainteresowałem fabułą mojej powieści na onetowym blogu , zapodaję link : tomek-historiegwiezdnychwojen7.blog.onet.pl Zapraszam do mnie,buziaczki.

2008-01-21 21:57:10
O jeeezuu jakie zajebiste opowiadanie
A te remixy na koniec przezajebiste dodaj jeszcze jakiś ten hardkorowy z erykiem i samem był przezajebisty kobieto dałaś czadu super super!

2007-11-21 14:04:22
Ja chcę więcej Nie lubię niedokończonych opowieści, ale muszę powiedzieć, że Ulrich i Adam są świetni, szczególnie Ulrich, he, he

2007-11-16 01:17:51
A tu sobie raz skomentuję, bo chyba dłuższego komenta mogę walnąć
No więc z ostatniej aktualki to najlepszy jest remiks a ten niemiecki... :> niemiecki wydaje mi się sexy
A tak w ogóle na temat opowiadania jeszcze chciałem zawsze powiedzieć: ja bym widział Niemca jako dominującego... chociaż to takie przewrotne z Twojej strony, że tutaj jest tym pasywnym, w sumie to może to właśnie fajne jest :>

2007-06-02 22:28:12
YO, ta opowieść jest zaczepista uwielbiam to, jesteś genialna biję pokłony^_^
W szcególności, że to jest yaoi a ja bardzo lubię, Mhraał (mruczy)^_^
Z nie cierpliwością wyczekuję kolejnych rozdziałów:0

P.S
Mam tylko czternaście lat, ale ciiiii....^_^

2006-12-01 23:24:19
Spodobało mi się Będę czytac regularnie

2006-11-23 16:16:59
Ale dobrze, że koral powiedział co myśli, bo to mi coś uświadomiło i zamierzam do drugiej serii (jeśli takowa powstanie) podejść bardziej profesjonalnie Ja też się nie mogę doczekać rysunków. Zastanawiam się czy nie zrobić działu o dziełach, które mnie zainspirowały.

2006-11-23 11:58:23
nie przejmuj sie koralgolem to perfekcjonista
Ja bardzo czekam na następne rozdziały, bardzo podoba mi się, że mogę sobie poczytać opowiadanie o Polaku, Rosjaninie i Niemcu w wersji yaoi Regularnie sprawdzam update twojej stronki, wiedziona chuchaczkowymi obrazkami ksieżycowego święta ^__^ jeżeli niedługo będzie kolejny chapter to tylko się cieszyć

2006-11-23 10:10:55
Nie będę się tłumaczyć, pewnie masz rację. Powiem ci, że zastanawiałam się czy nie zrobić też wersji ocenzurowanej. No wiesz, żeby więcej ludzi mogło to przeczytać Siódmy rozdział się pisze (i obawiam się, że tam też będzie lemon, chociaż postaram się przychylić do twoich uwag).

2006-11-23 09:08:46
sory, vampircia, lecz rzeczowniki typu "słodkiego wnętrza",rozpalone do czerwoności narzędzie,organ, szczeliny między udami " może i są synonimami, ale imho niezbyt barwnymi . Szczególnie, że w tym samym opisie stosujesz swobodnie rzeczowniki dość bezpośrednie typu "penis, ssanie " ect, a zestawienie tych dwóch retoryk, ścisłej i takiej, jak to nazwałaś, 'barwnej', daje po oczach. W ogole w twoich tekstach nie ma "barwnych" synonimów nigdzie, poza opisami seksu, a i tam występują w towarzystwie wulgarnych czlonków ect, ta niekonsekwencja razi.
Skoro po zakończeniu serii twoja beta to zobaczy i poprawi to ok, ale taktyka chowania wszystkiego na ost chwilę jest średnia. Moje doświadczenie mówi, że po jednym rozdziale się korektuje, potem odkształca się historia, chociaz w wypadku tej fabuły może być inaczej...
chuchacz coś pisała, że czujesz się zjechana przeze mnie. Don`t be jadę, znaczy czytam, a przeczytałem już 5 rozdziałów i chcę więcej, więc coś jest na rzeczy najwyżej będę sobie odpuszczał sceny seksu i lurine będzie mi je referować
bardzo cieszymy sie na rozdział 6
pozdrawiamy i życzymy weny
K&L

