Nick:wefjijioj
Dodano:2005-03-03 14:59:40
Wpis:{Mitaka} Kyoko-san , znam miłą restauracyjkę w Jokohamie z prześlicznym widokiem.
{Mitaka} To oczywiście kawał drogi stąd , ale jeśli chcesz... em... Kyoko-san...
{Mitaka} Nie , chyba masz rację... Jokohama jest za daleko...
{Kyoko} Ależ skąd! Pojadę z tobą do Jokohamy... albo gdziekolwiek chcesz.
{Mitaka} C-czyli zgadzasz się?
{Mitaka} Czy mogę zadać ci jedno pytanie?
{Kyoko} Jakie?
{Mitaka} Dlaczego dziś ze mną wyszłaś? Czy to ze względu na koncert?
{Kyoko} To nie dlatego.
{Mitaka} W takim razie jest jakiś inny powód.
{Kyoko} Twój widok... daje mi tyle radości...
{Mitaka} Kyoko-san... czy to znaczy , że...
{Kyoko} Jesteś moim jedynym znajomym spoza kręgu lokatorów. Mogę się trochę oderwać.
{Mitaka} Oderwać? A jako mężczyzna?
{Kyoko} Ty też masz już kogoś?
{Mitaka} "Też"? Jesteś w kimś zakochana , Otonashi-san?
{Kyoko} Nie , to nie o mnie chodziło...
{Kyoko} Ja nie mam nikogo.
{Mitaka} A-ach tak.
{Nanao} Mogę cię o coś spytać?
{Yusaku} O co?
{Nanao} Z kim miałeś pierwotnie iść na ten film? Tylko szczerze.
{Yusaku} No...
{Nanao} Z inną dziewczyną? Z tą , którą spotkaliśmy?
{Yusaku} A skąd...
{Nanao} Tak sądziłam... Wiesz , ona i tamten facet świetnie do siebie pasują...
{Nanao} To moje... Ale moim zdaniem ten dzień był naprawdę niesamowicie wesoły.
{Nanao} A twoim , Godai-kun?
{Nanao} Nie znudziłam cię?
{Yusaku} Coś ty... No i jesteś śliczna.
{Nanao} Jej , naprawdę? Warto było kupić te kontakty!
{Nanao} Przez ten park biegnie droga na skróty. Zwykle idę przez dzielnicę handlową.
{Nanao} Ale dziś jesteś ze mną , Godai-san , więc się nie boję.
{Yusaku} Na twoim miejscu bałbym się jeszcze bardziej!
{Yusaku} N-nie , to taki żart był!
{Nanao} Nie? Czy nie jestem... kobietą?
{Yusaku} A to co ma być?
{Nanao} Godai-san , czy widzisz we mnie nie tylko koleżankę z pracy , ale i kobietę?
{Nanao} Co za szczęście!
{Yusaku} Nie mogę poddać się aurze tej chwili! Chociaż jeden całus...
{Nanao} Jaka smaczna!
{Nanao} Byłam taka spragniona.
{Yusaku} A... Ja też!
{Yusaku} Kozue-chan , co?
{Nanao} Pójdziemy gdzieś jeszcze kiedyś?
{Yusaku} Czyżby się mną interesowała?
{Yusaku} Bez takich numerów!
{Yusaku} Co się tak na mnie patrzysz? Słuchaj , powiem wprost. Nie zrobiłem nic niemoralnego...
{Yusaku} No... dobrze , raz nawet chciałem , ale nie było okazji.
{Yusaku} Co się stało , Souichirou? Tak smutno wyjesz.
{Ichinose} O... to nie ......... .
{Yusaku} ........... jeszcze nie wróciła?
{Ichinose} Coś takiego... A już 11:30.
{Yusaku} Dobra.
{Yusaku} Śpię!
{Yotsuya} Proszę.
{Yusaku} Yotsuya-san!
{Yotsuya} Godai-kun , nie można uciekać od rzeczywistości.
{Yusaku} Czego chcesz?
{Yotsuya} Z pewnością cierpisz katusze.
{Akemi} Proszę , w takich sytuacjach nie ma jak szklaneczka.
{Yusaku} Ccco to ma być? Przestańcie włazić tu bez uprzedzenia!
{Yotsuya} Chcemy dzielić z tobą problemy.
{Yusaku} Problemy? Nie mam żadnych problemów!
{Yotsuya} A ten instruktor tenisa , który wydaje się być świetny w szybkich piłkach?!
{Akemi} W jego oczach błyszczy szaleństwo.
{Yusaku} Ależ... ..... nie...
{Yotsuya} Ale nie ma w takich sprawach żadnego doświadczenia.
{Akemi} Nie zna świata... Nie potrafi wyczuć cudzego nastroju...
{Mitaka} Nocna mgła kryje naszą miłość... Chciałem ci powiedzieć...
{Mitaka} Jak bardzo jestem ci wdzięczny , Kyoko.
{Kyoko} Mitaka-san!
{Mitaka} Kyoko-san!
{Yotsuya} No , no , daj już spokój. Napijmy się i nie myślmy "O BOŻE JEDYNY , JUŻ TAK PÓŹNO?!".
{Yotsuya} Masz , pij.
{Akemi} Pewnie na noc u niego zostanie.
{Yotsuya} Ostatecznie jeden poranek czy dwa nie robi różnicy...
{Akemi} To nie dziecięca randka.
{Yotsuya} No , pijże. Za friko.
{Mitaka} Ojej... Już strasznie późno.
{Kyoko} Tak... Ale to była miła noc...
{Mitaka} Wyjdziemy jeszcze kiedyś?
{Kyoko} Tak.
{Mitaka} Następnym razem nie dla oderwania się.
{Yusaku} Wróciła!
{Mitaka} Proszę.
{Kyoko} Dziękuję.
{Yusaku} Mam nastrój na picie.
{Akemi} Przepraszamy za najście.
{Yotsuya} Co za nuda...
{Akemi} No , to chodźmy spać.
{Kyoko} Nie!
{Yotsuya} Stój , Godai-kun!
{Yusaku} Pu
|