Świstak ! Miłość niech będzie owszem, co do ciąży to owszem ,ale nie teraz !!

bo z miłością jest jak z ciążą - albo jest albo jej nie ma szczęściarze z Was nie będę oryginalna i dodam jedynie - oby tak dalej

A najzabawniejsze jest to ,ze ja jestem nie wierząca :] ,i wyskoczyła bym z takimi poglądami nawet w kosciele , gdzie mogło by to grozić zatakowaniem , przez moherowe berety !!

No cóż Karciu, nikt Ci nie każe znać dogłębnie jego filozofii, tym bardziej, że w środowisku wierzących jest potępiana. Poza tym trudno z takimi nietzscheańskimi poglądami wyskoczyć w "katolickiej Polsce" ojcs Rydzyka, bo jeszcze Młodzież Wszechpolska pobije...

Dziękujemy i życzymy Ci także roczku pierwszego i nie tylko pierwszego ale i drugiego i setnego nawet ...

Gratuluję wam roczku, podziwiam też chciałabym byc z kimś tak długo może ym razem mi się uda pozdrawiam i dzięki za komenta www.niunia-kotek.blog.onet.pl

Być może i tak było , prawdę mówiąc teorię Nietzschego znam tylko trochę , nie jestem aż tak w tym biegła , wiec mogę być dużo w tyle w tej dziedzinie, ale było miło dowiedziec się czegoś nowgo o tym ...

Trochę mylisz się z tym podziałem. Otóż Nietzsche uważał, że człowiek jest mostem do nadczłowieka. Do jakiegoś stopnia uważał ludzi za cudownych, bo nie stanowią początku ani końca, są mostem. Taki podział jaki masz zapewne na myśli wprowadziła dopiero siostra Nietzschego, Elżbieta, która opiekowała się nim pod koniec życia. Chciała ze swego brata uczynić nacjonalistycznego bohatera. Dlatego też wielu ludzi myli jego poglądy z tymi, które sama stworzyła.
Nietzsche dzielił ludzi na motłoch i samych ludzi.

Nietzsche miał bardzo ciekawe poglądy , tylko na przykład ja nie mogła bym podzielić ludzi na dwie grupy , czlowieka i nadczłowieka ... A do szczescia naprawde jest mi podtrzeba ta druga połowa ... Którą jest Szczur ...

Oczywiście szanuje je, ale co możecie poradzić na zwolenniczkę Nietzschego xD Dla mnie człowiek, który do spełnienia się potrzebuje drugiej połówki, nie spełni się nigdy.

Wiesz , problem polega na tym ,ze ja na przykład (napisałam bez błędu ) naprawdę czułam się nie szczęśliwa ... Owszem spełniłam wszystko co miałam spełnić sama oczywiście chodzi mi o marzenia ... ale niektore z nich łączyły się bardzo z tą drugą osobą no i jak tu być szczęśliwym , bez tej drugiej połowy (?), aha oczywiście nie neguję Cię za Twoje poglądy, poprosu mam inne ...

Po pierwsze nie szczyl, jesteś takim samym człowiekiem jak każdy inny, masz swoje konkretne zdanie, a ja mogę lub nie sie z nim zgadzać. Jeśli się nie zgadzam to podejmuję dyskusję po prostu, to tylko kulturalna wymiana poglądów.

Ciężko zrozumieć moje poglądy... Ale nie chcę się kłócić, wyjaśnię jedną rzecz.

Uważam, że jeśli ktoś szuka "swej drugiej połówki" by móc się dopełnić, by doznać pełni szcześcia, to jest to błąd. Człowiek najpierw winien być "szczęśliwy" (w cudzysłowie dlatego, że szczęście jest krótkotrwałym uczuciem). Nie możemy sobie wmówić, że nie potrafimy spełnić się bez drugiej osoby. Jeśli takie dwie osoby się spotkają, to wtedy naprawdę będzie to pełna miłość. Ale to tak mym skormnym zdaniem... Wszak czemu taki szczyl jak ja ma się na tym znać.

Hymm fakt ,zgadzam się ze Szczurem, i nie dlatego ,ze jestm moim facetem, poprostu na wiekszośc tematów mamy te same poglady,ale i w niektórych sprawach jesteśmy jak ogień i woda ... Zupełnie inne spojrzenie na świat i wogóle ...

Po pierwsze, nie wolno wyśmiewać się z cziychś uczuć, to jest sprawa tylko tych zakochanych osób co do siebie czują i tylko im dane jest prawo oceniania tego. A jesli tak jak uważasz dopełnianie się to nie sposób na znalezienie kogoś, to miłość nie ma sensu w ogóle. Bo o czym miałyby rozmawiać osoby które na każdy temat mają takie same zdanie?