Kobieta go zabiła...tak to jest w życiu.

ja wiedzialem ze tak bedzie , ja wiedzialem !

A co z tim tyrem ?

dac kur..... babie prawko

Cóz juz jeden komentarz udzieliłem na forum warmińko-mazurskim, szkoda jedynie mi tej kobiety bo za nierozważnego tirowca będzie odpowiadała jak za człowieka bo baran chciał skrócić sobie objazd który jest dokładnie oznaczony. Napewno zdziwi was to że mam takie zdanie , ale jakie mozna mieć, słucham często Radio CB w Ełku na kanale 19 ( jest to kanał na którym pracują kierowcy) i wiele razy dziennie słyszę tylko jak jeden baran pyta się drugiego czy tam przejedzie mimo to że na znaku jak wół napisane jest 3,5 metra. Także uważam, że poza zmarłym kierowcą nikt nie jest winien i będzie to przestrąga dla reszty Tirowców, aby już nie skracali sobie dróżek bo "kto drogi skraca ten do domku nie wraca"

ja robie prawko na wojska polskiego. niestety jeszcze nei jestem posiadaczka (szczesliwa) tego dokumentu, ale o tym napisalam w meilu;)pozdrawiam;)

A jakie to ma znaczenie czy była z ełku czy nie?? na drogach nalezy w kazdej sytuacji jezdzic ostroznie a zakret nie jest na tyle ostry zeby nie mozna było troszeczke zwolnic przed stojącym TIR'em i rozejrzec sie czy nic na drodze nie stoi bądz nie jedzie z naprzeciwka !!

Robię prawko od dwóch tygodni w Ośrodku Szkolenia Kierowców na ul. Małeckich 2, jazdy mam z właścicielem tej szkoły... Kiedyś już robiłam prawko, ale nie miałam czasu iść na egzamin...Teraz muszę się przyłożyć...Też jeżdżę punto i też pod tym wiaduktem. Nie jest tam fajnie a w nocy...powinien być oświetlony, bo nic nie widać...Jednak widząc zaparkowanego TIR-a, który ma jakąć awarię lub problem z przejazdem, myślę, że można zachamować, zatrzymać się i nawet na 1 biegu przejechać powolutku obok niego.Jadąc 20 na h trudno jest kogoś zabić.
Jak Twoje prawko?Zdałaś egzamin i jesteś jego szczęśliwą posiadaczką???Ja martwię się egzainem bo ...jest w Suwałkach. Nigdy tam jeszcze nie byłam, w Ełku mieszkam stasunkowo od niedawna. Pozdrowionka!!!

heh, też mi sie wydaje, że szybko musiała ta kobieta jechać... ale tenz akręt to prawdziwa udręka dla kierowców... jak pierwszy raz jechałam tamtędy z instruktorem, to spanikowałam.... a jechałam punto.... i powoli. łagodzące by było dla tej pani (moim zdaniem) to, że nie byłaby mieszkanką ełku... biedna kobieta... do końca życia będzie miała świadomość, że zabiłą człowieka. można tylko współczuć. VIKI od kiedy robisz prawko?

Często tam jeżdzę.Nocą nic nie widać.Szczególnie gdy jakiś TIR zakleszczy się pod wiaduktem, stoi na włączonych światłach i oślepia jadących z przeciwka kierowców."Maluchem" ciężko osiągnąć znaczną prędkość a uderzenie w samochód jadący nawet 20 na godzinę może zakończyć się śmiercią.Proponuję zrobić porządek w okolicach wiaduktu, oświetlić drogę i przede wszystkim dobrze oznakować objazd dla tirów.Osobiście współczuję Pani Małgorzacie tego co przeżywa,świadomości.

Czy to oznacza, że ta Pani popełniła morderstwo lub spowodowała nieumyślnie śmierć człowieka??? Jak możliwe jest zabicie kogoś w tamtym miejscu??? Pewnie szybko jechała, jaka kara grozi jej za zabicie człowieka???
Trochę mnie to wystraszyło, robię prawo jazdy... Może gdyby jechała wolniej i ostrożniej ten człowiek by żył...Może miał rodzinę, dzieci, które na niego czekały...Nigdy już go nie zobaczą, nie porozmawiają...Przerażające.
Gdyby jechała wolniej i ostrożniej to może by żył...