2006-11-22 19:07:08
Tak w ogóle jest przyczyna, dla której nie poprawiam tego bardziej. Trochę głupia, ale ja już tak mam. Otóż znam osobę, która jest bardzo krytycznym, dokładnym beta i jest chętna poprawiać to opko, ale pomyślałam, że jeśli totalnie zjedzie mnie za jakiś rozdział to może odechcieć mi się pisać dalej, a tego bym nie zdzierżyła, więc postanowiłam, że wyślę mu jak skończę tą serię, a na razie niech zostanie jak jest. Wiem, jestem tchórzem, chociaż to pierwszy raz jak tak bardzo przejmuję się swoim tekstem. Ale nie martw się, zamierzam go poprawić, chcę mieć tylko pewność, że nie urwę go w połowie.

2006-11-22 18:36:07
Sorry koral, ale ja lubię walić takimi opisami Nierozumiem czemu ludzie boją się używać barwnych synonimów, mnie to nie obrzydza Pewnie kiedyś poprawię to opko, ale jeszcze nie teraz. Na razie muszę się skupić na fabule.

2006-11-22 10:32:37
och...i jeszcze... ten opis seksu był...straszny... organy, narzędzia, już pominę i szczeliny, ale zakręciłaś całkiem z narratorem, nie wiadomo kto prowadzi narrację, zaczłął Adaś, skończył Ulrich i znowu Adaś... ale fabuła nadal mnie urzeka, ksieżyc, świece, no romantyzm

2006-11-22 10:20:00
nie myśl, że twoje błędy przeszły niezauważone, vampircia są, nawet całkiem ich sporo, po 3 odczycie całości widzę wyraźnie, że ten ostatni rozdział kuleje najbardziej, używasz słów których w jęz pol nie ma albo się ich nie odmienia. Kiedyś się zbiorę w sobie i ci je wypiszę. To że podoba mi się sposób prowadzenia narracji i fabuła nie zmienia postaci rzeczy widzę błędy, no, ale one wychodzą po 3 przeczytaniu dopiero. Lurine ich nie widzi albo udaje, ze nie widzi, a ja widzę... poprawisz to kiedyś, prawda? mam wrażenie, że jakoś niewystarczającą ilość razy te teksty były przeczytane, przez ciebie, betę, anyone.
Przykład jakich wiele-"Kiedy przetarł sobie twarz, zauważył, że Ulrich gapi się na niego dziwnie wygłodzonym. Satysfakcja ogarnęła Adama. "...zjedzony rzeczownik, nie po raz pierwszy, no i ogarniającą (Co?) satysfakcja...eh, są błędy, ale przy takiej zgrabnej fabułe dają jakoś radę, chociaż wymagają przyjrzenia się.
Może to przez to, że tak polubiłaś to opowisdanie to się zdarza, zostać uwiedzionym przez swoją włąsną narrację i gubić rzeczy podstawowe
Tak czy owak, ja i lurine czekamy na cdny i śledzimy obrazki chuchaczka, i będziemy się tutaj wypowiadać na blogu (nie lepiej zawiesić to na osobnym lj po prostu? )

pozdrawiam i życzę owocnej pracy

2006-11-21 16:15:33
Dziękuję ci, niezywkle podniosłeś mnie na duchu. Podchodzę do tego opowiadania bardzo emocjonalnie, niezwykle związałam się z postaciami i martwiłam się, że mnie zjedziesz. Mam nadzieję, że nie zepsuje cdn bo mam już pomysł na 2 serię i generalnie chciałabym żeby powstało z tego coś naprawdę dużego, tak więc nie planuję prędko tego kończyć. Oby wena nie znikła. I co konkretnie mam opisać chuchacz? BTW mam mangę o esesmanach (yaoi) i tam mundury są dość dobrze pokazane (sama się na nich wzorowałam), więc może to by się przydało chuchacz?