Nick:jkfkf
Dodano:2005-01-09 13:16:00
Wpis:{Ogrodnik} Ależ nie. Ja tylko...
{Eva} No , no... Wygląda to przepięknie.
{Eva} Uwielbiam ten ogród.
{Eva} Czuję się tu , jakbym mogła wyrzucić z siebie całe doznane w życiu zło i o nim zapomnieć.
{Ogrodnik} Cieszę się , że się pani podoba.
{Ogrodnik} Tam rosną mimozy.
{Ogrodnik} A tu chciałbym zrobić łuk i zasadzić na nim róże.
{Ogrodnik} Latem będzie to pięknie wyglądać!
{Eva} Istotnie , to jedyne , na co stać takich jak ty.
{Eva} Wierzysz , że potrafiłbyś uczynić mnie szczęśliwą?
{Córka} Tato! Słuchasz mnie , tato?
{Córka} Hej , tato!
{Ogrodnik} A... Jak dziś tacie wyszło gotowanie?
{Córka} W ogóle mnie nie słuchasz , ani trochę.
{Córka} Nic dziwnego , że mama sobie poszła z innym facetem.
{Córka} Przepraszam.
{Ogrodnik} Nie , to nic.
{Ogrodnik} Naprawdę , Coletta...
{Ogrodnik} Gdyby... ojciec sobie znalazł kogoś... kogo by pokochał...
{Ogrodnik} Nie , t-to nic.
{Ogrodnik} Jedzenie jest jak zwykle ohydne , zgadza się?
{Córka} Wcale nie.
{Ogrodnik} Ach tak. Więc nie jest ohydne.
{Eva} Przepraszam , że przyciągnęłam pana z ogrodu aż tutaj.
{Ogrodnik} To nic takiego.
{Eva} Cała moja służba ma dzisiaj wychodne.
{Ogrodnik} Jeśli mogę się pani przydać , proszę tylko powiedzieć.
{Eva} No... to wieczorem zjedzmy kolację.
{Ogrodnik} Em...
{Ogrodnik} T-tak.
{Eva} Czemu się tak denerwujesz?
{Ogrodnik} Nie jestem przyzwyczajony do lokali takiej klasy...
{Eva} Mężczyzna dla mnie musi umieć zabrać mnie wszędzie , bez skrępowania...
{Eva} Bądź odprężony jak w swoim ogrodzie.
{Ogrodnik} T-to prawda...
{Ogrodnik} Pracując w ogrodzie rzeczywiście czuję się zrelaksowany.
{Ogrodnik} Byłem taki szczęśliwy , kiedy skończyłem wreszcie go aranżować!
{Ogrodnik} Kocham to miejsce bardziej od jakiegokolwiek innego.
{Ogrodnik} Ktoś tak rozmiłowany w ogrodach nie może być złym człowiekiem.
{Ogrodnik} A ty mówiłaś , że też kochasz ten ogród.
{Eva} Czyli jestem dobrym człowiekiem?
{Ogrodnik} Tak , oczywiście.
{Ogrodnik} Tylko...
{Eva} Co takiego?
{Ogrodnik} Tylko... wydajesz się być taka samotna.
{Eva} Ty także.
{Eva} Ty też jesteś samotny , prawda?
{Ogrodnik} Przepraszam. Moja córka już się pewnie martwi...
{Eva} Kenzou...
{Eva} Kenzou...
{Ogrodnik} Zbliżają się Święta , no nie , Coletta?
{Córka} Powiedz Świętemu Mikołajowi , że nie musi się do mnie fatygować.
{Ogrodnik} Ej , ej , nie powinnaś się aż tak zamartwiać.
{Córka} Kolacja wigilijna spędzana w dwie osoby to kwintesencja smutku!
{Córka} Niech się nie fatyguje.
{Ogrodnik} No , może będzie więcej niż tylko dwie osoby.
{Eva} Patrzysz na osobnika , który zrujnował mi życie.
{Ogrodnik} Przepraszam! Ja tylko sprzątałem...
{Eva} Nazywa się Kenzou Tenma.
{Eva} Kiedyś był moim narzeczonym.
{Ogrodnik} Znowu pijesz tak wcześnie rano?
{Eva} A jak mam nie pić?
{Eva} Wróciłam właśnie z BKA.
{Eva} Poszłam tam zobaczyć się z inspektorem Rungem.
{Eva} A ten ignorant nie chciał nawet mnie przyjąć!
{Eva} Kiedy wreszcie uda im się aresztować Tenmę?!
{Ogrodnik} BKA?
{Ogrodnik} Aresztować?
{Eva} Zabił mi ojca i zwiał!
{Eva} Twierdzi , że go wrobiono , ale to kompletna bzdura!
{Eva} Byłam córką dyrektora słynnego szpitala , moja przyszłość rysowała się przede mną jak na
dłoni.
{Eva} To przez niego schrzaniłam trzy kolejne małżeństwa!
{Eva} Sam sobie zobacz. "Winnym jest Johann" , tak twierdzi.
{Eva} No , przyjrzyj się!
{Eva} Johann to ten , który jest obok mojego ojca na tym zdjęciu.
{Eva} Sądzisz , że to dziecko mogłoby go zabić?!
{Ogrodnik} Czy tak właśnie uważał Tenma?
{Eva} Tak , to żałosny wykręt!
{Ogrodnik} A czy... pokazała pani to zdjęcie policji?
{Eva} Jak mogłabym to zrobić?!
{Ogrodnik} Przecież to może być koronny dowód!
{Eva} Winnym jest Tenma!
{Eva} Inspektor Runge też tak mówi. To druga osobowość Tenmy!
{Ogrodnik} Skoro tak... czemu jego zdjęcie wciąż tu stoi w tak pięknych ramkach?
{Ogrodnik} W głębi serca wiesz , że Tenma nie jest przestępcą , i może wciąż go...
{Eva} Naoglądałeś się za dużo melodramatów.
{Eva} Z wszystkich znanych mi facetów on najlepiej do mnie pasował.
{Eva} Okrzyknięty genius
|
.i tak ma być