KOMENTARZE

<123>

2007-08-01 00:02:07
ja miałem rower z supermarketu.naprawde to byl dobry sprzet dopuki na niego nie wsiadłem.bodczas robienia trudnej ewolucji tzw. bunny hop przednie kolo odpłynęlo i rozjebałem se szczęke(4 szwy) ale nie poddałem sie tak szybko.zdecydowałem ze zaryzykuje i wsiade na niego po raz kolejny.wybrałem sie nim na pobliski drop.w locie zasygnalizowałem kolegom ze zaoram pobliskie pole .w czasie lotu zorientowałem sie ze mam pod sobąjuz tylko ziemie(w tym momencie pomyslałem ze zostane geologiem) poniewaz rower został na progu skoczni. po dokładnych oględzinach okazało sie ze rower jestcały wiec podszedłem do kolejnego testu.wracając do domu(mieszkam w górach) sprawdzałem hamulce.zjezdzając z góry zauwazyłem ze ludzie w samochodach ktore wyprzedzam dziwnie na mnie spogladaja okazało sie ze zblizam sie do skrzyzowania na ktorym mam czerwone swiatło.dziwnym trafem nie wjechałem w zaden jadący samochod tylko jebnąlem w krawęznik wypirdoliło mnie chyba na 10 metrów i wyladowałem na ławke.złamałem sobie noge i reke.a rower był prawie cały nie licząc tego ze pek przedni amortyzator.wiecej nie ryzykowałem i naniego nie wsiadłem.

2007-06-01 11:02:45
Nie no rower za taką cene to "chyba" dobry wybór na te dwa dni jezdy w takiej zabawie

2007-03-19 21:22:29
Mógłbyś też zrobić ze mną!!!

2007-03-19 21:19:56
Zgadzam się z wszystkim. Wiem co to znaczy jeżdzić na syfie z marketu. I wiesz co Spaślak, trzeba, by też zrobić specialny blog z hasłem "Rowerom z marketu powiedz STOP"

2007-03-18 13:05:38
istotnie zgadzam sie z autorem tekstu .Jest on ujmujac to scisle prawdziwy i nie podwaqzalny oczywiscie zniszczyl mnie smiechem szczegulnie tekst o kotwicy niezla robota pozdrawiam napewno nie kupie roweru w markecie

2007-03-03 16:50:02
tekst super, te literackie hiperbole to umieszczenie w jednym rowerze wszystkich możliwych wad takich trupów made in china. wydawać 300-400zł na rower który nawet latać nie umie? ja kupiłem sobie waganta za 100zł, rocznik ten co ja [1986] i poza wymianą przerzutki nic w nim nie rąbnęło przez prawie 1000km dopóki nie wjechałem w dziurę i scentrowałem koło. teraz mam holenderkę za 270zł i poza drobnymi regulacjami nie narzekam

2007-02-28 17:25:55
Zajebisty text pozdro

2007-01-25 23:23:04
Super tekst. "Poczucie bezpieczeństwa zapewnia niebahatelna masa - 21 kg" - plakalem ze smiechu.Pozdro.

2006-09-16 10:16:44
Z jednej strony nie rozumiem ludzi czemu wszyscy chcą mieć "Hiperowery" a z drugiej czemu wydają po 5000zł na rower do jazdy po miescie ... ja jezdze uzywaną kolarzówką około 10letnią dałem za nią 150zł .... i nigdy .... totalnie nigdy nic mi w nim nie chrupneł o... raz przebiłem dętke aaa sama przyjemność z jazdy wiatr we włosach przy prędkości .... którą na takim rowerze da się osiągnąć jest MEGA WIĘC MARSZ NA NIEDZIELNE GIEŁDY I KUPUJCIE ROWERY .. KOLARKI ZAPOMNIANY SPRZĘT! za 200zł :]

2006-09-16 09:59:33
AH przypomniales mi stare dobre czasy jak dostalem ital bike oczywiscie fula cuz to byla za radosc po2 miesaicach umialem juz naprawaiac rower od podstaw od glupiej regulacji chamulca po dospawanie ramienie korbowou (tak dospawania bo zerwal sie gwin sruby:D) stndardowa naprawa rowru 1 dziennie sprawia tyle przyjemnosci co swiniom latanie na spadochronie podumowujac polkecam makrokesze mozna sie nauczyc wszyskiego teraz mam scott i sam wszysko naprawiam Goraco polecam...

2006-08-19 23:03:15
Hehehe tekst po prostu mistrzostwo swiata.. pokazuje go znajomym i mamy cały czas polewke... A swoją drogą też mam makrokesza tylko kupiłem go za 1050 zł w Tesco.. ale prócz kierki i opony nic w nim nie wymieniałem {nie licząc ponad 10 regulacji przez 2 lata} To i tak dobrze :0 pozdrawiam

2006-07-31 13:34:52
HAHA samo życie... ; d Graty dla autora testu :]

2006-07-23 19:37:45
Szkoda, że nie przeczytałem tego wcześniej, bo nie wydawałbym niepotrzebnie 1110 zł na Giant Sierre, tylko kupiłbym sobie taniutki rowerek w hipermarkecie, który jest bardziej wytrzymały ^^ Pozdro dla Ciebie i Twojego rowerka

2006-06-13 19:17:49
Tez miałem rower z hipermarketu po 2 latach zaczął dygotać mechanizm korbowy i stracilem cały pedał pozniej okazalo sie ze hak jest wygięty rama powginana przezutki nie funkcjonowaly po 1 tygodmiu jazdy siodelko rozprólo sie po jakims mieśiącu a kosztowal chyba kolo 300 zl nie pamietam dokladnie bo to byki dawno temu:) Tekst super dawno sie tak nie usmialem. Masz talent. Powinieneś otworzyc kabaret. Pozdro:)

2006-06-09 23:58:10
Zastanawialem sie nad kupnem meridy 550SX, jednak po tym artykule, zmienilem zdanie. Dochodze do wniosku ze skoro zwykly HIPERrower od Azjatyckich przyjaciól jest lepszy od firmówek TO PO CO PRZEPLACAC. Biore "Grand Hill Rider 500" i mam zapewnione niezapomniane wrażenia na cale wakcaje :). Dziekuje bardzo....