Panowie nie wiem co się dzieje.Czyżby słabszy dzień w tygodniu?Powiem szczerze, że myślałem, iż bez trzech punktów nie wrócicie!
Tak czy siak sądzę że warto powiedzieć parę cierpkich słów, które może wywołają jakąs merytoryczną dyskusję. O kibicach z Mieszkowic już mówiłem, o słabej grze w meczu z kluczewią także. Dziś chciałbym podzielić się refleksjami związanymi z kondycją finansową klubu. Powszechnie bowiem wiadomo, szczególnie w niższych ligach, że włodarz klubowi zakładają, iż drużyna nie awansuje(nawet jak gra świetnie) ponieważ wyższa liga to również zaangażowanie wyższych środków finansowych. Nie chodzi mi jednak o piłkarzy, że więcej musieliby zarabiac, bo każdy z nas wie jak ta sytuacja wyglada, mam na mysli jednak wyjazdy w odleglejsze rejony i inne koszty poboczne. Stać Nas na to?
|